Wydawca: W drodze |
Pęd omylnych ludzi do nieomylności
Zastanówmy się nad sensem zdania: "Ludzie są omylni". Zdanie to na pewno nie wyraża twierdzenia, jakobyśmy byli niezdolni do poznania prawdy. Nie jest też ono równoznaczne z tezą, jakoby niemożliwe było osiągnięcie pewności w poznaniu prawdy. Zdanie to mówi jedynie o tym, że nasze poznanie prawdy bywa zawodne, że osiągnięta pewność niekiedy nie odpowiada obiektywnemu stanowi rzeczy.
Zarazem jest w człowieku jakiś pęd do nieomylności. Na szczęście ujawnia się on nie tylko w aroganckiej pewności siebie, jaką zwykle przejawiają ideologie i ludzie mający najmniejsze po temu powody. Pragniemy na przykład, żeby nieomylne były wyroki sądowe: stąd skrupulatne trzymanie się reguł prawa, adwokat i prokurator u boku sędziego, system apelacji itp. Ideał nieomylności przyświeca nauce, a służy mu starannie opracowywana metodologia, dyskusje między badaczami, postulat weryfikacji lub falsyfikacji osiągniętych wyników. Najłatwiej zaś o stan bliski nieomylności w technice: dowodem choćby loty kosmiczne czy – przykład pierwszy z brzegu – historia kolejnych postępów w mierzeniu temperatury wielkich pieców.
A przecież – mimo wszystkich sukcesów, jakie można zapisać na konto naszego pędu do nieomylności – nie mamy wątpliwości, że zdanie: "Ludzie są omylni", zawsze będzie prawdziwe. Zwłaszcza dwie okoliczności zwiększają możliwość naszego błędu w poznaniu prawdy:
1. jeśli poznawana prawda jest trudno dostępna naszym władzom poznawczym,
2. jeśli jest ona jakby większa od człowieka, jeśli należy do gatunku tych prawd, których nie można posiąść, lecz raczej ona sama bierze człowieka w posiadanie.
Krótko mówiąc, łatwiej o nieomylność w poznawaniu rzeczy niż osób, łatwiej o nieomylność w działaniu technicznym niż moralnym.
Każdy z nas się boi. Od dzieciństwa przeżywamy lęk i całe życie oczekujemy, że on kiedyś się skończy. Najpierw liczymy, że rodzice będą nas bronili przed ogromnymi ciemnościami czy potworami ze snów, później uczymy się sami stawiać im czoło. Nastolatek rośnie w siłę fizyczną lub w zdobycze intelektualne po to, by podnosząc swoje poczucie wartości, neutralizować lęk, mieć nad nim kontrolę.