logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Paolo Curtaz
Mały Bóg w wielkim mieście
Wydawnictwo Salwator
 


Figurki



Paradoks kapłanów świątyni i uczonych w Prawie polega na tym, że znają oni Pismo na pamięć, ale nim nie żyją. W żaden sposób nie schodzi ono z ich pergaminowych zwojów, nie wchodzi do życia, nie karmi go, nie nawraca, nie przemienia.

Bezczynność paraliżuje, brak nowości zamyka nas w naszym małym świecie! Stale czyha na nas niebezpieczeństwo, że będziemy odnosić się tylko do samych siebie!

Kiedy dyskutuję z jakimś zaprzyjaźnionym teologiem (zasłużonym i prawowiernym), pytam go i pytam samego siebie, czy nasze dysputy liturgiczne lub teologiczne nie odbywają się jednak ponad głowami ludzi…

Słuchając długich i nudnych wywodów księdza na mszy, zapewne zdarzyło się nam nieraz pomyśleć: "Na jakim świecie ten święty człowiek żyje?".

Kapłani świątyni nie spotykają Boga, ponieważ myślą, że Go posiadają, że wiedzą o Nim wystarczająco dużo, że znają Go dostatecznie dobrze.

Nowość Wcielenia polega właśnie na tym: Bóg nie jest już zamknięty w świątyni, mieszka w mieście, chodzi z tobą do pracy, stoi spocony i zmęczony w metrze, wracając wieczorem do domu, staje się twoim towarzyszem, sąsiadem.

Rozważanie Pisma służy właśnie temu, by wyjść ze świątyni i dotrzeć do stajni.

W stajniach spotykamy autentyczność Boga.

We wszystkich miejscach brudnych, zubożonych, pozbawionych nadziei, na śmietniskach świata mieszka Bóg.

W wielkich blokowiskach na obrzeżach miast, w miejscach gdzie pracuje się bez godności, w zapuszczonych dzielnicach nędzy wokół centrów historycznych mieszka Bóg.

Pismo,
jeśli nie staje się bodźcem do wyjścia,
do zmiany,
do wzrostu,
do nawrócenia,
gnije.

Kapłani świątyni popełniają drugi wielki błąd w naszym opowiadaniu: są tak pełni swoich nabytych przekonań religijnych, że nie podają ich w wątpliwość, nie dostrzegają znaków, nie ruszają na poszukiwanie.

(Bardzo przeraża mnie to wszystko, wstrząsa mną, prowokuje. Właśnie ja, który poświęcam czas na dzielenie się chlebem Słowa, jestem narażony na niebezpieczeństwo, że nie wyjdę, nie będę chodził, nie ruszę się z mojego małego świata, z moich przywiązań uczuciowych, z mojej skóry… Panie, ulituj się nade mną!)

Jeśli myślicie, że wiecie wystarczająco dużo o Bogu, jeśli myślicie, że nie warto wychodzić ze świątyni, skoro Bóg tam zamieszkał, jeśli prawdę macie zawsze w kieszeni, zaś wątpliwości dotyczące wiary was nie dotyczą, zróbcie mi przysługę: unikajcie świętowania Bożego Narodzenia.


Zobacz także
ks. Krzysztof Michalczak
Objawienie Pańskie (z gr. epifaneia – objawienie, ukazanie się), popularnie zwane Trzech Króli, to chrześcijańskie święto, które ma uczcić objawienie się Boga człowiekowi, uświadomić nam Jego obecność w historii człowieka i zachęcić do rozumowego poznania Boga. Jest ono jednym z pierwszych znanych świąt w Kościele. Na Wschodzie obchodzone było już w III wieku, a w Kościele zachodnim u schyłku IV wieku.  
 
Fr. Justin
Mam żonę i trzy córki. W naszym domu nigdy nie mówi się o macierzyństwie, o założeniu rodziny. Żona nie dopuszcza do tych tematów, zresztą, córki wyprawiła do szkoły prowadzonej przez feministki. Córki dorastają i w głowie im tylko kariera i wielka wolność. Dawniej mówiło się o dziewczynie męskiego temperamentu - to chłopak w spódnicy. Moje córy rzadko chodzą w spódnicy, ale nie jest to jedyny rys ich męskiego stylu życia. Obawiam się, że będą bardzo nieszczęśliwe.
 
Alicja Wysocka
Coraz rzadziej zwracam uwagę uczniom, którzy nie zachowują się tak jak należy. Nie chcę narazić się rodzicom, którzy mogą przyjść ze skargą do dyrektora, że prześladuję ich dziecko – mówi nauczycielka z tarchomińskiego gimnazjum. Ale nie dla wszystkich rodziców nauczyciel to wróg ich genialnego dziecka. Większość przychodzi do szkoły z poczuciem bezradności: „Niech mu pani przemówi do rozsądku, bo ja już nie mam żadnego wpływu” - skarżą się nauczycielkom...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS