Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.
Maryjo, nowina, którą przekazał Tobie św. Archanioł Gabriel, zaskoczyła Cię. Św. Łukasz opisał to tak: „Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miało znaczyć to pozdrowienie” (Łk 1, 29). Co Cię tak dotknęło, o Niepokalana? Co w pierwszej kolejności zaczęłaś rozważać? Usłyszałaś przecież jedno krótkie zdanie: „Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą” (Łk 1, 28). Które z tych określeń miało tak przedziwną moc?