Precyzyjne rozpoznanie swoich grzechów jest dobrą praktyką duchową, ale nie można jej utożsamiać z sakramentem pokuty. W spowiedzi najważniejsze jest spotkanie i pojednanie z Bogiem. Drogą do tego jest rachunek sumienia, ale - chociaż jest ważny - nie stanowi istoty sakramentu...
Ogromna łza spływa po umorusanej buzi Yvonne. Z przerażeniem w oczach patrzy na różowego słonika. Nigdy w życiu nie widziałam dziecka bojącego się kolorowych zabawek. Ona pierwszy raz widzi pluszowe maskotki. Takie są realia Rwandy. Ten kraj Tysięcy Wzgórz, nazywany Szwajcarią Afryki, należy do dziesięciu najbiedniejszych państw Czarnego Kontynentu...
"Przyjmij znamię Ducha Świętego" - znów wiele tysięcy młodych usłyszy te słowa z ust biskupa, bierzmującego ich na dojrzałych chrześcijan. Ma być to początek ich odpowiedzialnej wiary i zaangażowania w Kościele. W rzeczywistości dla większości z nich jest to ostatni kontakt z Kościołem...
Coraz śmielej piszemy ostatnio o uzdrowieniu zranień doznanych w konfesjonale. I choć odwaga w podejmowaniu problemu jest godna pochwały, konieczna jest jednak wielka ostrożność, ponieważ nie wszystko, co subiektywnie wierni odbierają jako zranienie, bywa nim de facto. A ponieważ pojęcie "zranienie w konfesjonale" staje się "modne", stąd winno być traktowane z wielką rozwagą i delikatnością...
Celem aktywności demonicznej nie jest poprawa własnej sytuacji, ponieważ ona nie może się zmienić. Jedyną drogą do tego byłoby nawrócenie, a złe duchy nie chcą się nawrócić. Ich niszcząca nienawiść nie może dosięgnąć Boga, aniołów, ani zbawionych w niebie. O tym dobrze wiedzą. Celem jest niszczenie wszystkiego, co Boże...
Mam dziś tylko 27 lat, ale w życiu doświadczyłam wiele zła i sama zadałam wiele bólu. Wiem, co to samotność, agresja, brak miłości, przytulenia. Jako młoda dziewczyna przeżyłam bunt. Spędzałam czas w "knajpach", barach, na dyskotekach. Kłamałam, kradłam i piłam alkohol. Później wpadłam w sferę grzechów nieczystych. Nie chodziłam nawet na niedzielną Mszę św...
W co wierzę, co jest dla mnie wartością? Te i podobne pytania zadaje sobie każdy człowiek. Również i dla człowieka wierzącego są one bardzo ważne. Zrozumiałe jest zatem, że od samego początku pokazuje on swoją wiarę na zewnątrz. Chce ją głosić przede wszystkim życiem, ale także słowem i czynem...
Droga Wielkiego Tygodnia to intensywniejsze niż zazwyczaj podążanie śladami Jezusa, naszego Zbawiciela. Ostatnie dni Jego ziemskiego życia przykuwają naszą uwagę. Nie bez przyczyny. Tu przecież odczytujemy wypełnienie Jego misji. Dlatego tu potrzeba szczególnej uwagi...
Ostatnim dniom Wielkiego Postu i Wielkanocy od początku chrześcijaństwa towarzyszyły bogate obrzędy. Zaczynało się już w Niedzielę Palmową nazywana "Kwietną", "Wierzbną" lub "Różdżkową": domownik, który obudził się pierwszy, mógł pozostałych wysmagać palmami. Poświęconą palmę umieszczało się nad drzwiami domu lub za ramą świętego obrazu, aby strzegła dom od ognia i piorunów...
Szukanie odpowiedzi na pytanie, co będzie z nami po śmierci, przyciąga uwagę ludzi wszystkich kultur i czasów. Prawie dwa tysiące lat temu św. Paweł pisał do Koryntian, szukających odpowiedzi na zagadnienia związane ze zmartwychwstaniem: "skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa..."
Wnikliwi obserwatorzy świata notują, że dzisiaj wielkim zagrożeniem dla człowieka jest pokusa nicości i nuda, które ciągną ku rozpaczy. Niektórzy wprost mówią o cichej rozpaczy jako kondycji współczesnego człowieka.
Te dziesięć wieków historii ludzkości określone zostało średnimi przez złośliwość. Ludzie oświeceni najchętniej nazwaliby je ciemnymi, lecz sąd wartościujący należało przemycić w bardziej ogładzonej formie. Czas więc na apologię średniowiecza. Nie po to, żeby być oryginalnym, wręcz odwrotnie, żeby powrócić do tego, co wielkie i, dzięki Bogu, nareszcie nie nowe...