logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
kl. Karol Szlezinger SCJ
Świat nie mógłby istnieć bez Mszy Świętej
wstań
 
fot. Grant Whitty | Unsplash (cc)


Nie stygmaty, nie dary czytania w ludzkich sercach, bilokacji i wiele innych charyzmatów, którymi św. o. Pio został obdarowany, były dla niego najważniejsze. Tym, co stanowiło najwyższą wartość w życiu Świętego, była codzienna Eucharystia. „Świat mógłby istnieć bez słońca, lecz nie mógłby istnieć bez Mszy Świętej” – opowiadał licznym wiernym, którzy wczesnym rankiem gromadzili się na sprawowanej przez niego Eucharystii.
 
Niedoceniony dar
 
Msza Święta stanowi dla nas pewną tajemnicę, którą należy zgłębiać i odkrywać. Niewielu jednak podejmuje ten wysiłek, przez co pozostaje ona niezrozumiała i często lekceważona. „Gdyby ludzie znali wartość Eucharystii, służby porządkowe musiałyby kierować ruchem u wejścia do kościołów” – pisała św. Teresa z Lisieux. Ojciec Pio doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego głęboko ubolewał nad tym, że Msza Święta jest tak niedoceniana. A przecież jest to jeden z największych darów miłości danych człowiekowi.
 
Miłość miłości
 
W Komunii Świętej Chrystus daje nam całego siebie: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” (Mt 26,26). Bóg w Eucharystii dał nam wszystko, dlatego sakrament ten jest nazywany sakramentem miłości. Święty Bernard nazywa go nawet Miłością miłości, ponieważ w nim Bóg objawia nam swoją miłość w sposób szczególny. Jezus dając nam siebie, daje nam życie: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). Analogicznie, kiedy wykluczamy Eucharystię z naszego życia, grozi nam utrata tej łaski: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” (J 6,53). Chrystus pragnie, abyśmy Go przyjmowali w Komunii Świętej, ponieważ pragnie być zjednoczonym z każdym z nas. Celem Eucharystii jest bowiem nasze własne przemienienie, tak, abyśmy mogli razem z Nim stać się jednym ciałem i jednym duchem. „Spożywać Chrystusa znaczy bowiem pozwolić Mu wejść we mnie tak, że moje «ja» zostaje przemienione i otwiera się na «my», byśmy razem mogli stać się w Nim kimś jednym” – pisze Benedykt XVI.
 
Ofiara Chrystusa
 
Dar, jaki został nam dany w postaci Eucharystii, zostanie przez nas jeszcze bardziej doceniony, gdy zauważmy jego bezpośredni związek z męką i śmiercią Chrystusa. Ojciec Pio utożsamiał Mszę Świętą z Najświętszą Ofiarą Pana Jezusa. Była ona dla niego realnym uczestnictwem w wydarzeniach z góry Kalwarii. Tak uczy nas również Kościół: „Ofiara Chrystusa i ofiara Eucharystii są jedyną ofiarą. Jedna i ta sama jest bowiem Hostia, ten sam ofiarujący – obecnie przez posługę kapłanów – który wówczas ofiarował siebie na krzyżu” (KKK 1367). Nie dziwi zatem wielkie skupienie i powaga, które towarzyszyły o. Pio w czasie sprawowanej przez niego Eucharystii. Jego sposób przeżywania każdej Mszy Świętej wynikał ze zrozumienia, jaki cud wydarza się w tym momencie. Najboleśniej przeżywał moment przeistoczenia. W czasie podniesienia spokojnie, ze wzrokiem utkwionym w białej Hostii, ujmował ją, a następnie powoli unosił ku górze, trzymając ją długo, zatapiając się w tajemnicy męki Pańskiej i ofiary złożonej na krzyżu. Zebrani wierni, jakby przyciągnięci tą tajemnicą, jednoczyli się z celebransem. Głęboka cisza panująca w świątyni wyrażała to, czego głos ludzki nie był w stanie wyrazić.
 
Ofiara Kościoła
 
Eucharystia jest uobecnieniem ofiary Chrystusa, który jest Głową Kościoła. Często jednak zapominamy o Ciele Chrystusa, a zatem o Kościele, który tworzą Jego wierni, uczestniczący w jedynej ofierze Zbawiciela. Razem z Chrystusem Kościół ofiaruje się cały i łączy z Jego wstawiennictwem u Ojca za wszystkich ludzi. Widzimy zatem, że w Eucharystii ofiara Chrystusa staje się jednocześnie ofiarą członków Jego Ciała. Wówczas nasze drobne ofiary łączą się z ofiarą Chrystusa, nabierając w ten sposób nowej wartości. „Nie ma bowiem godniejszej ofiary i większego zadośćuczynienia za zmazanie grzechów niż siebie szczerze i całkowicie ofiarować we Mszy Świętej i Komunii Świętej wraz z ofiarą Ciała Chrystusowego” – czytamy w O naśladowaniu Chrystusa.
 
Świadomość Chrystusa
 
Ojciec Pio twierdził, że „zły duch niczego się tak nie boi, jak Mszy Świętej, zwłaszcza kiedy jest ona odprawiana z zapałem i wielu łączy się ze sobą w duchu wiary”. Jeśli ktoś przychodzi zatem na Mszę Świętą i widzi tylko świece, krzyż, ołtarz, księdza, a nie widzi Chrystusa, to Msza Święta jest najnudniejszym spektaklem na świecie. Msza Święta jest sprawowana nieustannie w tak wielu kościołach rozsianych w różnych zakątkach świata. Być może gdyby Najświętsza Ofiara sprawowana była tylko w jednym kościele, docenilibyśmy, jak wielkim jest ona cudem, a Chrystus otoczony byłby wówczas większą czcią. 

kl. Karol Szlezinger SCJ
wstan.net
 
Zobacz także
ks. Jan Hadalski SChr
Moim oczom ukazał się monument, który w blasku słońca i na bezchmurnym tle błękitnego nieba robi imponujące wrażenie. Jest ono spowodowane nie tylko rozmiarami figury Chrystusa, ale jeszcze bardziej pewnym spokojem, który od Niego promieniuje.
 
ks. Jan Hadalski SChr
Mieszkam w Hiszpanii. Chyba niczego mi tak bardzo nie brakuje jak polskiego Adwentu. W Hiszpanii na przykład nie odprawia się Rorat, z którymi związane jedne z moich najpiękniejszych dziecięcych wspomnień. Mama tuż po 5 rano próbowała dobudzić mnie i moją siostrę. Na stole w kuchni czekała gorąca herbata albo kakao. W pokoju były przygotowane cztery warstwy zimowych ubrań, bo na zewnątrz było kilkanaście stopni mrozu.  
 
ks. Kazimierz Kubat SDS
Problemy metafizyczne, dotykają najgłębszych podstaw naszego istnienia, naszej egzystencji. Skąd się wziąłem? Co ja tu ostatecznie robię w tym - bardziej lub mniej - cudownym świecie? Skąd w ogóle ten świat? Jaki jest początek świata i jego koniec? Jaki jest początek człowieka, ale jakie jest również jego przeznaczenie? Jaki jest sens - o ile w ogóle - istnienia? Te metafizyczne lub egzystencjalne problemy, wydają się nie mieć odpowiedzi, ani satysfakcjonującego rozwiązania., a przecież nie umiemy się od nich uwolnić i po prostu się nimi nie przejmować. One powracają - w takiej lub innej formie i czasami warto by było się nimi spokojniej i dogłębniej zająć...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS