logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pierre-Marie Delfieux
Medytacje Paschalne
Wyd Marianow
 


Dzień Trzeci

Wyraz miłości

 

Pismo mówi nam, między innymi w Pieśni nad pieśniami, że nardowy olejek, którym namaszczono stopy Jezusa symbolizuje jednocześnie miłość, mądrość i modlitwę.

Olejek ten jest więc najpierw najsubtelniejszym wyrazem miłości, tej miłości, która daje nam poznać dyskretną, cichą, ale jakże niezwykle dojmującą obecność Tego, który w ten sposób jest rozpoznawany pośród tysięcy, bo jest On właśnie "Umiłowanym, który jest mój". Nawet jeśli pewnego dnia powiedział do Marii: Nie zatrzymuj Mnie, pozostawił nam niezaprzeczalną obecność swojej woni Życia. To, co jest istotą Tego, który przenika wszechświat, pozostaje dla nas niedostępne, nieosiągalne, nieuchwytne – pisze Grzegorz z Nyssy. – Ale w Jego miejsce mamy Jego dobrą woń.

Woń ta jest także wonią mądrości. Wonią poznania Boga (por. 2 Kor 2,14). Lecz tym razem poznanie to jest dostępne nie tylko za pomocą węchu, ale i smaku... w kosztowaniu owej uczty napełnionej wonią przez Mądrość, która zbudowała sobie dom i zastawiła stół (por. Prz 9,1), powtarzając nam wraz z psalmistą: Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan (Ps 34,9). Tak: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Bierzcie i pijcie, to jest Krew moja. Oto najpiękniejszy dowód miłości, a kosztują go jedynie ci, którzy nazywają się Jego przyjaciółmi (por. J 15,15); jest nim właśnie owa mądrość Boża, jaką oddychamy, kiedy żyjemy, mówimy i działamy wedle Ducha Mądrości, który pozwala nam Go prawdziwie poznać (por. Ef 1,17).

I na koniec, ta woń to woń modlitwy. Woń, która nosi znamię ofiar o miłym zapachu. Bo ofiara doskonała jest jak miła woń czystego serca (por. Ez 20,41). Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło; wzniesienie rąk moich - jak ofiara wieczorna (Ps 141,2) - śpiewa psalmista. Jest to woń głębi serca. Woń, której się nie odczuwa, której się nie smakuje, ale która daje się poznać słuchem wewnętrznego zasłuchania, aż do rozdzielenia duszy i ducha (Hbr 4,12). Bo dusza, która się modli, oddycha Bogiem. Duch, który ożywia jej modlitwę, napełnia wonią całe jej życie. Jest ona cała uwielbieniem – w Duchu i prawdzie. Jej całopalenie znajduje upodobanie u Boga, a kadzidło jej modlitwy upaja Go (por. J 4,23-26). Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa zarówno dla tych, którzy dostępują zbawienia, jak i dla tych, którzy idą na zatracenie (...). Jest to zapach ożywiający – na życie (2 Kor 2,15-16).

***

Z pism Ojców...
ROZLANY OLEJEK

Ewangelia mówi nam dzisiaj, że gdy Pan zasiadł do stołu z Łazarzem, wskrzeszonym spomiędzy zmarłych, Maria, siostra Łazarza i Marty, wzięła funt olejku nardowego i namaściła nim stopy Jezusa. Zobaczcie oddanie i wiarę tej świętej niewiasty. Inni zasiadali z Panem do stołu, a ona - ona namaszczała Jego stopy. Inni rozprawiali z Nim, ona w ciszy swojej wiary wycierała Jego stopy swoimi włosami. Inni zdawali się być zaszczycani, ona oddawała się służbie. Ale posługa spełniana przez Marię cenniejsza była w oczach Chrystusa niż zaszczytne miejsca współbiesiadników.
Cóż więc za posługę spełniała ta święta niewiasta, że została rozgłoszona po całym świecie i że głosi się ją dnia każdego? Czytamy w Pieśni słowa, które Salomon wkłada w usta Kościoła: Olejek rozlany - imię twe (Pnp 1,3). To nie bez powodu imię Pana nazywane jest "rozlanym olejkiem". Olejek, wiecie o tym, tak długo, jak długo pozostaje zamknięty we wnętrzu swojego flakonu, zachowuje swoją moc i swój zapach, ale gdy tylko rozleje się go i opróżni naczynie, natychmiast rozsiewa on swą pachnącą woń.

Tak też Pan nasz i Zbawciel, kiedy królował w niebie wraz z Ojcem, pozostawał nieznany światu, nieznany tej ziemi. Ale kiedy, dla naszego dobra, zechciał uniżyć się zstępując z nieba i przyjmując ludzkie ciało, dał poznać światu słodycz i woń swojego imienia. Olejek ten jest tym samym, o którym mówi prorok: Jest to jak wyborny olejek na głowę, który spływa na brodę, brodę Aarona; który spływa na brzeg jego szaty (Ps 133,2). Jest to więc ów olejek, który spłynął z głowy na brodę Aarona, a stamtąd na brzeg jego szaty – to znaczy, na całe ciało Kościoła.

(Chromancjusz z Akwilei, Kazanie XI,1-3)


Zobacz także
bp Grzegorz Ryś
Możecie mieć lepszą nowinę od tej? Że Pan Bóg nas zebrał nie dlatego, że jesteśmy najwięksi i że tu właśnie siedzi kwiat chrześcijaństwa – począwszy od prezbiterium. Nie. Pan Bóg nas zebrał, bo jesteśmy najmniejsi. Bo jesteśmy ciężkimi grzesznikami. Ja, i po kolei, każdy z nas.
 
ks. Edward Staniek
Św. Marek w swej Ewangelii usiłuje sformułować odpowiedź na pytanie: Kim jest Jezus? W kronikarskim zapisie przytacza szereg wypowiedzi, które w sumie ukazują tajemnicę Chrystusa. Czytając tę najkrótszą z Ewangelii dowiadujemy się kim był Jezus dla Boga Ojca, dla Jana Chrzciciela, dla duchów nieczystych, dla niewiasty cierpiącej na krwotok, dla setnika stojącego pod krzyżem. Dla mieszkańców Nazaretu – według Marka – Jezus był cieślą. „Czy nie jest to cieśla, syn Maryi?”. 
 
Stanisław Jankowiak
Okazją do refleksji nad kwestiami religijnymi była także zbliżająca się 300. rocznica obrony Jasnej Góry przed Szwedami podczas ich najazdu na Polskę w 1655 r. W uznaniu doniosłości wydarzeń „potopu”, zwłaszcza oporu stawianego Szwedom przez lud, król Jan Kazimierz złożył w 1656 r. śluby, w których zadeklarował gotowość odmiany oblicza polskiej ziemi. Przygotowania do obchodów rozpoczęły się 3 maja 1955 r.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS