Pewien multłmilioner powiedział: "Prawdziwie biednym jest tylko ten, kto ma pieniądze ". Tak mi się wydaje, że bogaci mają niewielką szansę zbawienia, gdyż Jezus powiedział o nich straszne słowa: "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego" (Mk 10, 25). Powiem wiec za uczniami Mistrza: "Któż wiec może się zbawić?"
Mam wątpliwości: Czyżby Bóg miał się wiązać z człowiekiem znakami, formami dla wyrażenia tego związku? Czyżby nie popadł wówczas w zależności od ludzkiej mocy rozporządzania?
Spotykamy nierzadko w naszych parafiach ochrzczonych, którzy - jak można sądzić - są ludźmi niewierzącymi. Czy można udzielać sakramentu (np. przy zawieraniu małżeństwa) ludziom niewierzącym?
Spotykamy nierzadko w naszych parafiach ochrzczonych, którzy - jak można sądzić - są ludźmi niewierzącymi. Czy można udzielać sakramentu (np. przy zawieraniu małżeństwa) ludziom niewierzącym?
Widzialna strona sakramentów jest przyczyną zarzutu, który czyni się z czasem Kościołowi katolickiemu, że zbyt wielką wagę przykłada do spraw zewnętrznych. Czy Bóg nie może udzielić łaski w sposób czysto duchowy?
Ustanowienie niektórych sakramentów przez Chrystusa jest nam znane w szczegółach, np. chrztu, pokuty i Eucharystii. W przypadku małżeństwa, namaszczenia chorych, bierzmowania i kapłaństwa Nowy Testament nie notuje żadnych bezpośrednich słów ustanowienia ich przez Chrystusa. Skąd się zatem wzięła liczba siedmiu sakramentów?
Wszystkie sakramenty mają jedno wspólne zadanie: jednoczyć człowieka z Bogiem, służyć zbawieniu człowieka. Czyż nie wystarczą dwa sakramenty, np. chrzest i Eucharystia?
Już od wieków pojawiali się, a także i dziś występują w Kościele rzecznicy uzależnienia ważności sakramentów od osobistej świętości i wiarygodności ich szafarzy, kapłanów. Wydaje mi się, że ci rzecznicy mają rację.
Św. Paweł mówi, że kto przyjmuje sakrament niegodnie, nie tylko nie dostępuje łaski, ale ściąga na siebie wyrok (por. 1 Kor 11, 27-29). Co należy uczynić, aby sakrament przyjąć godnie?
Czym dla Ojców jest post? Odpowiedzmy krótko: powstrzymywaniem się od jedzenia i picia. W kontekście egipskim podkreślić należy zwłaszcza ów drugi element: nie tyle głód dręczy mnicha na pustyni, co pragnienie.
Zaczynał się nowy rozdział w historii. Nikt chyba nie potrafił sobie wyobrazić, jakie konsekwencje dla Polski i świata przyniesie ten pontyfikat. Wybrany 16 października 1978 r. Jan Paweł II rządził Kościołem blisko 27 lat i od początku do końca był to pontyfikat wielkich przełomów. Dzisiaj rozumiemy to coraz bardziej. Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! - te słowa wypowiedziane 22 października 1978 r. stały się mottem pontyfikatu papieża Polaka...