Istnieją różne tradycyjne sposoby moralnego potępienia za złe postępowanie. Na przykład podlecowi szanujący się człowiek nie podaje ręki, nie mówiąc już o tym, że unika wszelkiego z nim towarzystwa. Taka kara ma sens: jednych powstrzyma przed niegodziwym postępkiem, innych może doprowadzi do opamiętania. Ale przecież polega ona na okazywaniu komuś swojej pogardy. Czy da się to pogodzić z miłością bliźniego?
Kluczową sprawą w podejściu do życia ludzkiego jest przynależność. Jeżeli jesteśmy uczniami Jezusa, musimy być wrażliwi na krzywdę czynioną bliźniemu. Musimy identyfikować się z każdym cierpiącym, tak samo jak identyfikuje się z nim Jezus. Musimy zabierać głos w obronie najsłabszych – tak, jak czynił to Jezus. A jeśli będziemy za to krytykowani...
Jakiś czas temu zainteresował mnie symbol ANCH. Taki ładny krzyżyk - pomyślałam, niewiele różni się od chrześcijańskiego; zresztą 'Tauka' też nie jest typowym krzyżem. Stwierdziłam jednak, że zanim zacznę nosić ten symbol na szyi, dowiem się kilku rzeczy na jego temat. Poszperałam tu i tam, i znalazłam o nim trochę informacji...
Wolność jest usytuowana w woli. Człowiek czyni to, co "chce" (chcę oparte na obiektywnym dobru), a nie to, "co mu się chce". Słowa te, są bardzo podobne, ale znaczą zupełnie co innego. "Chcę" znaczy to, że chcę tego dobra, które rozpoznałem i aby je osiągnąć rezygnuje z czegoś co może być dla mnie wygodniejsze, przyjemniejsze...
Badania statystyczne wykazuja, ze nauka o zlu moralnym antykoncepcji jest wciaz slabo respektowana. Dlaczego tak sie dzieje? Zapewne jedna z przyczyn jest dysproporcja miedzy determinacja w gloszeniu tej nauki - wielokrotnie i jednoznacznie formulowanej przez Urzad Nauczycielski Kosciola - a jasnoscia i spójnoscia jej uzasadnienia.
W pytaniu sformułowanym w tytule trudno nie usłyszeć humorystycznego brzmienia, które nie jest lekceważeniem opisywanej rzeczywistości, lecz próbą spokojnego dystansu pozwalającego lepiej zobaczyć i zrozumieć. Brak zdrowego humoru zniekształca spojrzenie na rzeczywistość albo naiwnym optymizmem, albo beznadziejnym tragizmem.
Był późny niedzielny poranek. Niezbyt dobra pora na wybranie się w drogę. Choć była to jeszcze wiosna, upał dawał się już we znaki, szczególnie w południe. Mimo to dwóch wędrowców właśnie opuszczało Jerozolimę. Ledwie tydzień temu wchodzili do niej wśród głosów tłumu pełnego entuzjazmu. Dziś szli, odwracając wzrok, marząc tylko o tym, by nikt na nich nie zwrócił uwagi…
Odpowiedź na powyższe pytanie teoretycznie jest prosta. Przynajmniej z chrześcijańskiego punktu widzenia. Słowa Jezusa, "bądźcie miłosierni", są przykazaniem miłości. Nie są jakąś ogólną zachętą albo radą tylko. Są jasnym nakazem. I to boskim! A zatem absolutnym. Nie zostawiają więc cienia wątpliwości: zawsze mam być miłosierny!...
Czas procesu beatyfikacyjnego, a potem kanonizacyjnego, jest szczególnym czasem poznawania przyszłego świętego. Warto zadać sobie pytanie: Czy znam Jana Pawła II? Ja sam muszę szczerze odpowiedzieć: nie znam. Albo raczej: znam, ale tylko trochę...
Misja osobista to modny termin, paradoksalnie – w kręgach kadry kierowniczej, choć wywodzi się z duchowości ignacjańskiej. Oczywiście pierwszym jej autorem jest Pan Bóg, który cię powołał do życia i wyposażył w określone talenty. Dając ci je – obdarzył cię pewnymi predyspozycjami. Ale Bóg nie może zrealizować twojego powołania bez twojej odpowiedzi.
W rozmowie z Anna Lasoń-Zygadlewicz opowiada o niej dr Hubert Malinowski, psycholog, który na co dzień prowadzi szkolenia i coachingi indywidualne z zakresu inteligencji emocjonalnej dla kadry wyższego i średniego szczebla.
Czym dla Ojców jest post? Odpowiedzmy krótko: powstrzymywaniem się od jedzenia i picia. W kontekście egipskim podkreślić należy zwłaszcza ów drugi element: nie tyle głód dręczy mnicha na pustyni, co pragnienie.
Pewien multłmilioner powiedział: "Prawdziwie biednym jest tylko ten, kto ma pieniądze ". Tak mi się wydaje, że bogaci mają niewielką szansę zbawienia, gdyż Jezus powiedział o nich straszne słowa: "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego" (Mk 10, 25). Powiem wiec za uczniami Mistrza: "Któż wiec może się zbawić?"