logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Mirosław Maliński
Przyjaciele na brzegu jeziora
Przewodnik Katolicki
 
fot. Dave Herring | Unsplash (cc)


Po zmartwychwstaniu apostołowie próbują jakoś się znaleźć, wrócić do normalnego życia. Świetnie, że Jezus zmartwychwstał, że żyje. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale coś trzeba jeść, z czegoś trzeba żyć.

 

Piotr, który zawsze czuje się bardziej odpowiedzialny, oświadcza pozostałym coś w stylu: „Nie wiem jak wy, ale ja wracam do zawodu, idę zarabiać na życie, będę łowić ryby” – Jan opisuje to w swojej Ewangelii. Idą z nim. I przeżywają głęboką porażkę zawodową. Okazało się, że lata przerwy zrobiły swoje. Sieci są puste, a oni zziębnięci, niewyspani, przygnębieni. Jakiś człowiek na brzegu proponuje im, aby zarzucili sieci jeszcze raz i choć nie jest to zgodne z rybackim rzemiosłem, efekt jest porażający. Jan – mistyk, w postaci stojącej na brzegu dostrzega Jezusa. Mówi o tym Piotrowi – hierarsze, a ten zachowuje się niezbyt logicznie, ubiera się i skacze do wody.

 

Cóż zastają na brzegu? Rozpalone ognisko i Zmartwychwstałego, który przygotowuje dla nich śniadanie. Jest tym pochłonięty. Przygląda się im, jakby ich liczy i porównuje z ilością ryb na ogniu. Ocenia, że chyba zabraknie i prosi o przyniesienie jeszcze świeżo ułowionych. To chyba najbardziej wzruszająca scena w Ewangelii. Zawsze gdy ją czytam na liturgii, trudno powstrzymać mi wzruszenie. To spotkanie jest kwintesencją chrześcijaństwa. To właśnie tu rodzi się nowy Kościół. Braterskie, proste śniadanie na brzegu morza. Chrześcijaństwo to pączkujące grupki serdecznych przyjaciół. Apostołowie odkrywają, że po spotkaniu Zmartwychwstałego nie da się już wrócić do poprzedniego życia. To nowe jest tak pociągające i sensowne, że warto będzie za nie oddać życie.

 

I proste pytanie Jezusa: „Czy kochasz mnie?”. Przyznam, że jeszcze nigdy nikogo nie zapytałem tak wprost, otwartym tekstem, czy mnie kocha. Może jako małe dziecko... Chrystus robi to bez skrępowania. A gdy Piotr odpowiada, Chrystus prosi go – powtórz i jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć – lubię, jak to mówisz. Potrzebuję twojej miłości.

 

Chrystus Zmartwychwstały potrzebuje miłości swoich przyjaciół. I to właśnie jest miłość wzajemna. Nie tylko kocham, ale także potrzebuję miłości. „Miłujcie się wzajemnie, tak ja was umiłowałem...”.

 

Chwila refleksji:
Jaki fragment Ewangelii wzrusza mnie najbardziej?

 

ks. Mirosław Maliński
Przewodnik Katolicki 18/2019

 
Zobacz także
Cezary Sękalski
Przed wielu laty wybrałem się ze znajomymi w Tatry. Był listopad, a nam pierwszą noc wypadło spędzić w Murowańcu na Hali Gąsienicowej. Pokój w schronisku dzieliliśmy z dwoma studentami Akademii Rolniczej i, jak to zwykle bywa w takich wypadkach, wywiązała się między nami rozmowa. Zahaczyliśmy też o problem świętości…
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS
W życiu spotykamy różne rodzaje mądrości. Może być ona teoretyczna lub praktyczna. Teoretyczna mądrość ma także różne postacie. Może być mądrością zasadniczą, czyli zdolnością głębokiego spojrzenia na świat i na sens życia ludzkiego. Jednym słowem to głęboki i przemyślany światopogląd. Drugą postacią będzie inteligencja, czyli szybkie pojmowanie rzeczy...
 
ks. Mariusz Sztaba
Wartości chrześcijańskie w sensie wąskim oraz w sensie szerokim. W sensie właściwym i specyficznym wartości chrześcijańskie pojawiają się wraz z chrześcijaństwem. Pierwszą więc i fundamentalną wartością jest Trójca Przenajświętsza, a w niej Bóg Ojciec, Duch Święty i Jezus Chrystus – Bóg-Człowiek – Najwyższa Wartość Personalna, Wzór Osobowy i Cel działalności wychowawczej – oraz Jego nauczanie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS