logo
Niedziela, 20 lipca 2025 r.
imieniny:
Czesława, Małgorzaty, Seweryny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Roman Słupek SDS
Przyjęcie wiary
materiał własny
 


Przyjęcie wiary

Czy jest mozliwe przyjecie wiary katolickej przez niewierzącego, który chciałby się nawrócić? Jeśli tak to gdzie powinien się z tym problemem udać?

Bóg pragnie, "by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2,4). Tutaj nie ma wyjątków. Każdemu człowiekowi Bóg dał życie. Każdego człowieka powołuje do życia w przyjaźni ze sobą. Za wszystkich też, bez wyjątku, oddał swoje życie na krzyżu. Do serca każdego człowieka Bóg szuka drogi. Czeka, aby człowiek otworzył drzwi swego serca i przyją go do siebie. "Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną" (Ap 3,20).

Zanim człowiek zacznie szukać Boga musi sobie uświadomić, że to sam Bóg pierwszy już zaczął go szukać. Jedyną więc prawdziwą odpowiedzią na pytanie "Czy jest możliwe przyjęcie wiary katolickej przez niewierzącego, który chciałby się nawrócić?" jest odpowiedź pozytywna. Oczywiście, że jest to możliwe. Trudniej powiedzieć dokładnie gdzie trzeba sie z tym udać, gdy nie zna się osoby o którą chodzi. Myślę jednak, że w Polsce nie brakuje ludzi wierzących. To właśnie do ludzi wierzących trzeba się udać, aby poznać wiarę. We wspólnocie ludzi wierzących, w Kościele, doświadcza się wiary i pogłębia się ją. Praktycznie rzecz biorąc najlepiej pójść z tym do jakiegoś księdza.

ks. Roman Słupek SDS

 
Zobacz także
Fr. Justin
Mój sąsiad przez całe lato wybierał niedziele na koszenie trawy. Ponieważ ma duży obszar, przez dobre trzy godziny zakłócał niedzielny spokój wszystkim. Sam tez jest katolikiem. Gdy zrobiłem mu mały wyrzut, ze nie świętuje niedzieli po katolicku, ofuknął mnie i powiedział, że wolno, że lepiej coś robić niż grzeszyć.
 
Dariusz Piórkowski SJ
Jeśli to Bóg ostatecznie jest źródłem oczyszczenia naszego serca, musimy odwrócić kierunek naszego patrzenia. Nie wiedzieć czemu, pierwsze pytanie, jakie rodzi się w nas, kiedy myślimy o religii, brzmi, co powinniśmy zrobić, co przedsięwziąć. Sądzimy, że bycie z Bogiem zakłada najpierw podjęcie arcyszczególnych wysiłków z naszej strony. Tymczasem, to nie my jesteśmy źródłem przemiany...
 
ks. Bogdan Giemza SDS
Jeden z naszych księży, pracujący w Australii, zapytał dzieci: "Skąd się biorą księża?" Odpowiedź brzmiała: "Z Polski". Była ona o tyle uzasadniona, że salwatorianie duszpasetrzujący w tej parafii pochodzą z Polski. Jakie padłyby odpowiedzi, gdyby to pytanie postawiono u nas?
 

___________________