logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Wojciechowski
Pismo Święte wobec rozwodów
Idziemy
 


 Kropkę nad „i” stawia prorok Malachiasz: „Pan był świadkiem pomiędzy tobą a żoną twojej młodości, którą przeniewierczo opuściłeś. Ona była twoją towarzyszką i żoną twojego przymierza” (Ml 2, 14). Prorok odrzuca rozwody, mówiąc, że Pan Bóg ich nienawidzi (Ml 2, 16; inne rozumienie: kto nienawidząc oddala żonę, popełnia akt przemocy). Mimo uwzględnienia pewnych wyjątków Stary Testament wypowiada się ostatecznie przeciwko rozwodom.

Jezus i chrześcijanie
 
Nowy Testament nawiązuje do idealnego obrazu małżeństwa z ksiąg hebrajskich. Taki obraz, jak stwierdziliśmy, właściwie nie pozostawia miejsca na rozwód. Małżeństwo to wzajemne posiadanie i miłość (Ef 5, 21-33): „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej. […] Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje”. Małżeństwo jest zestawione z miłością między Chrystusem a Kościołem. Okazuje się ono „wielką tajemnicą”, przy czym termin „tajemnica, misterium”, po grecku mysterion, odpowiada naszemu pojęciu sakramentu jako świętej czynności o skutku duchowym.
 
Jezus sprzeciwił się praktyce rozwodowej swoich czasów. Faryzeuszów pytających o możliwość odesłania żony zganił tak: „Czy nie przeczytaliście, że Stwórca od początku „uczynił ich męskim i żeńskim”? I dodał: „Ze względu na to pozostawi człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną; i będą dwojgiem w jednym ciele. Tak że już nie są dwojgiem, ale jednym ciałem. Co więc Bóg sprzągł, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19, 4-6, przekład dosłowny). Ludzie zostali stworzeni do życia w trwałych parach. Uzasadnieniem trwałości małżeństwa okazuje się natura ludzka stworzona przez Boga.

Stąd wynika odrzucenie rozwodów. W najstarszej Ewangelii, u św. Marka, słowa Jezusa na ten temat brzmią tak: „Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo” (Mk 10, 11-12). Inne Ewangelie wyrażają się podobnie.

Św. Paweł znał Jezusowy zakaz rozwodów w powyższej formie, gdyż napisał: „Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża! Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony” (1 Kor 7, 10-11). W tymże 1 Liście do Koryntian jest mowa o tym, że nie należy zaniedbywać współżycia małżeńskiego (1 Kor 7, 2-3). Zakazowi rozwodów towarzyszy wyjątek: jeśli jedno z małżonków przyjmuje chrześcijaństwo, a drugie, poganin, porzuca go, wolno takie małżeństwo rozwiązać. Lepiej jednak byłoby pozostać, jeśli to możliwe, by uświęcić swoją wiarą małżonka i dzieci (1 Kor 7, 12-16).

Bardziej znany jest inny wyjątek, podany przez Jezusa (Mt 5, 32; 19, 9). Porzucenie żony i wzięcie innej nie jest możliwe „oprócz przypadku nierządu”. Nierząd (po grecku porneia) to prostytuowanie się w szerokim znaczeniu tego słowa. Jezus nawiązuje tu do sytuacji takich jak w małżeństwie proroka Ozeasza: nie jest oczywiście wymagane trwanie w małżeństwie z osobą, która okazała się prostytutką, rozpustnikiem, zboczeńcem. Prawo kościelne też to uwzględnia. Raz jeszcze chodzi jednak o sytuację stosunkowo rzadką.

Te słowa Jezusa rozumiano czasem nietrafnie, szukając usprawiedliwienia dla rozwodu we wszelkich grzechach natury seksualnej, w tym w cudzołóstwie (omówienie tej kwestii i stosunku wczesnego chrześcijaństwa do rozwodów wymaga jednak osobnego artykułu). W tamtych czasach myślano, że zdrada wręcz wymaga rozwodu. Jezus tego nie potwierdził, gdyż uznał, że proponowany przez prawo świeckie rozwód nie znosi małżeństwa, natomiast pcha do zdrady. Powtórne małżeństwo za życia drugiej strony to zatem zdrada zalegalizowana. Co innego po owdowieniu, wtedy powtórne małżeństwo jest możliwe, a czasami wskazane (Rz 7, 3; 1 Tm 5, 14).
 
Michał Wojciechowski
 
Zobacz także
ks. Waldemar Kluz

Jezus mówi do człowieka słowami i gestami. Zazwyczaj wypowiadając się o wierze używamy zdania: Jezus powiedział to albo tamto. I temu nie da się zaprzeczyć. On pokazuje nam prawdę o sobie i naszej kondycji także przy pomocy gestów, używając języka ciała. Dość często pojawia mowa Jego wzroku: Jezus ujrzał, a kilka razy ewangeliści wspominają o mowie Jego rąk.

 
ks. Piotr Stawarz SDS
Jak wygląda sprawa "małżeństw" homoseksualnych, bo właśnie w niemieckim parlamencie toczy się ostra dyskusja na ten temat.
 
ks. Stanisław Saletnik
Jedna z owych "wadliwych" cnót, których najbardziej się obawiam, to perfekcjonizm. Niewątpliwie, jest to zaleta, bo zaletą jest dążyć do doskonałości w swych działaniach. Zarazem jednak jest to wada, bo nie ma zwyczaju liczyć się z rzeczywistością: że doskonałość nie istnieje na tym świecie, że porażki są udziałem każdego z nas, że ten, kto żyje, przynajmniej raz musi się pomylić...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS