logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marek Wójtowicz SJ
Święta Matka od ubogich
Posłaniec
 


Życie pochłonięte służbą 
 
Wielu z nas zawdzięcza choćby małą cząstkę pogłębienia swojej wiary Matce Teresie z Kalkuty (1910-1997). Urodziła się w Skopje w rodzinie albańskiej. Jej właściwe nazwisko to Agnes Gonxha Bojaxhiu. Była żywą Ewangelią w XX w., bo całe swoje życie oddała najuboższym. Jan Paweł II podczas modlitwy Anioł Pański w niedzielę 7 IX 1997 r., dwa dni po jej śmierci, powiedział: Wiele razy miałem możliwość spotkania się z nią i zachowuję żywo w swej pamięci drobną postać osoby, której życie było pochłonięte służbą dla najuboższych z biednych: zawsze pełna niewyczerpanej wewnętrznej energii, siły, mocy miłości Chrystusa.
 
Źródłem duchowej siły Matki Teresy była żarliwa modlitwa i wielogodzinna adoracja Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. To przed Nim codziennie wypowiadała tajemnicę i pragnienia swego serca. Nad wejściem do kaplicy, gdzie mieszkają jej siostry w Kalkucie, umieszczono słowo Pragnę. Matka Teresa odpowiedziała na to pragnienie Jezusa służbą Panu w umierających nędzarzach. Była uważna na Jego głos. Gdy po odprawieniu rekolekcji w 1946 r. usłyszała w sercu natchnienie od Pana Jezusa, że ma opuścić wszystko dla Boga i dla umierających z głodu mieszkańców Kalkuty, odeszła po osiemnastu latach z zakonu Sióstr Loretanek. Założyła wspólnotę Sióstr Misjonarek Miłości, liczącą dzisiaj ponad cztery tysiące sióstr modlących się i pracujących na całym świecie w ponad stu krajach. Przyłączyli się do nich Misjonarze Miłości, kapłani i bracia oraz około czterdziestu tysięcy wolontariuszy, pociągnięci przykładem i dziełem nowej świętej Kościoła.

Wszystko, co uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych
 
Matka Teresa w swoim życiu wypełniała z Ewangelii św. Mateusza: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (25, 40). Wybrała ubogich ze względu na Jezusa. Nie była jedynie filantropką, porwaną do działania widokiem ludzkiej nędzy. W odrzuconych i cierpiących widziała umęczonego Pana. Często powtarzała: Dzisiaj Chrystus jest w ludziach niechcianych, bezrobotnych, pozbawionych opieki, głodnych, nagich i bezdomnych. Ludzie ci wydają się bezużyteczni dla państwa i społeczeństwa; nikt nie ma dla nich czasu. To właśnie ty i ja jako chrześcijanie - godni miłości Chrystusa o tyle, o ile nasza miłość jest prawdziwa - jesteśmy tymi, którzy muszą ich odnaleźć i pomóc im; oni istnieją, aby ich odnaleźć.
 
Przez całe swe życie Matka Teresa obejmowała troską rodziny, broniąc przede wszystkim każdego dziecka poczętego w łonie matki. Obronę każdego życia rozumiała także jako służbę pokojowi na świecie. Przestrzegała ludzkość na konferencji ONZ w Kairze w 1994 r.: Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?

Świadectwo wiary, nadziei i miłości
 
Patrząc na fotografie Matki Teresy, możemy odkryć jej żywe oczy, pełne ciepła, miłości i prostoty. Całe jej życie było świadectwem wiary, nadziei i miłości. Ona zachęca nas także dzisiaj: Przekazuj ludziom Jezusa nie słowami, lecz swoim przykładem, kochając Go, jaśniejąc Jego świętością i roznosząc miłość gdziekolwiek się znajdziesz.
 
Popatrzmy na życie św. Matki Teresy z perspektywy wieczności i naszego powołania do świętości. Świętość to pragnienie bycia w bliskości z Bogiem i naśladowanie Jego Syna przez czyny miłości i słowa pociechy kierowane do potrzebujących. Przejmijmy się choć jednym zdaniem z Ewangelii i wypełnijmy je właśnie dzisiaj, "tracąc" nasze życie dla Jezusa i naszych bliskich, abyśmy i my mieli w sobie więcej nadziei i pokoju serca.
 
Matka Teresa uczy nas także, jak powinniśmy patrzeć na naszą śmierć i umieranie: Śmierć jest powrotem do domu, a ludzie boją się tego, co będzie, i nie chcą umierać. Gdybyśmy chcieli umierać, gdyby nie było w tym tajemnicy, to byśmy się nie bali. Jest także niepokój sumienia: "Mogłem żyć lepiej". Często umieramy tak, jak żyliśmy. Śmierć jest tylko przedłużeniem życia, dopełnieniem życia. Śmierć to wyrzeczenie się ludzkiego ciała. Lecz serce i dusza żyją na wieki. Nie umierają.

Owocowanie świętości Matki Teresy
 
Kościół przeżywa swoją wiosnę, ilekroć rodzą się w nim nowi święci. To o św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza myślała Matka Teresa, gdy wybierała sobie imię zakonne. W sto lat od śmierci świętej karmelitanki, w 1997 r., odchodziła po nagrodę do Pana ta, która podobnie jak Mała Teresa w sercu Kościoła pragnęła być Miłością. Przez całe życie żywe w niej było pragnienie świętości. Lubiła powtarzać: Musimy dążyć do świętości nie dlatego, że pragniemy czuć się świętymi, lecz po to, aby Chrystus mógł żyć w nas pełnią swego życia. Owocowanie świętości Matki Teresy z Kalkuty, beatyfikowanej przez Jana Pawła II 19 X 2003 r. i kanonizowanej przez papieża Franciszka we wrześniu br., nadal trwa. Psalmista mówi, że ludzie pobożni zasadzeni w domu Pańskim rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga. Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni (Ps 92,15).
 
ks. Marek Wójtowicz SJ
Posłaniec Serca Jezusowego wrzesień 2016
 
 
fot. Michael_swan Mother Theresa
Flickr (cc)
 
Zobacz także
br. Grzegorz Owsianko OFMConv
„Słysząc na wykładach fizyki, że przy wystrzale, np. z armaty, istnieje pewna granica zasięgu, której, biorąc pod uwagę siłę wybuchu, pocisk nie przekracza – przyszło mi na myśl, czy ta granica jest bezwzględnie pewna i czy można by ją w jakiś sposób przekroczyć”. Powyższe słowa, wbrew pozorom, pochodzą z notatek kogoś, kto znany jest raczej jako kapłan i zakonnik niż ekspert w dziedzinie nauk ścisłych. Często jednak zapominamy, że św. Maksymilian, bo o nim mowa, był utalentowany także w tym zakresie.
 
Sławomir Rusin
Jeszcze zupełnie niedawno ludzie – i to całkiem dobrze wykształceni i mieniący się kulturalnymi – w czasie zabaw dręczyli zwierzęta, doprowadzając je nawet do śmierci. Nikt się temu nie dziwił, nikt nie protestował. Dziś na zwierzęta patrzymy całkiem inaczej, stawiając je często ponad człowieka...
 
Fr. Justin
Czy istnieje jakiś przepis odnośnie do postu eucharystycznego. Wielokrotnie widziałem już młodzież, która żuła gumę lub ssała cukierek przed Komunią świętą.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS