logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Jacek Stępczak
Dziadek księdzem
Przewodnik Katolicki
 



 
 W lipca br. w Zambii księdzem został prof. Antonio Biagioli, wdowiec mający dwie córki i ośmioro wnuczat. Jak to możliwe?
Do Misyjnego Seminarium Duchownego w Kitwe (półmilionowe miasto w Zambii) przynależy aktualnie 27 alumnów pochodzących z dziewięciu krajów Afryki, Europy i Ameryki Łacińskiej. Do niedawna dwudziestym ósmym seminarzystą był Antonio, 60-letni Włoch, który drogę ku kapłaństwu obrał po śmierci swojej żony.
 
Pan Bóg jest cierpliwy
 
Antonio Biagioli jest profesorem filozofii i pedagogiki. Przez 30 lat pracował najpierw jako nauczyciel filozofii w liceach a następnie jako wykładowca na uniwersytecie. Ma dwie córki, które obdarowały go ośmiorgiem wnucząt. Nierzadko telefonowały z Włoch do dalekiej Zambii, pytając o kondycję swego ojca. Słyszałem wówczas w słuchawce telefonu zaskakujące powitanie: „Jestem córką waszego kleryka Antoniego. Czy mogę rozmawiać z moim tatą?”.
 
Będąc młodzieńcem, dzisiejszy ks. neoprezbiter spędził trzy lata w niższym seminarium duchownym. Na koniec zadecydował, że nie pójdzie drogą ku kapłaństwu. Rozpoczął studia pedagogiczne i filozoficzne. Został nauczycielem zafascynowanym filozofią Immanuela Kanta oraz Karola Marksa. Pod koniec lat 60. ubiegłego stulecia odszedł całkowicie z Kościoła. Przez ponad dwadzieścia lat był ateistą głoszącym „śmierć Boga”. Tylko wytrwałej wierze swojej żony Carly, której zegarek nosi na ręku na znak swojej miłości do niej, zawdzięcza powrót i pojednanie z Kościołem.
 
W 1988 roku poszedł wraz z nią – bardziej „przez grzeczność” niż z przekonania – posłuchać katechez dla dorosłych w swojej parafii. Głosili je prości i niewykształceni katechiści z Drogi Neokatechumenalnej. Musiało być coś frapującego w ich nauczaniu, skoro pan profesor – jak do dziś nazywają go mieszkańcy rodzimego Fano we Włoszech – postanowił wysłuchać ich nauki do końca. Któż mógł wtedy przypuszczać, że osiemnaście lat później stanie przy ołtarzu, by odprawić Mszę św. prymicyjną!
 
W 1994 roku jego żona zachorowała na raka. Umarła jak święta 4 marca 2000 roku. Rok później – we wrześniu 2001 – prof. Biagioli wstąpił do seminarium duchownego. 4 lipca 2006 r. otrzymał święcenia kapłańskie i został skierowany do pracy dydaktycznej w seminarium w Kitwe.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Radosław Molenda

Dziecko związane silnymi więzami z matką i ojcem, którzy żyją w zgodzie, w sposób naturalny utożsami się z ich fundamentalnymi wyborami duchowymi i moralnymi. To, co jest dla nich ważne, staje się ważne dla dziecka. Jeżeli tata, któremu dziecko ufa, mówi, że Bóg je kocha, ono przyjmuje to jako prawdę.


- mówi o. Józef Augustyn SJ w rozmowie z Radosławem Molendą.

 
Radosław Molenda
Chrystusowa postawa posłuszeństwa jest niezmiernie istotna dla liturgii. Objawia się ona w dwóch wymiarach. Pierwszy dotyczy całkowitego posłuszeństwa przepisom liturgicznym i wierności zatwierdzonym tekstom liturgii. Bez względu na to, co ja sądzę, co myślę, co według mnie jest lepsze, jestem posłuszny temu, co daje mi Bóg przez Kościół w swojej liturgii. Nie jest ona moją własnością, abym mógł o niej decydować.
 
Monika Kacprzak
Jestem w Jerozolimie… Co prawda Jezus nie jedzie na poczciwym osiołku, ale idzie wąską, dziurawą drogą w czerwonym jak krew ornacie. Trzyma w ręku wątłą gałąź palmy, znacznie mniejszą niż otaczający go zewsząd tłum, śpiewający, tańczący, wymachujący na cześć Niewidzialnego Boga, zielonymi przymiotami Matki Natury...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS