Jeszcze choinka. Jaką wybrać? Prawdziwą? A może kupić sztuczną? Wygląda przecież i pachnie jak żywa. I wystarczy na lata. Czy wszystko już gotowe? Czy o niczym nie zapomnieliśmy? Właśnie, nie mamy opłatka... Trzeba będzie wysłać dziecko do kościoła. Zaraz, przecież były w supermarkecie! Jutro go zdobędziemy, przy okazji ostatnich zakupów. Zatem jesteśmy gotowi do świętowania! Przecież to jest Boże Narodzenie!
Nasze życie staje się najbardziej problematyczne i niewytłumaczalne wtedy, gdy zderzamy się z cierpieniem własnym i z cierpieniem naszych bliźnich. A spada go na ludzką rodzinę wielki ogrom: choroby, kataklizmy, głód, bieda i skrajna nędza milionów; a także nienawiść i przemoc, pogarda, wzajemne poniżanie i zabijanie się...
Wielki Tydzień, ponieważ tydzień ostatni, przed ukrzyżowaniem i śmiercią Jezusa na ziemi. We wtorek Kościół święty pokazuje najpierw całą misję Jezusa, poprzez pryzmat powołania i życia sługi Boga, które zostało objawione na wiele wieków przed narodzeniem Chrystusa. Z powołania sługi Pana zwróćmy uwagę na jeden obraz – w jaki sposób jest opisany dar Jego wymowy i do czego ma służyć: „Ostrym mieczem uczynił me usta…ukształtował mnie od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba... ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi. ” (Iz 49,2-6).
Gdy tak żyję z dnia na dzień - trochę żartem powiem - boję się jednego, że w swoim rozwoju powrócę przynamniej do 5 klasy szkoły podstawowej. Przyczyna - ciągłe przebywanie z dziećmi i codzienny kurs języka francuskiego z piątoklasistami ramię w ramę w ławce. Siedzę więc w ławce i powtarzam klasę piątą… i się uczę...
Na początku nigdy nie mamy pewności, czy człowiek, który stoi przede mną, jest „moim powołaniem". Bywa że ludzie sami siebie oszukują, że znaleźli wybranka lub wybrankę. Zakochują się raczej w swoim wyobrażeniu o osobie, którą poznali. Do zbudowania głębokiej relacji nie wystarczy tylko poczucie bliskości czy przekonanie, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Trzeba jeszcze nawiązać dialog.
Redakcja Listu rozmawia z o. Andrzejem Kamińskim – dominikaninem, kierownikiem duchowym
Na pewno istnieją trzy poziomy, na których może się rozwijać powołanie. Pierwszy – przemienia do świętości. Drugi wiąże się z wyborem stanu, a na trzecim poziomie rozwijamy nasze talenty. Nie powinniśmy patrzeć na powołanie jak na predestynację: mogę robić tylko to, a inne rzeczy nie. Powołanie to spotkanie z Bogiem...
Ks. John od Ducha Świętego OCD - karmelita bosy - nowicjusz
(oryginalne nazwisko Ksiądz John Laurence Gibson). Urodzony 16 sierpnia 1951, w pobliżu Chicago, USA. Jest najstarszym z 13 dzieci, z których czterech jest księżmi, dwie siostrami zakonnymi a trzech świeckimi konsekrowanymi. Jest kuzynem Mela Gibsona - reżysera głośnego fimu "Pasja"...
Stając na pierwszej linii frontu – np. posługując modlitwą uwolnienia i uzdrowienia –narażasz się na strzały wroga. Ale jeśli skupisz się tylko na nich, utkniesz w okopach w obawie przed atakiem. Jak więc prowadzić walkę duchową tak, żeby to diabeł się bał, a nie my?
Strach jest zachowaniem wrodzonym, stanowi pewnego rodzaju sygnał ostrzegawczy. Człowiek potrzebuje go, by mógł reagować na sytuacje trudne pojawiające się w jego życiu. Wówczas broni się, szuka schronienia lub pomocy. Dzieci uczą się przeżywać strach poprzez obserwację zachowań innych osób, przede wszystkim rodziców. Natomiast lęk jest procesem wewnętrznym, który istnieje tylko w umyśle lub w wyobraźni. Nie jest on reakcją na aktualne wydarzenie...
Jezus kocha wszystkich i ukazał nam w Biblii, że to, co się Mu podoba to nie zakopanie, lecz mnożenie talentów. W życiu, by dążyć do miłości, trzeba się rozwijać. Bo czym innym, jeśli nie rozwojem jest mnożenie swoich talentów. Kiedy już wiemy na czym polega rozwój to warto, by zacząć wprowadzać go w czyn, w dziedzinach, które uważamy, że są nam potrzebne do dobrego Bożego życia.
Wnikliwi obserwatorzy świata notują, że dzisiaj wielkim zagrożeniem dla człowieka jest pokusa nicości i nuda, które ciągną ku rozpaczy. Niektórzy wprost mówią o cichej rozpaczy jako kondycji współczesnego człowieka.
Można się zgodzić, że podstawowym motywem wszelkich działań człowieka jest pragnienie szczęścia. Każdy, nawet nieświadomie, dąży do tego, co sprawia mu przyjemność, daje zadowolenie i radość, co jest w stanie zapewnić właśnie poczucie szczęścia. O ile te pierwsze terminy często wiążą się z pozytywnymi stanami cielesnymi i zmysłowymi, sugerującymi przejściowość, to "poczucie szczęścia" sugeruje pewną stałość i trwałość przeżycia...