logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Adam Adamski
Powrócić, ale do czego?
Przewodnik Katolicki
 


Uznanie słabości i grzechu

Inny aspekt nawrócenia, inny moment punktu zwrotnego ukazuje historia nawrócenia króla Dawida (2 Sam 12, 1-14). W tej krwawej historii (Uriasz Chetyta stracił życie) wydawało się, że finał jest pomyślny dla Dawida. Batszeba została jego żoną i urodziła mu syna. Dawid wiedział, że postępuje źle, ale pycha nie pozwalała mu stanąć w prawdzie i przyznać się do tego. Uleganie słabościom prowadziło go od lenistwa, poprzez cudzołóstwo, aż do morderstwa. Nie potrafił jednak uznać swojej słabości. Był zbyt pyszny, dlatego dbając o ludzkie względy, knuł kolejne intrygi. Dopiero misja proroka Natana pomaga Dawidowi stanąć w prawdzie i wypowiedzieć słowa prawdy: „Zgrzeszyłem wobec Pana”. Uznanie słabości i grzechu pozwala mu wrócić do pierwotnej relacji z Bogiem, któremu tyle zawdzięczał.

Odkrycie poszukiwanej Prawdy

Punktem zwrotnym w nawróceniu nie musi być zło grzechu jak w wyżej przedstawionych przykładach. Człowiek może żyć w zgodzie ze swoim sumieniem, ale jednocześnie być otwartym na poznanie Prawdy. Wie, że nie jest samowystarczalny i szczerze poszukuje odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania dotyczące jego życia. Taką postawę uczciwości i otwartości możemy zauważyć w życiu Trzech Mędrców i etiopskiego dworzanina. Trzej Mędrcy podejmują trud wędrówki i wyjaśnienia gwiezdnego znaku. Ta postawa zaowocowała odnalezieniem Jezusa i oddaniem Mu czci. Podobne otwarcie na prawdę cechowało Etiopa. Czyta proroków, prosi Filipa o wyjaśnienie tych tekstów i wreszcie prosi o chrzest (Dz 8, 25-40).

Współczesne trudności

Mówiąc dziś o nawróceniu, warto zwrócić uwagę na trudności związane z rozpowszechniającą się mentalnością postmodernistyczną, potęgującą kryzys prawdy. Upraszczając nieco rzecz, można powiedzieć, że człowiek ulegający tej mentalności nie uznaje żadnej PRAWDY ABSOLUTNEJ. Wszystko staje się względne i umowne, a punktem odniesienia może być jedynie moje JA. Każdy żyje według własnych zasad.  

W takiej sytuacji, jeżeli u człowieka dotychczas związanego ze wspólnotą Kościoła pojawiają się trudności moralne, raczej zakwestionuje on Kościół i jego nauczanie niż swoje postępowanie. W jego myśleniu nie będzie miejsca na uznanie swojej słabości i grzechu, nie mówiąc już o poszukiwaniu PRAWDY, której istnienia nie uznaje. Jakąś szansą na refleksję może być jedynie różna forma „doświadczenie dna” Syna Marnotrawnego. Gdy wymagania moralne nie stanowią trudności, wówczas życie religijne takiego człowieka ogranicza się do sentymentalnego rytuału, ale nie będzie odczuwał potrzeby duchowego doskonalenia się (postawa nawrócenia).

Jeszcze trudniejszą wydaje się być sytuacja człowieka wychowanego w klimacie relatywizmu i indywidualizmu. Dla niego nie ma żadnych punktów odniesienia. Nawrócenie jest czysto abstrakcyjnym pojęciem, skoro nie ma żadnego Bożego planu, a sens życia wyznacza przyjemność chwili obecnej, ewentualnie doraźna satysfakcja z tego co się robi. Trudno mówić o nawróceniu, gdy każdy kierunek wydaje się równouprawniony. Nawet doświadczenie Syna Marnotrawnego zostanie zinterpretowanie, jako życiowy pech i nie będzie punktem zwrotnym.

Czy może być jednak jakaś przyszłość przed cywilizacją marnotrawnych synów „z dala od domu Ojca”? Czy zmiana myślenia – METÁNOIA w kulturze – nie będzie jedynym ratunkiem? Historia jest nauczycielką życia, …bo należy do Boga.

ks. Adam Adamski
 
Zobacz także
ks. Ryszard Kempiak SDB

Ewangelia według św. Mateusza, została nazwana „Ewangelią katechety” albo „Ewangelią Kościoła”. Aby zrozumieć i odkryć jej charakter dydaktyczno-katechetyczny, trzeba koniecznie wiedzieć najpierw o związkach Ewangelii Mateusza z dziedzictwem judaizmu.

 
Krzysztof Osuch SJ
O ogromnym znaczeniu modlitwy prośby winniśmy pamiętać szczególniej wtedy, gdy „olśniewa” nas i przytłacza gorzka prawda o wielkiej naszej biedzie i bezradności w zaradzaniu jej, a także w bronieniu się przed wielorakimi zagrożeniami. Głębsze poznanie swej sytuacji wywołuje w nas trwogę i poczucie zagubienia. Szukając pomocy, natrafiamy na różne środki zaradcze. Niektóre z nich pomagają tylko do pewnego stopnia, inne są złudne i szkodliwe. Ważne jest, byśmy nie pominęli rady Jezusa – naszego Zbawiciela. 
 

Z Adwentem jest trochę tak, jak z urodzinami. Kiedy ktoś nam bliski ma urodziny, życzymy mu dużo szczęścia, zdrowia, spełnienia marzeń i w ogóle wszystkiego, co najlepsze. I choć te życzenia składamy mu tylko raz w roku, to wcale nie oznacza, że w inne dni życzymy mu źle albo że nasza relacja z nim jest przez resztę roku jakaś gorsza. Można powiedzieć, że w Adwencie przygotowujemy się do świętowania urodzin Pana Jezusa...

 

Z Remigiuszem Recławem SJ, dyrektorem Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi, opiekunem wspólnoty Mocni w Duchu, rozmawia Iwona Świerżewska

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS