logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Marian Zawada OCD
Wizja Boga, nieba i piekła u mistyków
Cywilizacja
 


Bytowanie w realiach społeczności niebieskiej będzie przede wszystkim nową, wyższą formą życia. Życie wieczne dotyczy obfitości życia, jego ubogacania. Życie wieczne wiąże się z dwiema kategoriami: życiem bez końca oraz doskonałym posiadaniem. Tradycyjnie życie wieczne ukazywane jest jako ukojenie poszukiwań, pragnień, jako spoczynek w Bogu, w pełni Jego życia, jako stan całkowitego spokoju umysłu.

Niebo rozumiemy po pierwsze, jako mieszkania, które są przygotowane w domu Ojca (J 14, 2); wieczne przybytki (Łk 16, 9); mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie (2 Kor 5, 1). Po drugie, jako ucztę weselną, zaproszenie, zwołanie na ucztę (Mt 22, 3). Wreszcie, jako nagrodę dla zwycięzcy - niewiędnący wieniec chwały (1 P 5, 4).

Wielu świętych ma jednak całkiem osobową wizję nieba. Jest nim sam Chrystus. Pierwsza święta z Chile, św. Teresa de los Andes pisze: "On jest moim nieskończonym bogactwem, moim szczęściem, moim niebem". Bł. Elżbieta z Dijon tak rozumie niebo: "budzić się w Miłości, poruszać się w Miłości, zasypiać w Miłości, dusza w Jego Duszy, serce w Jego Sercu, oczy w Jego Oczach" (List 178)[12] .

Niebo ma imię szczęścia, imię miłości miłosiernej, jest życiem duszy. Św. Faustyna zaświadcza: "Poznałam Cię o Boże, jako źródło miłosierdzia, którym ożywia się i karmi wszelka dusza. O, jak wielkie jest Miłosierdzie Pańskie, ponad wszystkie przymioty Jego; miłosierdzie jest największym przymiotem Boga, wszystko, co mnie otacza, o tym mi mówi. Miłosierdzie jest żywotem dusz, litość Jego jest nieprzebrana. O Panie, patrz na nas i postępuj z nami według litości Twych niepoliczonych, według wielkiego miłosierdzia Twego" (Dzn 611)[13] .

Jedną z dynamicznych wizji nieba przedstawia św. Grzegorz z Nyssy, pisarz mistyczny z IV w. Mówi on o epektasis - niewyczerpalności palącej tęsknoty, co oznacza, iż dusza nieustannie tęskni za Bogiem, nieustannie wytęża ku Niemu siły. Święty pisze, że Oblubienica rozdzierana jest coraz bardziej palącą tęsknotą poznania i miłowania Boga. Epektaza oznacza nieustanne dążenie do Boga, którego nieskończoność sprawia, że i podążanie człowieka nie ma końca.

Pragnienie staje się zarazem pokorną prośbą uczestnictwa i jednocześnie bezsilnością stworzenia, ponieważ to, co jawi się w pragnieniu jako upragnione, jest nie tylko nieuchwytne, ale i nieskończenie przerasta samo pragnienie. W niebie narasta rozkosz uczestniczenia w coraz większych dobrach. Rozkosz duszy jest źródłem ciągłego odnawiania się coraz większego pragnienia i samo uczestnictwo w dobrach nie przestaje intensyfikować jego żaru. Niebo to nigdy niezaspokojone pragnienie posiadania Go. Ciągły postęp w nieskończoności jest nieustannym wyprzedzaniem samego pragnienia, "niewyczerpaną przemianą", warunkującą antynomiczne doświadczenie bliskości Bożej, pisze P. Evdokimov.

Jest święta tak niecierpliwa w miłości, że chce roznosić niebo po ziemi, zapewniając, że "niebem moim będzie czynić dobrze na ziemi". Gdzie indziej tłumaczy: "Myślę o dobru, które chciałabym spełnić po śmierci: starać się o chrzest dzieci, pomagać księżom, misjonarzom, całemu Kościołowi"[14] . To Teresa od Dzieciątka Jezus. Zapowiadana lawina róż łask zalewa od ponad stu lat tych, którzy chcą uczestniczyć w tym misterium. A Teresa nie jest małoformatową wyrobnicą. Teresa zrozumiała, że bez miłości nie ma przepowiadania, nie ma męstwa męczenników, ani mądrości teologów, nie ma po prostu Kościoła. Niebem jest Miłość, która podtrzymuje wszystko przy życiu.

Język ostatecznego zamieszkania

Mówienie o niebie i piekle, to język ostatecznego zamieszkania. Można bowiem zamieszkać albo pośród demonów, albo pośród świętych Boga. Tertium non datur. Istnieje niebezpieczna iluzja, że przestrzeń ludzka jest duchowo neutralna. Mówią niektórzy: często żyje się bez Boga, ale jest się poczciwym, szlachetnym, a nawet dobroczynnym. To jedno z największych kłamstw: jeśli człowiek nie żyje świadomie dla Boga i Bogiem, chcąc, nie chcąc - dryfuje w stronę demonicznego wymiaru, a jego dom wypełniają powoli demony. Cóż dopiero, kiedy żyje się świadomie przeciw Bogu.

o. Marian Zawada OCD

Przypisy:

 [1]S. M. F. Kowalska, Dzienniczek, Warszawa 1983, s. 91-92.
 [2]Św. Jan od Krzyża, Pieśń duchowa, w: Dzieła, tłum. B. Smyrak OCD, Kraków 1986, wyd. 4, s. 532-533.
 [3]Tenże, Droga na Górę Karmel, w: tamże, s. 186.
 [4]Tenże, Pieśń duchowa, w: tamże, s. 644-645.
 [5]W dostępnym tłumaczeniu "na wieki". Por. Św. Teresa od Jezusa, Dzieła, tłum. ks. bp H. P. Kossowski, t. I, Kraków, 1987, wyd. 3, s. 112.
 [6]Tamże, s. 345-346.
 [7]Tamże, s. 351.
 [8]Tamże, s. 352.
 [9][Za:] Opoka. Czytelnia [dostęp 24.XI.2009] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/fatima_1.html#p6.
 [10]Św. Teresa od Jezusa, Dzieła…, dz. cyt., s. 404-405.
 [11]Tamże, s. 407.
 [12]Bł. Elżbieta od Trójcy Świętej, Pisma wszystkie, tłum. E. Bielecki OCD, t. 1, Kraków 2005, s. 378.
 [13]S. M. F. Kowalska, Dzienniczek…, dz. cyt., s. 240.
 [14]13 VII, Żółty zeszyt. Ostatnie rozmowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zebrane przez Matkę Agnieszkę od Jezusa, tłum. E. Szwarcenburg Czerny i J. Dobraczyński, Warszawa 1988, s. 74; por. List 254, z 14 VII 1897.

   
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
ks. Jan Kaczmarek
Ludziom trzeba zawsze mówić o tym wszystkim, co stanowi treść Bożego Objawienia. Należy mówić prawdę w porę i nie w porę. Teolodzy dostrzegają dziś niepokojący fakt – coraz mniej katolików wierzy w istnienie i działanie szatana, osobowego zła. Równocześnie wzrasta liczba osób, które wierzą w złego ducha, ale oddają mu boską cześć...
 
Elżbieta Wiater
Aniołowie wstawiają się za nami i prowadzą nas do wieczności. Nie wchodzą na tę Drabinę sami, ale biorą nas ze sobą, a kiedy nie mamy już sił się wspinać, biegną do Boga i przynoszą nam od Niego umocnienie i rady. Kiedy stoimy na Mszy Świętej, są tam razem z nami, uwielbiając Boga, a jednocześnie pomagając nam Go uwielbiać.
 
Fr. Justin
Czy w procesie kanonizacyjnym wymaga się cudu, który ma po-twierdzić heroiczność życia danej osoby?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS