logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Ks. Mariusz Berko
Już o siódmej rano czuło się w powietrzu żar, nadchodzącego dnia. Na mojej faveli ludzie powoli wychodzili ze swoich domów, baraków, nor... Murzyńskie kobiety, z rozczochranymi włosami, stały na wąskiej drodze faveli. Kilkoro „moich dzieciaków” siedziało na betonie, przed wielką metalową bramą naszej szkoły przyparafialnej, czekając na otwarcie. Już z rana zmęczone, pomachały mi tylko rękami, z zawsze obecnym uśmiechem na ustach...
 
ks. Aleksander Radecki
Cóż pomoże znajomość języków, sprawność fizyczna młodego człowieka, wysoka średnia ocen na dyplomach, a nawet jego znakomita sytuacja materialna, jeśli zabraknie w codzienności tego, co nazywamy zasadami dobrego wychowania? Ileż strat poniesie i sam zainteresowany, i jego otoczenie, gdy owo „ABC” nie zostanie „zainstalowane” jako zasadniczy i niezbywalny „program” funkcjonowania jednostki w społeczeństwie!...
 
Andrea Tornielli
Urodziłem się 16 kwietnia 1927 r., w Wielką Sobotę, w Marktl nad Inn. W rodzinie często wspominano, że dzień moich urodzin był ostatnim dniem Wielkiego Tygodnia i wigilią Wielkiej Nocy; o wiele częściej niż to, że zostałem ochrzczony następnego ranka po moich urodzinach wodą ledwo co pobłogosławioną z «nocy paschalnej», która wówczas celebrowana była o poranku: bycie pierwszym ochrzczonym nową wodą było ważnym znakiem zapowiadającym...
 
Louis Couëtte
„Mój mały Gerardzie, kto ci dał ten chleb?" – pyta mama Benedetta. „Taki mały chłopczyk!" – odpowiada jej Gerard. To już trzeci dzień z rzędu, jak mały chłopiec, który nie mówi, jak się nazywa, daje Gerardowi wyśmienity biały chleb. I trwa to przez miesiące. Jest rok 1733. Kiedy Gerard będzie miał 20 lat powie jednej z sióstr, że tym małym chłopcem był Jezus...
 
ks. Andrzej Zwoliński
Chociaż obserwatorzy twierdzą, że ze względu na wielkie zróżnicowanie i małą liczebność sekty nie mają szansy wywrzeć istotnego wpływu na porządek polityczny, to jednak ich obecność pociąga za sobą liczne konsekwencje. Najczęściej swoją obecność w polityce sekta tłumaczy użyciem jej jako narzędzia do pełnej realizacji swych zamierzeń i celów doktrynalnych...
 
oprac. Mira Jankowska
Na początku XX w. w kościołach protestanckich dało się zauważyć charyzmatyczne ożywienie, które w latach 60. zaowocowało powstaniem w Kościele katolickim pierwszych grup Odnowy Charyzmatycznej. Dziś już miliony chrześcijan różnych wyznań doświadczyło "chrztu w Duchu Świętym"...
 
Catalina
Poprzez mistyczne doświadczenia spisane przez Catalinę Rivas, boliwijską stygmatyczkę, Pan Jezus i Matka Boża pragną nauczyć nas owocnie uczestniczyć w tym największym wydarzeniu naszego zbawienia, które uobecnia się w czasie każdej Mszy św. Przedstawiamy fragmenty zapisków Cataliny...
 
Ks. Piotr Tarnawski
Władysław Findysz urodził się 13 grudnia 1907 r. w Krościenku Niżnym k. Krosna na Podkarpaciu. Po ukończeniu szkoły podstawowej prowadzonej w rodzinnej miejscowości przez siostry felicjanki kontynuował naukę w gimnazjum im. M. Kopernika w Krośnie. Po zdaniu matury w 1927 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu...
 
ks. Sylwester Łącki CSMA
Ksiądz Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku k. Jarosławia, jako szóste z jedenaściorga dzieci. Na chrzcie otrzymał imiona: Bronisław Bonawentura. Jego rodzice: Jan i Maria – należeli do średnio zamożnych, a zajmowali się rolnictwem i kupiectwem. Matka wychowywała dzieci w pobożności i przygotowywała je do twardego życia...
 
Marek Ziaja
Całe życie spędzamy w sieci, najpierw ta najkrótsza, przez łożysko z mamą i tę, niewyjaśnioną jeszcze, z ojcem, rozróżniając jego głos i dotyk przez brzuch mamy. Potem coraz szersza: z rodziną, koleżankami, kolegami, nauczycielami, współpracownikami, w końcu z własną żoną, mężem, dziećmi itd., itp. Można mnożyć i konfigurować swoje własne, nie zastępowalne sieci...
 
 
1  
...
84  
85  
86  
87  
88  
89  
90  
91  
92  
...
 
Polecamy
Paweł Hańczak OCD

To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.

 
Zobacz także
ks. Aleksander Posacki SJ
Cuda eucharystyczne przyjmowały różnorakie formy. W wielu przypadkach święte Hostie krwawiły lub przemieniały się w Ciało, a eucharystyczne wino, w Krew Pańską - w widoczną Krew. Czasami Hostie unosiły się w powietrzu lub były nienaruszone przez bardzo długie okresy czasu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS