logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Krzysztof Grzywocz
Poprosić sny o pomoc
Życie Duchowe
 


Czy nie jest to wszystkim ludziom wiadome,
że Bóg może objawić się człowiekowi najlepiej poprzez sen?
(Tertulian)

Dostrzec szczęście, gdy przychodzi

A gdyby człowiek nie poprosił, czy wtedy sny mogłyby odmówić pomocy? Czy mogłyby zakłócić jego rozwój? Dojrzałość nie pojawia się automatycznie – rozwój człowieka jest zawsze dramatyczny. Ludzkie ciało, rozum, emocje i uczucia, sny i wyobraźnia mogą pomóc na drodze do pełni, mogą go też zakłócić czy nawet zniszczyć. Rozumem można próbować uzasadnić największe patologie, pod wpływem agresji można zabić albo uratować życie, ta sama ręka przytula albo znieważa. Trzeba poprosić o pomoc. Za progiem tego słowa kryje się akceptacja, zaufanie, umiejętność posługiwania się danym "narzędziem", a nade wszystko rozpoznanie celu, dla którego zostało dane. Ofiarowane narzędzie nie jest celem – tragicznym błędem jest tworzenie kultu ciała, religii rozumu, adorowanie uczuć czy snów. Poprosić o pomoc, aby "dostrzec szczęście, gdy przychodzi" (por. Jr 17, 6).

Nieprzespane sny

Rozróżnienie faktu od jego interpretacji odnosi się niezwykle wyraźnie do wydarzenia snu. Faktem jest, że istnieją sny. Opowiadamy o nich, nieraz długo pamiętamy ich treść. Z drugiej strony istnieje wiele interpretacji, teorii dotyczących zjawiska snu – jego powstania, zawartości, znaczenia, wpływu na życie. W ramach tylko jednej z teorii na wiele sposobów można interpretować konkretny sen. Podejścia do zjawiska snu krążą pomiędzy dwoma skrajnymi biegunami: z jednej strony – całkowite lekceważenie snów, niebranie ich pod uwagę w całej dynamice rozwoju człowieka -nieraz ośmieszanie, a z drugiej – ryzykowny kult snów, zbyt mocno uzależniający decyzje życiowe od często naiwnie i magicznie interpretowanej jego symboliki.

Biblia nie lekceważy snów. Zarówno Stary, jak i Nowy Testament często traktują sny jako miejsca doświadczenia obecności Boga. Wielkie decyzje są tu wielokrotnie podejmowane we śnie. Również w nauczaniu Ojców Kościoła wiele uwagi poświęcono temu zagadnieniu. Współczesna psychologia traktuje sny jako jeden z podstawowych materiałów w służbie zrozumienia i pomocy człowiekowi.

W wielu teoriach sen jest uznawany za wytwór człowieka w dużym stopniu wolny od mechanizmów obronnych. To moja świadomość, lub raczej podświadomość, tworzy obrazy senne, pokazując tym samym niejako prawdziwy stan mojego wnętrza, głębokiego "ja", które ma duży wpływ na kreowanie moich zewnętrznych spostrzeżeń, reakcji i decyzji. Sen jest bardziej wolny od iluzji, które w dużym stopniu zniekształcają doświadczenie rzeczywistości. W tym znaczeniu sny mogą być niejako lustrem, w którym mogę zobaczyć swoją twarz - prawdę o sobie. W Sonetach dla Orfeusza Rainer M. Rilke pisał:

Choćby odbicie wodne
zmąciło kształty swoje
nie trać obrazu[1].

Sen pozwala poznać swój obraz. Ważne jest uchwycenie, na ile sen współbrzmi z rzeczywistością poza nim. Co mogą oznaczać na przykład sny osoby na zewnątrz nadzwyczaj spokojnej, która we śnie jest często niezwykle brutalna? Jak zrozumieć brak motywów religijnych u osób wierzących? Dla Jana Kasjana sen jest istotnym kryterium w ocenie dojrzałości człowieka. W jego sześciostopniowej skali, oceniającej dojrzałość mnicha w cnocie czystości, to, co dzieje się z seksualnością we śnie, zajmuje, jako kryterium, najwyższą pozycję[2].

 
1 2 3  następna
Zobacz także
ks. Richard John Neuhaus
W jaki sposób ludzie próbują pogodzić to, co idealne, z tym, co rzeczywiste? Jak radzą sobie z przepaścią między tym, jakie naprawdę jest, a tym, jakie powinno być ludzkie życie? Bo to należy po prostu do natury ludzkiej egzystencji - ta wiara, że musi istnieć - jeśli tylko uda nam się wyobrazić, jeśli tylko zdobędziemy się na odwagę - możliwość stworzenia lepszego świata...
 
ks. Richard John Neuhaus
Młodzi to najlepsza motywacja i inspiracja dla duszpasterza, który dopiero zaczyna swoją wędrówkę i przygodę kapłaństwa. Młodzi są nadzieją Kościoła i świata. Ufam, że mając kontakt z młodymi spojrzeniami, nie stracę nadziei. To szczere spojrzenie, które pragnie, oczekuje, poszukuje wielkości, znaczenia, porywającej wizji życia, wyzwań, świętości i Boga – tego Kościół bardzo dzisiaj potrzebuje.
 
ks. Andrzej Zwoliński
Kidults odwlekają czas dojrzałości i samodzielności, w tym także ekonomicznej. Dwie trzecie młodych Europejczyków ciągle pozostaje na garnuszku rodziców. Jak podaje Eurostat, blisko 2,5 miliona Polaków w wieku 25-34 lat wciąż mieszka w rodzinnym domu – to jeden z najwyższych wyników w Europie.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS