dzień 4:
Bóg i człowiek
Bóg jest Miłością, przeto ukochał człowieka, mnie, ciebie, nas wszystkich, odwieczną miłością, jak pisze prorok Jeremiasz (por. Jr 31,3). Jesteśmy owocem Bożej Miłości, więc nie byle kim ani byle czym, zagubieni w przestworzach, bez wartości, nieznani, niepotrzebni, bez racji istnienia. Św. Paweł Apostoł mówi na temat człowieka, nawiązując do Boga, którego Syn zechciał przyjąć naturę ludzką, by stanąć na czele ludzkości: "Nie aniołom poddał przyszły świat" – Apostoł, posługując się wierszami psalmu, kontynuuje dalej – Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego; mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Wszystko poddałeś pod jego stopy (Hbr 2,5-8).
Bł. Jan Paweł II wysnuł z ksiąg Pisma Świętego słowa odwagi: "Nie bójcie się słabości człowieka ani jego wielkości! Człowiek zawsze jest wielkim, także w słabości". Bóg umiłował człowieka od zarania dziejów, czyli zaprojektował go, zanim powołał do bytu świat materialny, nasz doczesny dom. Jakże to logiczne. Dom buduje się dla kogoś zawsze przed jego przybyciem.
Bóg ustalił czas pojawienia się każdego z nas na ziemi, wybrał rodziców, którzy przekazują nam życie, podczas gdy Bóg pozostaje Źródłem wszelkiego życia. On jest naszym Ojcem, zaś ziemscy rodzice opiekunami, piastunami, wychowawcami. Do każdego człowieka odnoszą się słowa św. Pawła: Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana (Rz 14,7n).
Na czas ziemskiego bytowania Bóg przydzielił nas do tego czy innego narodu. Każdy ma swoją godność, swój język, historię, kulturę, swoją ojczyznę i religię. Każdy naród ma znaczenie. Dewizą każdego narodu winny być słowa: Bóg – Honor – Ojczyzna.
Również cała ludzkość, wszystkie minione pokolenia, obecne i przyszłe – nie są społecznościami przypadkowymi, zawieruszonymi w czasie i przestrzeni, nie są igraszką ślepego losu. Bóg stwarza ludzi, aby byli Jego Rodziną. Nikt więc nie jest efemerydą, która dzisiaj jest, jutro jej nie będzie. Z Bogiem stanowimy jedno (por. J 17,21). Wszyscy bez wyjątku odkrywamy w sobie nieugaszone pragnienie nieśmiertelności. Mówią nam o tym tysiące grobów na całej ziemi. Zachowamy się na wieczność całą świadomi pieczęci, jaką nosimy w swej duszy. Pieczęcią tą jest obraz i podobieństwo do nieskończonego Boga, który jest Miłością (por. Rdz 1,26-27).