logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Świat wokół nas

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Duch Święty działa
ks. Edward Staniek
Duch Święty jest trzecią Osobą Boską, ale na tym etapie objawienia, na jakim jesteśmy, Jego twarz nie została jeszcze odsłonięta. Może to mieć miejsce w wieczności. Ponieważ nie znamy twarzy Ducha Świętego, swą obecność sygnalizuje On w formie znaków. Są nimi płomienie zstępujące na zebranych w wieczerniku w dniu zesłania Ducha Świętego. One oczyszczają i oświecają umysły oraz serca, wypełniają je odwagą i uzdalniają do składania świadectwa o Jezusie, Zbawicielu świata...
 
Specjalizacja: Miłość
ks. Marek Dziewiecki
Kim jest człowiek? Kim ja jestem? Co się we mnie dzieje? Mamy poważne problemy z odpowiedzią na te pytania, a tym samym z poznaniem własnej godności, ze zrozumieniem samych siebie. Jesteśmy bardzo skomplikowani. W porównaniu z nami cała struktura wszechświata jest niezwykle prosta! Komputer można poznać w kilkanaście godzin. Zwierzęta wystarczy poobserwować parę dni, by przewidzieć ich reakcje. Gwiazdy można opisać po kilkuletnich badaniach, a my, ludzie, wyłamujemy się ze wszystkich obserwacji. Dlaczego?
 
Rok św. Józefa
Tarcisio Zanni
Józef był szczęśliwy w Nazarecie i nigdy w rozmowach nie wspomniał, że w rzeczywistości pochodzi z Betlejem. Fakt ten ukrył tak bardzo, że kiedy zarządzony przez Rzymian spis ludności zmusił go do wyjazdu, większość jego sąsiadów była zdumiona. Do tego czasu mieszkał w swojej stolarni i żył na wzór „prawdziwego Izraelity”. Jego dzień był pełen błogosławieństw. Cokolwiek robił, wykorzystywał każdą okazję, by chwalić Boga… Kierował się nauką duchowych mistrzów: „Kto używa dóbr tego świata, nie wypowiadając słów błogosławieństwa, profanuje rzecz świętą!”...
 
A jeśli Kościół umiera?
Monika Białkowska, ks. Henryk Seweryniak
Dla mnie ważnym pytaniem jest, czy Kościół rzeczywiście nie umiera – nie dlatego, że trawią go złe siły, ale dlatego, że my nie radzimy sobie z dawaniem świadectwa, z uzasadnianiem naszej wiary? Czy nie jest on raniony przez nas? Czy potrafimy się z jednej strony przeciwstawić siłom z zewnątrz, ale z drugiej strony, czy sami go nie niszczymy? Przecież to nie tylko siły z zewnątrz sprawiły, że Kościół przestał być dla ludzi siłą życiową, że tak wielu nie znajduje już w nim niczego dla siebie, że odnoszą oni wrażenie, że psuje się od wewnątrz.   Rozmawiają Monika Białkowska i ks. prof. dr hab. Henryk Seweryniak
 
Ambasador łaskawego Boga
Luc Baresta
Nie bez powodu mówi się, że człowiek wywodzący się ze środowiska wiejskiego zwraca się instynktownie ku temu, co minione, przywiązując wielką wartość do obyczaju; że z natury swojej jest tradycjonalistą, nawet jeśli sądzi, że ma poglądy rewolucyjne, lub wmówią mu to politycy z miasta. Angelo Roncalli miał w sobie coś z tego instynktu. Jednak możemy powiedzieć jego własnymi słowami, że Opatrzność wykorzystała tę cechę jego charakteru, aby powierzyć mu dziedzictwo o zupełnie innym wymiarze, które zawładnęło całą jego osobą i które przyjął w całości — dziedzictwo przeszłości Kościoła.
 
Przekopać plac małym palcem. Samoograniczanie się twórcy
Wojciech Bonowicz
Każde dzieło – a więc i dzieło sztuki – jest owocem samoogranicze­nia. Choćby dlatego, że powstaje jako rezultat wyboru jednej drogi spośród wielu możliwych. Ale też z bardziej prozaicznego powodu – bo wymaga pracy, która w ostateczności zawsze sprowadza się do skupiania i zagęszczania, do ponawiania prób i weryfikowania ich efektów. Jednym z istotnych elementów procesu tworzenia jest od­rzucanie; jeśli w dziele czegoś jest „za dużo”, od razu postrzegamy je jako nieudane. Mówimy wtedy, że opowieść jest „przegadana”, obraz „zbyt ciężki”, utwór muzyczny „pompatyczny”, „nadmiernie rozbuchany” i tak dalej.
 
Katecheza w bibliotece i świat Internetu
ks. Zdzisław Kropidłowski
Świat od zawsze jest podzielony na konkurujące ze sobą religie, kultury i narody. Polska, wywodząca się z tradycji chrześcijańskiej, ma przed sobą dwie drogi, prokonsumpcyjną filozofię życia, która charakteryzuje się akceptacją zbiorowej słabości lub drugą - aktywizacji rozwojowej społeczeństwa w strukturach państwowych, samorządowych i rodzinnych. Wydaje się, że przyszłości najważniejsze będzie zapewnienie powszechnego dostępu do Internetu, ośrodków sportu i kultury oraz wyuczenie następnych pokoleń określonych kompetencji społecznych.
 
Sztuka panowania nad emocjami
Marcin Banasik
O tym, jak radzić sobie z przejawami szkolnej agresji, wiedzą pedagodzy z Zespołu Szkół Zawodowych Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu. Według Artura Pelo, wicedyrektora placówki, przyczyną agresji najczęściej jest problem w komunikacji między ludźmi. – Ktoś kogoś źle zrozumie lub powtórzy inaczej, niż usłyszał, i po chwili budzą cię negatywne emocje – wyjaśnia. Dodaje, że nawet w najdrobniejszych przejawach złych emocji na początku trzeba osobie, którą poniosły nerwy, dać się wygadać. – W ten sposób „wentylujemy” emocje – tłumaczy Pelo. 
 
Nie i już!
Karolina Polak
Wakacje to czas poznawania nowych miejsc i ludzi, doświadczania nieznanych dotąd sytuacji i zdarzeń. Wakacje to czas wypoczynku i prawdziwa fabryka wspomnień. Zadbajmy jednak o to, aby te wspomnienia były zawsze jak najlepsze. Aby tak było, nie możemy zostawić w domu zdrowego rozsądku i sumienia. Asertywność jest ich ważnym i niezbędnym narzędziem. Postawa asertywna to znacznie więcej niż mówienie „nie” – zakłada ona poszanowanie dla własnej opinii i egzekwowanie jej stanowczo, nie naruszając przy tym praw innej osoby.
 
Czy uczeń zdolny jest geniuszem?
Seweryn Leszczyński
Uczeń zdolny jest geniuszem albo nim nie jest – wszystko zależy od stopnia jego determinacji do wzrastania. Dopiero na podstawie efektów jego pracy i życia można stwierdzić jednoznacznie, czy nim jest, czy nie. W psychologii i pedagogice mówi się o uczniu wybitnym, uczniu zdolnym i uczniu słabym. Te zakresy znaczeniowe nie budzą wątpliwości. Istniejące pojęcie geniuszu nie jest już jednak precyzyjnie interpretowane (Limont 2010: 19), dlatego może budzić kontrowersje...
 
 
1  
...
191  
192  
193  
194  
195  
196  
197  
198  
199  
...
 
Polecamy
s. Agata

Próbowałeś kiedyś łatać łaty? Może to dziwne pytanie, bo kto jeszcze się bawi w reperowanie czegoś, co i tak jest już strzępem. Mam na myśli takie kawałki materiału, które mają dziury, a które zszywa się jeszcze z innymi kawałkami, żeby sklecić jakąś całość. A może to brzmi jak pomysł na modę, no bo w końcu dzisiaj, jeśli chodzi o styl ubierania się, to w sumie wszystko jest dozwolone... A tak naprawdę to ja żadnej nowej mody nie wymyślam.

 
Zobacz także
Sławomir Rusin, Marcin Jakubionek
Jak wynika z biblijnego opisu, Drzewo Życia i Drzewo Poznania Dobrego i Złego, pomimo swoich nazw, jak i ciążącego na nich zakazu jakoś nie wzbudzały specjalnego zainteresowania ani Ewy, ani Adama. Ot, rosły sobie jak zapewne wiele innych drzew, a i ich owoce, jak sądzę, niczym szczególnym się nie wyróżniały. Dopiero wąż, specjalista od reklamy, ukazał Ewie ich atrakcyjność. 

Z o. Janem Andrzejem Kłoczowskim o diable i diabelskich sztuczkach rozmawiają Marcin Jakubionek i Sławomir Rusin
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS