logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
rozmowa z o. dr. Kazimierzem Fryzłem CSsR
Sakrament pojednania w kryzysie?
Kwartalnik Homo Dei
 


Sobór Trydencki podjął próbę dostrzeżenia na nowo potrzeby słowa Bożego w życiu chrześcijańskim, jednakże praktyka duszpasterska w Kościele skoncentrowała się na prymacie życia sakramentalnego, akcentując w ten sposób tożsamość Kościoła katolickiego w konfrontacji z protestancką reformacją, skoncentrowaną właśnie na słowie Bożym. Problem trwał właściwie aż do Soboru Watykańskiego II, który raz jeszcze zwrócił uwagę na potrzebę wsłuchiwania się w słowo Boże. Nie sposób nie wspomnieć o odbytym jesienią 2008 roku synodzie biskupów poświęconym w całości przypomnieniu roli słowa Bożego w życiu chrześcijanina. Czy ta prawda przebiła się już do naszej katolickiej świadomości? Czy przebiła się do naszej świadomości kapłańskiej? W każdym razie, jeżeli ta logika trzech funkcji będzie zachwiana, to zwykle w życiu chrześcijańskim będzie następował kryzys. I będzie on owocował kryzysem we właściwym przeżywaniu sakramentu pojednania.

Wojciech Zagrodzki CSsR: W przedstawionej przez Ojca ewolucji praktyki spowiedzi wielokrotnie powracało pytanie o częstotliwość przystępowania do sakramentu pojednania. Jak często dzisiaj należy przystępować do spowiedzi?

Kazimierz Fryzeł CSsR: Ja bym to pytanie sformułował inaczej: kiedy jest mi potrzebny sakrament pojednania? Otóż jest on mi potrzebny zawsze i natychmiast wtedy, kiedy tracę więź przyjaźni z Bogiem, czyli po grzechu ciężkim. Życie chrześcijańskie jest życiem w przyjaźni z Bogiem, zainicjowanej chrztem świętym. Spowiedź jest zwyczajnym sposobem przywrócenia człowiekowi po grzechu stanu z chwili zanurzenia w chrzcielnej wodzie. Dopiero na tej bazie można spojrzeć właściwie na ten sakrament - jako na środek do podtrzymywania więzi z Bogiem i pracy nad sobą dzięki otrzymywanej łasce umacniającej człowieka. W dalszej - dopiero w dalszej - kolejności należy zachęcać wiernych do korzystania z tego sakramentu w celu głębszego przeżycia świąt kościelnych czy przełomowych wydarzeń w ludzkim życiu (np. jubileusze lub rocznice). A wreszcie na końcu można sugerować, że regularność w korzystaniu z tego sakramentu jest czymś bardzo pożądanym w prowadzeniu głębokiego życia duchowego zmierzającego do pełnego rozwoju.

 

ciąg dalszy rozmowy 6 lipca. Zapraszamy!

Przypisy:

[2] Por. A. Marcol, Pokuta i sakrament pokuty, Opole 1992, s. 3; cyt. w: ks. Marian Wróbleski, Przyczyny współczesnego kryzysu sakramentu pokuty i pojednania, "Przegląd Homiletyczny" nr 12 (2008), s. 167.

[3] Ks. Paweł Rozpiątkowski, Katolicy u kratek konfesjonału, w: "Niedziela" nr 9/2008,
http://www.niedzie-la.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200809&nr=18: W przytłaczającej większości penitenci wychodzą daleko poza minimum, które nakłada przykazanie kościelne mówiące o tym, żeby spowiadać się przynajmniej raz w roku. Tylko 1,7 proc. badanych odpowiedziało, że spowiada się raz w roku. Co drugi, tj. 51,7 proc., spowiada się kilka razy w roku, a 46,5 proc. deklaruje, że do kratek konfesjonału klęka raz w miesiącu.

 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
Danuta Witkowska
Chrześcijanie wyrażają swoją wiarę na różne sposoby. Jedni poświęcają życie Bogu, nakładając habit zakonny, inni wybierają życie kapłańskie. Ogromna większość to jednak ludzie świeccy, starający się przestrzegać Dekalogu. Wśród nich są tacy, których życie z pozoru wydaje się bardzo zwyczajne. Pracują, utrzymują rodziny i wychowują dzieci. Przepełnia ich jednak wielka wiara w Boga, którą wyrażają na swój, często nietypowy sposób...
 
Jessica Hausner
Ludzie, którzy doznają cudownego uzdrowienia często zadają sobie pytanie, czemu zawdzięczają swój "sukces" – czym sobie "zasłużyli" na ten cud. Warto próbować postępować jak dobry chrześcijanin, by zasłużyć na uleczenie, czy też może cuda są całkowicie przypadkowe? To bardzo istotny element mojego filmu...
 
Agata i Krzysztof Jankowiakowie
Mamy prawne spojrzenie na grzech – grzech to jest dla nas przekroczenie prawa, złamanie jakiegoś przepisu, przykazania. A najważniejsze jest to, że grzech to oddalenie się od Boga, a grzech ciężki to zerwanie z Nim. Z prawnego rozumienia grzechu wynika stosunek do spowiedzi – często traktuje się ją jako swego rodzaju osądzenie i wymierzenie kary za przekroczenie prawa. 

Rozmowa z ks. Romanem Poźniakiem
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS