logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jerzy Adam Świdziński
Kara śmierci.
Wydawnictwo Petrus
 


Wydawca: Petrus 
Rok wydania: 2009
ISBN: 978-83-61533-41-2 
Format: 145x200 
Stron: 128
Rodzaj okładki: twarda

 

Kara śmierci W Starym Testamencie

Podstawową prawdą biblijną dotyczącą człowieka jest prawda o jego stworzeniu na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1, 27). Wskutek interwencji samego Boga człowiek otrzymał od Niego tchnienie życia, dzięki czemu stał się istotą żywą (por. Rdz 2, 7). Człowiek przewyższa swą godnością wszystkie inne stworzenia, ponieważ tylko on uczestniczy w Boskiej naturze oraz tylko o jego istnienie i szczęście Bóg osobiście się troszczy[1].

Jednak człowiek od samego początku nie potrafił poprawnie korzystać z udzielonego mu daru życia. Kierując się własnymi upodobaniami i pożądaniami okazał się nieposłuszny Bogu, co spowodowało odebranie pierwszym ludziom możliwości dostępu do drzewa życia (por. Rdz 3, 22). Odwrócili się oni od Źródła swego istnienia, dlatego też nie mogą już żyć wiecznie, chociaż raz udzielony dar życiodajnego tchnienia nie został im odebrany[2].

Na skutek grzechu pierwszych rodziców (por. Rdz 3, 17-19) i zawiści diabła (por. Rdz 3, 1. 4-5) w pełną i doskonałą egzystencję człowieka wkradło się doświadczenie śmierci, które wkrótce objawiło się również w postaci przemocy. Tragiczna historia Kaina i Abla opisuje pierwsze zabójstwo, które pokazuje, że ludzie żyjący w nieprzyjaźni z Bogiem stają się zagrożeniem dla życia swych braci, a wzrastając w pysze usiłują przywłaszczyć sobie władzę nad życiem i śmiercią[3]. Bóg reagując na ten czyn Kaina zawołał do niego: Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z Ziemi! (Rdz 4, 10). Kain, pozbawiając życia swego brata Abla, zabrał to, co należy tylko do Boga i dokonał tym samym świętokradztwa, głęboko obrażając Stwórcę[4].

Od tego pierwszego w historii ludzkości morderstwa gwałt i niekończące się zabójstwa zaczęły się rozprzestrzeniać w całym świecie naruszając pokój życia społecznego opartego na sprawiedliwości. W wyniku tego bezładu i rozkładu ogarniającego całą ludzkość gniew Boży przejawił się w zesłaniu na ziemię wielkiego potopu, oczyszczającego świat z nieprawości. Następnie Bóg wycofał swe zagniewanie i okazał na nowo swe miłosierdzie udzielając Noemu i jego synom błogosławieństwa, wskazując nienaruszalne prawa, jakie mogą gwarantować rodzajowi ludzkiemu przetrwanie w rzeczywistości po grzechu. Bóg oznajmił te normy słowami: Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego jestestwa. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi będzie przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga (Rdz 9, 5-6). W ten sposób Bóg ustanowił władzę społeczną, mającą na celu zagwarantowanie respektu dla tego fundamentalnego prawa, jakim jest życie ludzkie, na wypadek zagrożenia ze strony złego serca ludzkiego[5]. Słowa te zostały wypowiedziane przez Boga w czasie zawierania przymierza, stąd nabierają one charakteru silnie zobowiązującego[6].

Kolejnym potwierdzeniem świętości i nienaruszalności życia ludzkiego jest Dekalog, otrzymany przez naród wybrany na Synaju, a dokładnie piąte przykazanie nie zabijaj. Całe Prawo Mojżeszowe jest wyraźnym znakiem ewolucji i humanizacji dotychczasowych poglądów, ponieważ dokonało ono regulacji prawnej klanowego lub prywatnego odwetu, polegającego na uśmiercaniu winowajcy na podstawie zasady zemsty krwi (por. Wj 21, 23-25; Kpł 24, 19-20; Pwt 19, 21). W jej miejsce pojawia się zasada talionu, która likwiduje samowolę, oddając prawo wymierzania kary przestępcom bezstronnemu sędziemu, działającemu w imieniu władzy publicznej[7].

Dekalog wyraża zakaz zabójstwa poprzez apodyktyczne przykazanie - nie zabijaj, zamieszczone w Wj 20, 13 i paralelnym tekście Pwt 5, 17. Hebrajskie sformułowanie lo' tircah składa się z dwóch członów: przeczenia lo' oraz wyrażenia określającego przedmiot zakazu – tircah. Przeczenie lo' jest bardzo mocne i oznacza, że zakaz ten zachowuje swoją ważność i zobowiązanie do stałego jego przestrzegania bez względu na czas i okoliczności, bez jakiegokolwiek wyjątku. Natomiast czasownik racah, od którego pochodzi jego forma tircah, ma bardzo wąskie znaczenie i określa czynność mordowania, mordercę, mord. Czasownik ten występuje w Starym Testamencie 46 razy i zawsze oznacza zabójstwo dokonane świadomie, z premedytacją, podbudowane wcześniej żywioną nieprzyjaźnią lub nienawiścią do drugiego człowieka. Wyrażenie to wskazuje również na przelanie niewinnej krwi, bezbronność ofiary i bezpodstawność postępowania mordercy[8].

Te wszystkie uściślenia wskazują, że bardziej adekwatnym odpowiednikiem hebrajskiego racah byłoby w języku polskim słowo mordować, a nie zabijać[9]. Tym bardziej, że kontekst tego czasownika zawsze podkreśla znamię grzeszności i moralnego zła tego czynu, natomiast treść zawarta w tym słowie nigdy nie odnosi się do zabijania zwierząt, wyroków na wojnie, wydawania i wykonywania sprawiedliwych wyroków dla dobra publicznego lub w odniesieniu do Boga-Sędziego jako sprawcy śmierci. W tych wypadkach w Biblii używa się zawsze innych wyrażeń[10].

Sam Dekalog nie motywuje zakazu morderstwa żadną sankcją, czynią to jednak inne teksty Starego Testamentu. Konsekwencją morderstwa, a więc przekroczenia piątego przykazania Bożego, była kara śmierci: Jeśli kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego (por. Rdz 9, 6); Ktokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią (por. Kpł 24, 17. 21b); Nie ma innego zadośćuczynienia za krew przelaną, jak tylko krew tego, który ją przelał (por. Lb 35, 33)[11].

W Izraelu czasów Mojżesza śmiercią karano również za inne ciężkie przestępstwa. Były to wykroczenia przeciwko czci prawdziwego Boga, np. idolatria (por. Kpł 20, 2; Wj 22, 19), bluźnierstwo i przekleństwo (por. Kpł 24, 15-16), magia i czary (por. Kpł 20, 27), pogwałcenie wypoczynku szabatowego (por. Wj 31, 14-15). Do przestępstw obwarowanych sankcją kary śmierci należały też czyny skierowane przeciwko rodzinie: uderzenie rodziców (por. Wj 21, 15) lub złorzeczenie im (por. Wj 21, 17), a także wykroczenia przeciwko czystości: cudzołóstwo (por. Kpł 20, 10), homoseksualizm (por. Kpł 20, 13) oraz kazirodztwo (por. Kpł 20, 11)[12] .
Jak widać w obrębie Prawa Mojżeszowego, którego trzon stanowi Dekalog zakazujący absolutnie zabójstwa z premedytacją, kara śmierci funkcjonuje jako sankcja wymierzana za wiele różnych przestępstw. Pismo Święte określa jednak szczegółowo te nakazy wyraźnym zastrzeżeniem: Nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego (por. Wj 23, 7). Ponadto obowiązywała również zasada orzekania wyroków na podstawie zeznań co najmniej dwóch lub trzech świadków oraz karalność fałszywych zeznań, co w tym okresie było czymś wyjątkowym[13].

przypisy:

[1]F. MICKIEWICZ, Bóg - Panem życia, Communio, nr 1 (1997), s. 3-4
[2]Tamże, s. 5.
[3]Tamże.
[4]J. M. LUSTIGER, Bóg, Sprawca życia, jedynym Panem życia ludzkiego, Communio, nr 1 (1997), s. 129.
[5]J. RATZINGER, Życie - fundamentalną wartością i nienaruszalnym prawem człowieka, Ethos, nr 5 (1989), s. 17-18
[6]F. MICKIEWICZ, Bóg - Panem życia, art. cyt., s. 8.
[7]W. BOJARSKI, Kara śmierci w prawach państw antycznych, [w:] Kara śmierci w starożytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 9-10; E. JANIAK, Teologia moralna wobec kary śmierci, Chrześcijanin w Świecie, nr 10 (1993), s. 104
[8]J. ŁACH, Lo' tircah znaczy "nie będziesz zabijał", Communio, nr 1 (1997), s. 10-11.
[9]P. MORCINIEC, Zakres normy stojącej na straży życia ludzkiego, [w:] Czas - ewolucja - duch, Opole 1997, s. 349.
[10]M. FILIPIAK, "Nie zabijaj" (Wj 20, 13; Pwt 5, 17). Studium egzegetyczno-teologiczne, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne, t. XXX, z. 1, s. 5-6.
[11]Tamże, s. 8-9.
[12]W. BOŁOZ, Życie w ludzkich rękach. Podstawowe zagadnienia bioetyczne, Warszawa 1997, s. 206; K. KACZMARCZYK, Wokół kary śmierci. Aspekt moralny, [w:] Chronić i wspomagać ludzkie życie, Kraków 2000, s. 106-107.
[13]K. KACZMARCZYK, Wokół kary śmierci, art. cyt., s. 107.


Zobacz także
Jan Bilewicz
Z przeczytanych ostatnio informacji najbardziej chyba uderzyła mnie następująca: badania pokazują, że rodzice przeznaczają na rozmowę ze swoimi dziećmi dziennie… Zgadnij ile? Godzinę, dwie, trzy? Telewizję przeciętnie ogląda się ponad cztery godziny dziennie. Ile poświęca się swoim własnym dzieciom?... Osiem minut...
 
Wojciech Bonowicz

Wiele błędnych przekonań, które wcześniej wiązano z wiarą, zostało odrzuconych. Pewnie i w naszych dzisiejszych przekonaniach, w naszych obrazach i metaforach jest dużo rzeczy nieprawdziwych, które kiedyś trzeba będzie odrzucić. Rozwój nauki, co często podkreślam, spełnia wobec religii funkcję oczyszczającą.

 

Z Michałem Hellerem rozmawia Wojciech Bonowicz

 
Ks. Rafał Masarczyk SDS
Często przy różnych okazjach słyszymy o nauce społecznej Kościoła. Najczęściej politycy, ubiegający się o nasze głosy w wyborach, zapewniają nas, że będą ją realizowali. Czym jest więc społeczna nauka Kościoła? Czy jest to trzecia droga życia społecznego? Coś między komunizmem a kapitalizmem? Nic podobnego. Kościół od wieków nauczał swoich wiernych, że tak jak w życiu indywidualnym człowiek powinien kierować się pewnymi zasadami, tak też zasady moralne obowiązują w życiu społecznym...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS