logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Józef Augustyn SJ
Rozważania o lękach
Mateusz.pl
 


Rodzi się pytanie: czego człowiek może się bać? Nie będzie chyba przesadą, jeżeli stwierdzimy, że można bać się praktycznie wszystkiego. Ale najbardziej człowiek zawsze boi się samego siebie, tego, co w nim nierozpoznane, nieodkryte. Wiele lęków wywoływanych przez świat zewnętrzny bardzo często odzwierciedla tylko lęk przed sobą samym i przed tym wszystkim, co jest w nas. Dobra znajomość siebie, świadomość swoich postaw wewnętrznych i reakcji oraz ich akceptacja daje człowiekowi ogromną siłę wewnętrzną do stawiania czoła wszystkim zagrożeniom, które płyną ze świata zewnętrznego.
 
Nie wszyscy jednak boją się wszystkiego. Lęk jest doświadczeniem bardzo zindywidualizowanym. To, czego się boimy i jak głęboki jest nasz lęk, zależy od wielu czynników: od dotychczasowej historii życia, od środowiska rodzinnego, od struktury psychofizycznej, od naszych potrzeb, oczekiwań, pragnień, rozczarowań i zawodów życiowych, podtrzymywanych urazów itp. Dla prostej pracy nad sobą nie trzeba aż tak głęboko poznawać genezy lęków i wiązać ich z konkretnymi przeżyciami i doświadczeniami z historii życia. Decydujące znaczenie posiada natomiast poznanie istniejących aktualnie postaw lękowych, wielkości ich nasilenia, ich oddziaływanie na nasze reagowanie, myślenie, decyzje, dokonywane wybory i całe nasze zachowanie.
 
Czego się boję, co mnie wprowadza w stan zagrożenia i lęku? Jest to bardzo trudne pytanie. W pierwszej chwili może się nam wydawać, że niczego się nie boimy. Wydaje się, że robimy wszystko, aby uciec od lęku czy od jego odczuwania. Wiele jest powodów do tego, z których najpowszechniejszy to ten, że silny lęk jest jednym z najbardziej przykrych uczuć, jakich możemy doznawać (K. Horney).
 
Gdy ktoś usiłuje nam pokazać nasze nieświadome motywy lękowe, odruchowo zaczynamy z tym walczyć, czujemy się dotknięci, zagrożeni, niepewni. Rodzi się jakiś wewnętrzny sprzeciw, bunt, opór. Podobne uczucia rodzą się w nas także wówczas, gdy sami sobie próbujemy odsłaniać lękowość wielu naszych motywacji. Rodzący się w nas opór wewnętrzny, pod wpływem dotykanych postaw lękowych, jest jak Cerber, wielogłowy pies z mitologii greckiej, który strzegł wejścia do Hadesu. Witał przyjaźnie zmarłych wchodzących do podziemia, ale z zajadłością rzucał się na wszystkich, którzy chcieli się z niego wydostać. Pragnąc wydostać się z Hadesu własnych lęków musimy pokonać najpierw Cerbera — swój opór, pierwszy odruchowy bunt wewnętrzny, aby tego, co już utrwalone w nas, nie dotykać.
 
W jaki sposób człowiek broni się przed lękami, jeżeli nie chce ich uznać w sobie i otwarcie stawiać im czoła szukając oparcia i pomocy u innych? Pierwszym sposobem ucieczki przed uznaniem i świadomym przezwyciężaniem lęku jest racjonalizowanie go we własnej świadomości. Kierując się motywami lękowymi, człowiek może jednocześnie tłumaczyć sobie i innym, że zachowuje się w sposób uzasadniony i logiczny. Na potwierdzenie swojego lękowego działania można podawać dziesiątki różnych racji, z których jednak żadna nie będzie dotykała istoty problemu. Np. człowiek mający trudności w kontaktach z ludźmi, człowiek nieufny, nieśmiały, zamiast dostrzegać swoje lękowe postawy wobec bliźnich i próbować je pokonywać, może mówić o wielkiej wrogości istniejącej między ludźmi, o niemożności zaufania im z powodu ich niedyskrecji itp. Na potwierdzenie swojego subiektywnego przekonania można przytaczać wiele przykładów z własnego życia lub też z życia innych. Przykłady te będą zwykle odzwierciedlać nagromadzone urazy i poczucie krzywdy w stosunku do bliźnich.
 
Zaprzeczanie lękowi, który nas dręczy, to kolejna metoda bronienia się przed nim. Z zaprzeczaniem tym może łączyć się nawet pewna doza pewności siebie, zewnętrzne opanowanie, a w niektórych momentach nawet brawura. Można mieć wówczas nawet odczucie własnej odwagi, siły życiowej. Nierzadko młodzi ludzie lękliwi i niepewni siebie decydują się na uprawianie twardego i wymagającego dużej odwagi sportu. Czynią to jakby dla zaprzeczenia swojej wewnętrznej wrażliwości i kruchości, której się bardzo obawiają. Każdą przegraną przeżywają bardzo boleśnie, ponieważ ona przypomina im o ich zasadniczym problemie, któremu chcą zaprzeczyć sukcesem sportowym. Rywalizacja sportowa czy inne zewnętrzne formy sprawdzania siebie mogą pomagać młodemu człowiekowi pokonywać lęk i nabierać większej pewności siebie, ale tylko wówczas, kiedy łączy się z nią bardziej świadoma wewnętrzna praca nad sobą.
 
Kolejnym sposobem ucieczki od lęku jest odurzanie go. Psychologia podkreśla, iż u podłoża nadużycia alkoholu, narkomanii, nadużyć seksualnych czy braku umiaru w jedzeniu leży nierzadko potrzeba uspokojenia własnych lękowych przeżyć. Podobną rolę wobec lęku może spełniać chciwa pogoń za posiadaniem materialnym, bardzo liczne, ale powierzchowne kontakty towarzyskie, przemęczanie się pracą, częste i bierne korzystanie ze środków audiowizualnych. Wszelkiego typu lękowe konsumowanie ma na celu zalanie wewnętrznego robaka, który wprawia człowieka w ciągły stan napięcia i zmęczenia psychicznego. W naszej cywilizacji bardzo znamienny jest wzrost konsumpcji idący jakby w parze ze wzrostem znerwicowania i napięcia psychicznego. Odurzanie lęków nie prowadzi bowiem do wyjścia z nich, ale jest jedynie nieświadomą formą ich pogłębiania.
 
Kolejny pozorny sposób uwalniania się od lęku polega na unikaniu wszystkich sytuacji, myśli czy przeżyć, które mogłyby go wywołać. Takie właśnie unikanie sytuacji wywołujących lęk może być świadomym wyborem człowieka. Częściej jednak bywa to mechanizm nieuświadomiony, który kieruje osobą wbrew jej zamierzonym intencjom.

Podane tutaj sposoby ucieczki przed lękiem najczęściej nie występują oddzielnie, ale w połączeniu z innymi. I tak np. ucieczka od sytuacji lękowych będzie nierzadko złączona z racjonalizacją lub też z zaprzeczaniem własnych lęków. Stosowanie powyższych metod ucieczki od lęków nie zmniejsza samych wewnętrznych postaw lękowych, z których one wypływają. Trwałe stosowanie tych metod raczej utrwala je, co z kolei rodzi potrzebę częstszego korzystania ze stosowanych sposobów ucieczki. W taki sposób powstaje błędne koło, które można zatrzymać jedynie podejmując świadomą pracę nad swoimi lękami, by móc je kontrolować z pomocą Drugiego: człowieka i Boga.
 
Zobacz także
Andrzej Jerominek MIC

Jezus prawą dłonią błogosławi wodę i uświęca ją przez swoje zanurzenie, aby stała się wodą chrztu, a więc grobem dla grzechu i łonem, z którego dzięki Niemu bierze początek nowe stworzenie. Zanurzając się w falach Jordanu, Odkupiciel bierze na siebie grzech świata i już zapowiada swoją śmierć i zmartwychwstanie dla zbawienia wszystkich ludzi.

 
Ewa Kiedio
Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, a ponieważ Bóg jest miłością, człowiek został stworzony do miłości. Miłość natomiast zakłada jedną podstawową rzecz – wolną wolę, a więc także możliwość wybrania zła. W świetle wiary chrześcijańskiej to wolna wola człowieka doprowadziła do tej tragedii. Owszem, Bóg mógłby stworzyć automaty doskonale Mu posłuszne, ale nie byłaby to wtedy miłość.

Z s. Małgorzatą Chmielewską rozmawia Ewa Kiedio
 
Ludmiła Grygiel
Krzyż znajduje się w centrum nauki chrześcijańskiej. Cała Ewangelia prowadzi do krzyża. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Apostołowie, którzy na początku nie wiedzieli, że finałem Chrystusowego nauczania będzie Jego śmierć na drzewie hańby. Piotr z oburzeniem odrzucał taką możliwość (Panie, nie przyjdzie to nigdy na Ciebie), bo myślał nie na sposób Boży, lecz na ludzki...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS