logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Wojciechowski
Odświeżyć 'Ojcze nasz'
Idziemy
 


Wezwanie „bądź wola Twoja” jest dość często rozumiane błędnie. Kojarzy się ze zgodą na cierpienie. Tymczasem zła i cierpienia Bóg nie chce! Jego wolą jest zbawienie ludzi (por. np. Mt 18,14; 1 Tm 2,3-4; Ef 1,9; 1 J). W modlitwie prosimy więc o dopełnienie tego zbawienia. Zbawcza wola Boża realizuje się w pełni w niebie, w duchowym świecie wolnym od zła. To jest wzór, którego przeniesienia na ziemię pragniemy.
 
Skoro wola Boża ma się spełnić, wola ludzka ma przed nią ustąpić. Istotą grzechu pierwszych ludzi była samowola moralna, przedstawiona w symbolu zerwania owocu z drzewa poznania dobrego i złego. Oddanie pierwszeństwa woli Bożej oznacza uwolnienie człowieka od skłonności do złego – i o to też się modlimy. Niech Bóg nam wskaże dobre drogi, byśmy rozpoznali Jego wolę (Rz 12,2; Ef 5,17).
 
„Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Z prośbami bardziej duchowymi sąsiaduje ta o zaspokojenie codziennych potrzeb, o chleb. Jak widać, nie jest ona czymś gorszym i Jezus ją też zaleca. Człowiek nie musi się wstydzić, że prosi o rzeczy materialne, gdyż z woli Bożej koniecznie ich potrzebuje. Dziecko ma prawo mówić do ojca: „daj!”.
 
„Chleb powszedni” oznacza przenośnie także inne rzeczy konieczne do życia. Księga Syracha wylicza tu wodę, chleb, ubranie i dom (Syr 29, 21). „Dom” znowu ma sens szerszy, obejmuje mieszkańców, naszych bliskich. Tradycja chrześcijańska kojarzy ten chleb z Eucharystią.
 
Wezwanie „i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” ściślej byłoby przetłumaczyć nieco inaczej: „i daruj nam nasze długi, jak i my darujemy naszym dłużnikom”. W oryginale chodzi bowiem o długi pieniężne. W dawnej polszczyźnie „wina” też oznaczała dług, jak w zwrocie „jest mu winny”. Ten dług jest obrazem naszych powinności wobec Boga (por. Mt 18,13-35; Łk 7,40-43).
 
Sens jest taki, że i my musimy przebaczać, żeby zasłużyć na odpuszczenie grzechów, którego przecież pilnie potrzebujemy. „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Myśl tę rozwija wypowiedź Jezusa przytoczona w Ewangelii zaraz po „Ojcze nasz” (Mt 6,14-15).
 
Wołanie znękanych
 
Następna prośba jest trudna do zrozumienia i różnie bywa objaśniana. Tradycyjne „nie wódź nas na pokuszenie” brzmi wzniośle, ale musi budzić zastrzeżenia. Przecież Bóg nikogo nie kusi, nie nakłania do złego! (Jk 1,13). Z kolei objaśnienie „nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie”, pochodzące od teologów łacińskich, odwraca sens tej prośby. W oryginalnym greckim tekście Ewangelii Bóg jest tym, który działa, „wiedzie”, a nie tym, który przeciwdziała pokusom.
 
Kluczem jest tu obserwacja, że odpowiednie greckie słowo peirasmos (‘pokuszenie’) nie oznacza samej pokusy, lecz szerzej próbę, doświadczenie. Prosimy więc Boga o to, by nas nie prowadził w ciężkie doświadczenia, nie wystawiał na próby. Mogą one być wolą Bożą i służyć naszemu zbawieniu. Wolno nam jednak prosić o ich uniknięcie, o to, by było nam lżej (por. 1 Kor 10,13). Tę potrzebę znękanych ludzi Jezus aprobuje.
 
W prośbie ostatniej, „ale zbaw nas ode złego”, prosimy Boga o ocalenie, o wyrwanie z mocy zła – jak w wielu psalmach (por. Ps 18,17; 22,20). Wyraz „złego” może dotyczyć jednocześnie i rozmaitego zła w świecie, i Złego, czyli szatana, który za tym złem stoi. Wzniosłe słowo „zbawienie” ma w Piśmie Świętym sens dość konkretny, oznaczający ratunek, uleczenie, ocalenie z niedoli. Skoro nasze zbawienie jeszcze się nie dokonało, zło nas atakuje i potrzebujemy pomocy od Boga.
 
Modlitwy kończymy słowem „amen”. Ten wyraz hebrajski oznacza tyle co ‘tak!’, ‘niech się tak stanie’, ‘rzeczywiście’, ‘na pewno’, ‘koniecznie’, a w dawniejszym języku ‘zaprawdę’. Jeszcze raz potwierdzamy i streszczamy w nim słowa modlitwy.
 
 
Na koniec przedstawmy tekst „Ojcze nasz”, ale nie w znanej wersji katechizmowej, lecz w przekładzie dość dosłownym i bardziej współczesnym. Tłumaczenia tego typu znajdziemy w różnych współczesnych przekładach biblijnych, które zwykle nie powtarzają tekstu tradycyjnego. Modląc się tradycyjnym „Ojcze nasz”, staramy się zrozumieć, co ta modlitwa oznacza.
 
Ojcze nasz w niebiosach,
niech zostanie uświęcone imię Twe,
niech przyjdzie królestwo Twe,
niech się stanie wola Twa,
jak w niebie tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
i daruj nam nasze długi,
jak i my darujemy naszym dłużnikom.
I nie prowadź nas w doświadczenia,
ale ocal nas od złego. Amen.
Michał Wojciechowski  
 
Zobacz także
o. Józef Kozłowski SJ

Jednym z ważnych postulatów II tygodnia Ćwiczeń Duchownych jest prośba, by nie być zależnym od względów ludzkich w dokonywaniu wyborów według woli Bożej. Fałszywe racje i subtelności, pojawiające się w naszym życiu wewnętrznym, dotyczą dobrego ziarna, które sieje Duch Święty w duszy kierującej się ku coraz większemu dobru. Na zasadzie lekkiego powiewu Duch Boży jako siewca dobrych owoców daje konkretne ziarno, które wymaga pewnej troski – wejścia we współpracę z udzielonym w zalążku natchnieniem..

 
Krzysztof Kosiec

Mikołaj Sęp Szarzyński pisał: „Dałbym ci serce moje, ale nic cudzego / Nie chcę dać, tyś jest panem, nie ja, serca mego / Owo zgoła ledwie wiem, coś by dać. Bo moim / Co może być, ponieważ sam nie jestem swoim?”. Czytając ten wiersz dzisiejszy człowiek zirytowany nim może zapytać: Czyż to nie ja jestem panem swego serca?

 
Piotr Cuber OFMConv
Obraz różnych dróg prowadzących na górski szczyt doskonale ukazuje prawdę o naszym życiu i drodze do nieba. Cel jest jeden i ten sam dla wszystkich, ale każdy może wybrać inny szlak dla jego osiągnięcia. Jedni wybierają małżeństwo inni idą drogą kapłaństwa lub życia konsekrowanego, decydując się na życie w celibacie...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS