logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wunibald Müller
Co nas naprawdę żywi? W trosce o duchowość zakorzenioną w ziemi
Wydawnictwo Homo Dei
 


Nasza duchowość musi być dla nas pokarmem. Musi nas ona umacniać, musi się przyczyniać do rozwoju naszego życia, do tego, byśmy się stawali "ludźmi żyjącymi". Wielu ludzi tęskni za przeżyciem duchowym!


 

Wydawca: Homo Dei
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-62579-39-6
Format: 120x185
Stron: 170
Rodzaj okładki: Miękka

 
Kup tą książkę  
 

 

Prolog

O wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem, i waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze według mojej zawsze trwałej łaski, którą poprzez nie okazuję. (Iz 55, 1-3) [2]


Nie wierzyłem wprost własnym uszom, kiedy podczas niedzielnej Mszy św. w Scheffau w Tyrolu usłyszałem następujący tekst z 55 rozdziału Księgi Izajasza: Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem, i waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. W tych urlopowych dniach zajmowałem się właśnie gromadzeniem notatek do książki na temat "Co nas naprawdę żywi". Włożyłem w tę pracę chyba więcej zaangażowania niż w jakąkolwiek inną. Gdy usłyszałem, że czytanie będzie z Izajasza, i gdy zabrzmiały pierwsze słowa, zamieniłem się cały w słuch. Im bardziej przysłuchiwałem się temu czytaniu, tym bardziej czujny wewnętrznie się stawałem. Poruszyło mnie ono w jakiś przyjemny sposób. W tych słowach, których przedtem nie poddawałem świadomej re?eksji, odnalazłem streszczenie i ukoronowanie wszystkiego, co w poprzednich tygodniach i miesiącach przyszło mi do głowy na temat "Co nas naprawdę żywi". Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Tak, właśnie o to chodzi! To jest pokarm, który nas naprawdę żywi. To zakłada, że raczymy się także chlebem i winem, gdyż zdrowa duchowość musi brać na serio ludzką sytuację życiową i rozwija się tylko przy zdrowym nastawieniu do ludzkich potrzeb, pragnień i tęsknot. Ale żeby być zdrowym, nie wystarczy tylko pomyślność cielesna i psychiczna. Trzeba tak samo uwzględnić potrzeby, pragnienia i tęsknoty duchowe.

___________________________
Przypisy:

 [2] Tłumaczenie ostatniego wersetu według tekstu niemieckiego, pozostałych (podobnie jak innych cytatów biblijnych, z małymi wyjątkami, gdy konieczne było tłumaczenie z tekstu niemieckiego) według Biblii Tysiąclecia (Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, Pallottinum, Poznań-Warszawa 1982) (przyp. tłum.).


Zobacz także
Kamil Wielecki
Droga Neokatechumenalna nie jest żadną organizacją, stowarzyszeniem czy ruchem, lecz – jak głosi jej Statut – jednym „ze sposobów diecezjalnej realizacji wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary”. Metoda tego wtajemniczenia jest jedną z form realizacji zaproponowanego przez Jana Pawła II „najbardziej pierwotnego modelu apostolskiego”. Chodzi o inicjację chrześcijańską odbywającą się w żywej wspólnocie, która daje światu znaki miłości i jedności.
 
 
ks. Jacek Siepsiak SJ
Zmartwychwstanie jest – jakby to ująć – środkiem do celu, a nie celem. Istotą tego wydarzenia związanego z Chrystusem jest to, że On przeżył śmierć, że On żyje. Jezus po Zmartwychwstaniu się objawia, w związku z czym Ewangeliści nie musieli chyba używać argumentu pustego grobu.

Z teologiem Elżbietą Wiater, patrologiem Henrykiem Pietrasem SJ oraz poetą i publicystą Wacławem Oszajcą SJ rozmawia Jacek Siepsiak SJ


 
 
ks. Stanisław Obirek SJ

Słowo „mistyka”, a tym bardziej „mistycyzm” mylą raczej niż informują o czym mowa. Wolę język Webera i Schelera, jako że odrzucają oni schematy pojęciowe, jakie owe słowa milcząco uznają. Użyto słowa „mistyka”, by potępić – ”odczarowanie świata” polegało na tym, że „mistyką” nazwano to, co pomówiono o głupotę i odsądzono nie od wiary tylko, ale i czci – do tego stopnia skutecznie, że znaczeniem słowa „mistycyzm” stały się przypisane „mistyce” przewinienia. 


Z profesorem Zygmuntem Baumanem rozmawia Stanisław Obirek SJ

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS