logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Marian Zawada OCD
Walka duchowa w życiu kapłańskim
Kwartalnik Homo Dei
 


Znamy imię naszego wroga: Zły, Nieprzyjaciel. Biblia mówi o nim diabolos - oszczerca, satanas - przeciwnik, a Chrystus nazwał go ojcem kłamstwa (J 8,44). Jest wrogiem wszystkich ludzi, wszędzie wznieca wojnę i pozbawia pokoju. Ma naturę węża: wije się, wślizguje gładko pomiędzy ludzkie słowa, uczucia, czyny. Ma naturę cierpliwego pająka: starannie, metodycznie rozciąga swą pajęczynę w labiryntach zdarzeń. Ma naturę robaka: drąży owoce od środka, pozwalając im łudzić się do końca okazałą powierzchownością. Co więcej, istnieje po to, by zabijać. Jest myśliwym bezwzględnym, a zadawanie śmierci jest jego pasją. Zachowuje się niczym lew ryczący, który krąży, szukając, kogo pożreć (1 P 5,8). Nasz wróg jest doskonałym strategiem, działa bowiem "bez twarzy". Jak nazwał go kiedyś kard. J. Ratzinger, jest raczej nie-osobą niż osobą, gdyż znajduje się "w stanie rozkładu". Jest "mistrzem niewidoczności", stosuje techniki trudno uchwytnych pociągnięć, niejasności, zaskoczeń i oszołomień; podaje z pełnym elegancji gestem dżentelmena wytworny puchar pełen cykuty.

Rozpoznanie sytuacji uświadamia, że mamy wroga wewnętrznego, "domowego", a zatem część naszego człowieczeństwa skłonna jest do zdrady i współpracy z przeciwnikiem. Ta część to "grzechowe złogi" odziedziczone w adamowym człowieczeństwie, czyniące nas dostępnymi dla Złego. Na naszym własnym terytorium, w naszym domu czai się zdrajca. Św. Paweł nazwał go zmysłowym, dawnym człowiekiem (Rz 6,6), a św. Jan potrójną pożądliwością. Są to ślepe, doczesne dążenia, które wprowadzają w duszy zamieszanie i kształtują egoistyczną miłość do wszystkiego, co pojawia się w zasięgu człowieka. Żródłem pożądliwości, tym, co ją budzi do życia, jest swego rodzaju zmysłowa ponętność - przyciąganie, atrakcyjność, wabienie, "ciążenie ku", napięcie szukające spełnienia. Dla zaspokojenia tych głodów, dla rozkoszy i zrealizowania przyjemności człowiek uwikłany w pożądliwość gotowy jest zrobić wszystko, nawet zdradzić siebie, bliźniego, a przede wszystkim Boga, i "pójść w grzech".

Jest jeszcze wróg zewnętrzny - grzeszny element świata, który wypiera Boga z doczesności. Są to "struktury zła", które poddają ludzi pod pręgierz "grzechu zorganizowanego". Świat taki jest aż nadto skłonny do kreacji bóstw, które go chronią i pozwalają mu istnieć. Posługuje się swoim "paradygmatem idolatrycznym", zespołem fałszywych założeń i twierdzeń, których zawzięcie broni, gdyż dostarczają racji dla jego egzystencji. Wewnątrz zaś rządzi się prawem deprawacji i przewrotności. Jest mistrzem odwracania sensów.

Dla kapłana jest ważne to, co stwierdził papież Jan Paweł II:

Wciąż na nowo Kościół podejmuje zmaganie się z duchem tego świata, co jest niczym innym jak zmaganiem się o duszę tego świata. Jeśli bowiem z jednej strony jest w nim obecna Ewangelia i ewangelizacja, to z drugiej strony jest w nim także obecna potężna anty-ewangelizacja, która ma też swoje środki i swoje programy i z całą determinacją przeciwstawia się Ewangelii i ewangelizacji
(Przekroczyć próg nadziei, Lublin 1994, s. 96).
 
Zobacz także
Karolina Piotrowska

Skuteczność to osiąganie zamierzonych efektów. Zatem skuteczne nauczanie to sytuacja, w której uczeń dysponuje wiedzą i umiejętnościami, przekazanymi mu przez nauczyciela w procesie dydaktycznym, które zostały uprzednio przez pedagoga założone jako cele konieczne do osiągnięcia przez ucznia.

 
br. Seweryn Poręba OFM
Jedną z cech charakterystycznych dla współczesnego społeczeństwa jest uleganie zjawisku, któremu na imię "moda". W praktyce przejawia się to w okresowych upodobaniach do jakichś rzeczy lub zwyczajów. W latach sześćdziesiątych nosiło się określone fryzury, krój spodni, w latach siedemdziesiątych zaczęto nosić dżinsy. Przejawów mody w codziennym życiu można wymienić wiele. Niewątpliwie jednak cechą dzisiejszego społeczeństwa jest moda na "ekologię".
 
Jadwiga Martyka
Pan Antoni był ogólnie lubiany. Miły, dowcipny, towarzyski mężczyzna o ciekawej aparycji, gromadził wokół siebie wiele osób. Młodzi ludzie po przyjściu z pracy nie mieli innych obowiązków, więc spotykali się przy kieliszku. Antoni nawet nie zauważył, jak popijanie trunków przerodziło się u niego w nałóg. "Ocknął się" po kilkunastu latach, na szczęście nie było za późno...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS