Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.
Słyszaleś kiedyś powiedzenie „Nie mów Bogu, że masz wielki problem, powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga?”. Bóg pomaga przezwyciężać nawet wielkie problemy, zatem najlepszym sposobem na stres może być modlitwa. Brzmi dziwnie? Być może, ale spróbuj, a przekonasz się, że to naprawdę działa.