logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Paweł Kozacki OP
Jeden procent dla Boga
Miesięcznik W drodze
 


Gdzie się modlić

Napisałem, że można się modlić zawsze, a to oznacza, że można się modlić wszędzie: na ulicy, w tramwaju czy w domu, idąc na spacer, pływając kajakiem, lecąc samolotem. Warto jednak znaleźć przestrzeń uprzywilejowaną i przygotować ją na spotkanie z Bogiem. Taką przestrzenią w sposób naturalny są kościoły czy kaplice. Praktyka modlitwy mówi, że są takie świątynie, w których łatwiej się skupić, i takie, w których łatwiej o rozproszenie, takie, które mają klimat wyciszenia, i takie, które przypominają poczekalnię dworca autobusowego. Różnym ludziom sprzyjają różne przestrzenie, dlatego warto poszukać takiej, która pomoże nam wejść w kontakt z Bogiem.

Kiedy modlimy się w domu, nie trzeba czynić żadnych szczególnych przygotowań. Warto jednak czasami zadbać o klimat modlitwy. To mogą być proste zabiegi, jak zwrócenie się w kierunku wiszącego na ścianie krzyża czy ikony, uporządkowanie otoczenia, zapalenie świecy, postawienie kwiatów. Każdy sam musi poeksperymentować i sprawdzić, jaka aranżacja pomoże mu w skupieniu. Gdy mówimy o modlitwie w mieszkaniu, radzę czasem pomyśleć, że modlitwa, to czas przyjmowania dostojnego gościa. Warto więc dla niego przygotować izdebkę, w której mam go spotkać.

Postawa ciała

Wiele osób ma wątpliwości, czy liczy się tylko modlitwa na klęcząco. Konsekwentnie odpowiadam, że można się modlić w każdej pozycji  stojąc, leżąc, klęcząc albo podskakując. Jednak fakt, że w każdej pozycji mego ciała mogę wznosić ducha ku Bogu, nie oznacza, że każda pozycja jest równie dobra. Lepiej na przykład modlić się, chodząc, niż szybko przestać się modlić po zajęciu pozycji horyzontalnej. Warto sobie pomyśleć, że człowiek jest całością, że w modlitwę może się zaangażować nie tylko umysł, wola i uczucia, ale również ciało. Skoro ludzkie ciało jest świątynią Ducha Świętego, to niech ta świątynia wychwala Boga, który w niej mieszka. Może to czynić, klękając, ale równie dobrze padając na twarz, wznosząc ręce ku niebu, kłaniając się wielokrotnie przed Bogiem. Istnieją w naszej kulturze gesty i postawy, które wyrażają cześć, szacunek, miłość, przywiązanie dla drugiego człowieka. Spróbujmy je tak przetransponować, by wyrażały mój stosunek do Boga. Okaże się wtedy, że możemy oddawać cześć Bogu nie tylko w postawie klęczącej, ale i na wiele innych sposobów.

Co mówić?

Autentyczna modlitwa może się różnie wyrażać. Jedni będą się modlić, wypowiadając pacierz, którego nauczyli się w dzieciństwie, inni będą odmawiać różaniec, koronkę lub Modlitwę Jezusową, inni skorzystają z brewiarza lub wspierać się będą tekstami Pisma Świętego lub modlitewnika, a jeszcze inni będą się modlić własnymi słowami. Nikt nie potrafi ocenić, czy któraś z tych form jest w danej chwili bardziej lub mniej właściwa, bardziej lub mniej zbliża do Boga.

To, co dla jednych jest znakomite, innym może nie odpowiadać. Sposób modlitwy, który był dobry na jakimś etapie mojego życia, wcale nie musi się sprawdzić w późniejszym czasie.
 
Zobacz także
kl. Paweł Szlezinger SCJ

Każdy z nas powołany jest do miłości: Boga i drugiego człowieka. Jezus powiedział do św. Faustyny: „Potrzebuję ofiary wypełnionej miłością, bo ta tylko ma przede Mną znaczenie”. Jak tę miłość się zdobywa? Poprzez modlitwę, a więc spotkanie z Tym, który jest miłością.

 
kl. Paweł Szlezinger SCJ
Tradycja i rewolucja stanowią w dużej mierze sposoby realizowania się ludzkiego życia w jego różnych formach, a więc w rodzinie, w szkole, w państwie, a nawet w Kościele. Realizowanie się tradycji i dokonywanie rewolucji czy też gwałtownych reform, które są następstwem lub objawem rewolucji, dotyka bardzo głęboko życia poszczególnego człowieka...
 
br. Krzysztof Górski OCD
Wydaje mi się, że nawrócenie przygotowuje się często przez pustkę wewnętrzną, cierpienie. Są to trudne momenty. Powstaje wiele pytań, na przykład: dlaczego żyję, czy nie lepiej z tym skończyć. Ja myślałem o tym, by skończyć. Wiedziałem, że nie mogę żyć w moim zranieniu, w buncie. Ogromny brak wewnętrzny i cierpienie, które przeżywałem, było dla mnie jakby olśnieniem, światłem. 

Z Bratem Morisem Maurin, Małym Bratem Jezusa rozmawia br. Krzysztof Górski OCD
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS