logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anna Rambiert-Kwaśniewska
Pychy romans z doczesną wielkością. Komentarz Bractwa Słowa Bożego
Mateusz.pl
 
fot. Micheile dot com | Unsplash (cc)


Komentarz do pierwszego czytania: Pychy romans z doczesną wielkością


Pycha z pewnością jest zagadnieniem, które trapiło autora zwanego Jezusem, synem Syracha. W swoich mądrościowych przemyśleniach podejmuje bowiem jej temat aż dwanaście razy, ukazując ją jako jedno z największych zagrożeń. Już pierwszy z wątków wydaje się niezwykle trafną diagnozą, również dla współczesnego świata z iście boskimi ambicjami. Mędrzec celnie zaznacza, że na chorobę pychy cierpią głównie ci, których Bóg/świat postawił wysoko. Jedyną dla nich profilaktyką stają się wówczas jeszcze większe wyrozumiałość, łagodność i pokora. Wykazując się takimi przymiotami znajdą oni miłość wśród ludzi swojego pokroju, choć pyszałkowie będą zapewne piętrzyli przed nimi trudności. Ze swoich problemów pokorny wyjdzie jednak zawsze zwycięski – egocentryków i zarozumialców wyniszczy ich nieuleczalna pycha i pomimo osiągnięcia wszelkich dóbr będą głęboko nieszczęśliwi; pokorni natomiast, choćby utracili wszystko, zachowają dobra najcenniejsze – szacunek, przyjaźń, autorytet i związany z nim posłuch.

 

Komentarz do psalmu: Sprawiedliwość kluczem do bliskości


Sprawiedliwość wynikająca z wierności Prawu - wbrew temu, czego naucza Tora - nie zawsze idzie w parze z dobrobytem. Autor Psalmu 68 wydaje się mieć tego pełną świadomość. Szczęście płynące ze sprawiedliwości nie jest szczęściem ziemskim. Owocem prawdziwej sprawiedliwości i źródłem dobrego życia jest wyłącznie bliskość Boga. To On jest ludzkim Mieszkaniem, jest Dawcą łask, jest w końcu bliski niczym rodzina, zwłaszcza tym, którzy w społeczeństwach są marginalizowani.

 

Komentarz do drugiego czytania: Prawdziwy dom chrześcijan


Kontrast płynący z zestawienia Starego i Nowego Przymierza zaskakuje. Nieznany z imienia autor Listu do Hebrajczyków wydaje się subtelnie sugerować, że uwierzyć w to pierwsze było zdecydowanie łatwiej, ale to za drugim kryje się spełnienie wszystkich Bożych obietnic. Nawiązując do Przymierza Synajskiego zauważa, że towarzyszyły mu namacalne zjawiska wykraczające poza ludzkie rozumienie - na oczach Hebrajczyków Bóg dokonywał cudów nad naturą. Nowe Przymierze Chrystusa jest z perspektywy ludzkiej zdecydowanie mniej spektakularne, zaś ewentualne cuda subtelniejsze. Ci jednak, którzy na nie postawili, stali się częścią nie tylko ziemskiej społeczności Kościoła, ale również niebiańskiego Jeruzalem.

 

Komentarz do Ewangelii: Ziemskie pożytki z fałszywej sprawiedliwości


Jezus nawiązuje do tematu pychy wśród słuchaczy dość osobliwych – wśród faryzeuszy, którzy Go uważnie obserwowali, czekając na jakieś potknięcie, gest poświadczający niewierność Prawu (zob. Mk 3,1; Łk 6,7; 20,20). Jednak to Mistrz przejął inicjatywę, piętnując ich postępowanie, do którego Prawo nie nawiązuje. Faryzeusze uważali bowiem, że ze względu na swoją wyjątkowość i domniemaną, wynikającą z przestrzegania przepisów Tory Pisanej i Ustnej, sprawiedliwość przysługują im specjalne przywileje – choćby zaszczytne miejsce przy stole gospodarza. Jezus postrzega takie zachowanie jako wynik pychy i w sposób niezwykle subtelny próbuje przekonać słuchaczy, że większe pożytki płyną z zajmowania miejsc ostatnich. Ich żądza zaszczytów może doprowadzić do wstydu, pokora natomiast zdecydowanie częściej jest nagradzana. Z jeszcze bardziej zaskakującą uwagą zwraca się do gospodarza uczty zauważając, że większa nagroda płynie z nieoczekiwania zapłaty czy rewanżu, dlatego słuszniej zapraszać ubogich niż tych, którzy się odwdzięczą. Nawiązuje przy tym do wiary faryzeuszów w zmartwychwstanie, wskazując, że takie postępowanie może nie spotka się z nagrodą doczesną, ale z wieczną z całą pewnością tak.

 

dr Anna Rambiert-Kwaśniewska
Bractwo Słowa Bożego
mateusz.pl

 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ
Trwałe uzdrowienie wewnętrzne nie jest jedynie szlachetnym "mocnym postanowieniem poprawy", chwilowym przeżyciem emocjonalnym czy też samą psychoanalityczną świadomością istniejących zależności pomiędzy doznaną krzywdą w przeszłości a obecnymi postawami i zachowaniami. Uzdrowienie jest wewnętrznym procesem, który ma swoją dynamikę i trwa zwykle kilka lat. Obejmuje zarówno płaszczyznę uczuć, jak i wymiar duchowy. Dlatego wymaga wysiłku ludzkiego – psychicznego, jak też wiary i zaufania łasce Boga.
 
Józef Majewski,Zbigniew Nosowski

Radziłbym przede wszystkim wątpliwości w wierze nie zagłuszać. Trzeba im spojrzeć prosto w oczy i bez lęku. To znaczy, że należy je przede wszystkim wyraźnie nazwać. Nazwanie swoich wątpliwości to jakaś forma ogarnięcia ich, zapanowania nad nimi. Człowiek nie ulega presji nienazwanego, czegoś irracjonalnego. Kiedy zaczynamy spokojnie formułować przed sobą nasze wątpliwości, nasze „nie” wobec wiary, to zaczyna się proces jej rozświetlania i oczyszczania

– mówi Jacek Salij OP w rozmowie z Józefem Majewskim i Zbigniewem Nosowskim.

 
Św. Teresa z Lisieux kiedyś napisała: „Wzrastać to dla mnie rzecz niemożliwa. Muszę więc znosić siebie taką, jaką jestem, z wszystkimi swoimi wadami”. Ktoś powiedział, że ciężko jest znosić wady innych, ale jeszcze trudniej jest żyć z własnymi. Teresa jednak się nie zniechęca i „szuka sposobu, by dotrzeć do nieba małą drogą: prostą, krótką, małą drogą zupełnie nową”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS