logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Monika Białkowska
Rosa z niebios
Przewodnik Katolicki
 


Byle nie zgubić sensu

Nie uciekniemy przed tradycją, przed sentymentalnymi powrotami do czasów dzieciństwa, przed wzruszeniem, które przychodzi przez zapachy, kolory, dźwięki. Taki jest adwent.

Pewnie lepszy taki, niż spędzony w kolejkach w centrach handlowych. Byle tylko nie zgubić jego sensu, nie zapomnieć o tym, co najważniejsze. A któż z nas jako dziecko nie biegał z lampionem w garści na roraty? To na Mszy św. dzieje się wciąż najważniejsza tajemnica chrześcijaństwa. To roraty wprowadzają nas w sedno oczekiwania na Boga, który stał się człowiekiem.

Inna niż wszystkie

Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją sprawiedliwego. Nie bądź zagniewany, Panie!
Nie pamiętaj dłużej naszych grzechów! Oto miasto Świętego opuszczone, Syjon stał się pustkowiem, Jerozolima wyludniona, Świątynia Twoja i dom chwały Twojej, gdzie wielbili Cię nasi ojcowie.


Nazwa rorat ma swoje korzenie właśnie w tej starej pieśni, zaczynającej się od łacińskich słów rorate cali desuper. Msza roratnia to nie jest Msza jak każda inna. Choć często księża wychodząc naprzeciw potrzebom – żeby nie powiedzieć lenistwu – wiernych, odprawiają ją wieczorami. Zgodnie z definicją powinna być odprawiana o wschodzie słońca, ku czci Najświętszej Maryi Panny. Taka niewygodna często dla współczesnych ludzi pora ma swoje głębokie, teologiczne uzasadnienie: Maryja poprzedziła przyjście Jezusa, tak jak jutrzenka zapowiada przyjście słońca, Gwiazda Zaranna poprzedzająca nadejście Słońca Zbawienia. Maryję symbolizuje również ustawiana przy ołtarzu świeca z białą wstążką, symbolizującą Niepokalane Poczęcie Maryi. To właśnie młoda dziewczyna z Nazaretu, oczekująca narodzenia Syna, jest szczególną bohaterką adwentowych poranków. Jej gotowość, otwartość na Bożą wolę, jej oczekiwanie sprawiło, że stała się dla ludzi przykładem, że Bóg uczynił ją Matką Jezusa i Matką Kościoła.

Na podobieństwo Postu

Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją sprawiedliwego. Zgrzeszyliśmy i staliśmy się jak nieczysty. I opadliśmy wszyscy niczym zwiędłe liście, a nieprawości nasze jak wiatr nas rozniosły. Zakryłeś przed nami swą twarz i wydałeś na pastwę naszych grzechów.

Sama historia rorat w Kościele sięga dużo dalej. Już św. Augustyn pisał o liturgii świąt Bożego Narodzenia i o nabożeństwie maryjnym, związanym z ich obchodzeniem. Kult Maryi jako Matki Bożej wzmógł się już po śmierci św. Augustyna i po Soborze Efeskim w 431 r., kiedy to zatwierdzono dogmat o Bożym macierzyństwie Maryi: „Święta Dziewica jest Matką Boga ponieważ według ciała porodziła słowo Boże, które ciałem się stało”. Z tego wszystkiego w III wieku, kiedy już ustaliła się formuła świętowania Wielkiej Nocy, pobożność kazała ludziom świętować również Boże Narodzenie. Przed odniesienie do 40-dniowego Wielkiego Postu zaczęto obchodzić 4 niedziele jako przygotowanie do Bożego Narodzenia. Trzeba jednak pamiętać, że wbrew potocznej opinii adwent nie jest „małym Wielkim Postem”, nie ma charakteru pokutnego, lecz polega na radosnym oczekiwaniu.

Gotów na Sąd Boży

Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją sprawiedliwego. Spójrz, Panie, na udrękę twego ludu i poślij tego, którego masz posłać. Ześlij Baranka, Władcę ziemi, ze skały pustyni do góry Córy Syjonu, by on sam zdjął z nas jarzmo niewoli.

Polskie roraty mają swoją długą historię. Podobno przywiózł je do naszego kraju już św. Wojciech, nauczony ich odprawiania w rzymskim klasztorze benedyktynów na Awentynie. Później zwyczaj ten pielęgnował Bolesław Chrobry za pośrednictwem sprowadzonych do Polski kamedułów. Pierwsze świadectwa o sposobie odprawiania rorat pochodzą z czasów króla Bolesława Wstydliwego, z połowy XIII wieku. Towarzyszył im wówczas obrzęd, przypominający uczestnikom o ich przemijalności i o władzy Boga nad światem.

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Marek Dziewiecki

Każdy człowiek tęskni za doświadczeniem radości i satysfakcji. Na co dzień cieszymy się z wielu rzeczy i wydarzeń, z naszych małych i wielkich sukcesów. Jednak najbardziej cieszymy się z obecności drugiego człowieka. Żadna rzecz nie może przynieść nam takiej radości i takiego umocnienia, jak człowiek. To właśnie dlatego matka oczekująca narodzin dziecka, które już rozwija się w jej wnętrzu, czuje się tak szczęśliwa i poruszona, że nazywa to stanem błogosławionym. Dla niej i dla jej męża dziecko staje się źródłem nieopisanej radości, wzruszenia i nadziei...

 
ks. Marek Dziewiecki
Już w średniowieczu próbowano rozwiązać problem z bezrobotnymi, żebrakami i sierotami. Dla pierwszych powstawały domy pracy, na które państwo miało dotować, jednakże gospodarze takich ośrodków wykorzystywali podopiecznych maksymalnie. Racje żywnościowe były wręcz głodowe, często tylko chleb i woda, bo przecież trzeba było jak najwięcej zyskać. Dla sierot "miłe rodziny" miały zapewnić opiekę, a w rzeczywistości jedzenia było jak najmniej, pracy jak najwięcej, bo przecież rodzina musi mieć z tego jak najwięcej pożytku. "Piękną ideę zamieniono w koszmar, na skutek koszmarnej realizacji. Człowiek potrafi zepsuć najpiękniejszy pomysł". A jak jest obecnie?
 
Dariusz Piórkowski SJ
Uważny obserwator liturgii Kościoła mógłby zapytać, po co dodatkowa Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej, skoro w Wielki Czwartek obchodzi się pamiątkę ustanowienia Eucharystii? Nie sposób odpowiedzieć na to pytanie, jeśli pominie się istotny dla tego święta kontekst historyczny. Boże Ciało zostało wprowadzone w Kościele Zachodnim w połowie XIII wieku. Nie były to łatwe czasy. Wśród wiernych sukcesywnie spadała częstotliwość przyjmowania komunii świętej...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS