logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Diana Papa
Emmanuel na drogach świata
Wydawnictwo Salwator
 


 

 
24 grudnia
 
TY: EMMANUEL
 
Wtedy ojciec jego, Zachariasz, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc:
„Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela,
że nawiedził lud swój i wyzwolił go,
i moc zbawczą nam wzbudził
w domu sługi swego, Dawida;
jak zapowiedział to z dawien dawna
przez usta swych świętych proroków;
że nas wybawi od nieprzyjaciół
i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;
że miłosierdzie okaże ojcom naszym
i wspomni na swoje święte Przymierze –
na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi,
że nam użyczy tego,
iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani
bez lęku służyć Mu będziemy
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim
po wszystkie dni nasze.
A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz,
bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;
Jego ludowi dasz poznać zbawienie,
[co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów,
dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju” (Łk 1,67-79).
 

Spojrzenie na Jezusa…
 
Tak jak Elżbieta, pełna Ducha Świętego, błogosławi Boga za wielkie dzieła, jakich dokonał w niej i w Maryi, podobnie Zachariasz, po narodzinach swego syna Jana, chwali Pana za to, czego dokonał w dziejach zbawienia. Opiewa wierność Boga wobec narodu Izraela w ciągu wieków, miłosierdzie Pana ofiarowane wszystkim pokoleniom.
Kantyk Zachariasza jest hymnem pochwalnym skierowanym do Pana, który wieczną miłością (por. Jr 31,3) otoczył swój lud (por. Pwt 7,7-8) pomimo jego niewierności (por. Oz 2, 25).
 
Hymn ten jest wyrazem rozradowania się z nieskończonej miłości Boga do ludzkości, która z chwilą wcielenia Jezusa Chrystusa, nabiera ludzkich rysów.
Zachariasz, gdy już uwielbił Pana, który dotrzymał swych obietnic (por. Rdz 15), odnosi się do swego syna, Jana – człowieka powołanego przez Boga do przygotowania serc ludzkich na nawrócenie i przyjęcie Jezusa.
Jan, prorok Najwyższego (por. Łk 1,76), jest poprzednikiem Chrystusa w głoszeniu Bożego zbawienia. Pomaga ludzkości uświadomić sobie własny grzech, by mogła przyjąć Boże miłosierdzie. Bóg posyła na ziemię jedynego Syna, Słońce, które wschodzi z wysoka (por. Łk 1, 78) i przybywa oświecić tych, którzy oczekują życia; by skierować kroki człowieka na drogę pokoju (por. Łk 1,79).
 

Rozważam Słowo…
 
• Bóg, który myślał o mnie od wieków, patrzy na mnie z miłością. Jak wyrażam Mu swą wdzięczność za całe dobro, które sprawił?
• Jakie konkretne gesty wykonuję, by świadczyć o obecności Boga, nawet w obliczu wydarzeń negatywnych?
• Jak przygotowuję drogę Panu; jakie daję znaki, by inni mogli Go przyjąć?
 

Spojrzenie na człowieka…
 
Boże Narodzenie jest tuż za progiem. Człowiek zamyka się nieraz na potrzeby innych; chrześcijanin jest natomiast powołany do uczynienia daru z siebie, by być świadkiem Syna Najwyższego.
Emmanuelem jest dzisiaj każdy chrześcijanin, który głosi swym życiem miłość Boga do ludzkości, ofiarując siebie samego za przykładem Jezusa i krocząc drogą krzyża.
Miłość prawdziwą, która zawsze łączy się z cierpieniem, trzeba uczynić czymś widzialnym. Przygotować drogę dla Pana, to realizować w codziennym życiu, bez kompromisów, miłość Ojca.
 
Dzisiejszy Emmanuel na drogach świata jest powołany, by w wiarygodny sposób być świadkiem innego rodzaju życia. Ten, kto uczy się od Boga sztuki przekazywania i przyjmowania dobra:
– bada wnikliwie swoje pragnienia,  aby wybrać to, czego chce dla niego Bóg,
– chroni życie od początku aż do śmierci,
– żyje w trzeźwości,
– buduje więzi międzyludzkie,
– wychodzi naprzeciw potrzebom braci,
– uczestniczy czynnie w życiu politycznym i społecznym,
– doskonali się zawodowo,
– krzewi kulturę solidarności, służby i braterstwa,
– działa na rzecz pokoju i sprawiedliwości,
– strzeże tego, co stworzone,
– patrzy w przyszłość z nadzieją, radością i czułością w sercu.
Chrześcijanin, który trwa w Panu, żyje w nieustannej postawie wędrowca. Ogarnięty tęsknotą za Bogiem, cieszy się smakiem pełni życia.
Będąc posłańcem Boga pomiędzy ludźmi, dając im nowe życie pośród codziennych spraw, każdy wierzący człowiek dobrej woli (por. Łk 1, 76) jest dziś Emmanuelem.
 

Wcielam Słowo w życie
 
- Czy odczuwam potrzebę, by błogosławić Boga za otrzymane dary i czy przyjmuję postawę nieustannej wdzięczności?
- Czy postępuję w sposób ewangeliczny, starając się przemieniać ludzkie sprawy miłością?
- W jaki sposób dzielę moją drogę wiary z braćmi i siostrami we wspólnocie, do której należę?
 

Moje postanowienia
 
• Dbać o kontemplacyjne spojrzenie na życie u siebie i w mojej społeczności.
• Dokonywać konkretnych wyborów opartych na wartościach ewangelicznych i tak współtworzyć historię.
• Być dzisiaj, na drogach świata, świadkiem miłości – Emmanuelem.

Zobacz także
Robert Wilk
Znamienna jest reakcja uczniów Chrystusa: nie mogą rozpoznać swojego mistrza, bo rzeczywistość, która Go dotyczy, nie ma analogii w ich świecie. Życie ludzi w perspektywie eschatologii jest bowiem „już – jeszcze nie”. „Już” – ponieważ zostaliśmy zbawieni w Jezusie Chrystusie i innego zbawienia nie będzie. „Jeszcze nie” – gdyż jednocześnie nasza egzystencja zmierza ku Jego powtórnemu przyjściu, czyli paruzji.

Z Jerzym Uramem OFMCap o tym, jak rozumieć zbawienie, rozmawia Robert Wilk
 
ks. Jacek Poznański SJ
Jedną ze skarg, którą ksiądz słyszy bardzo często, jest wyznanie: Nie potrafię się skupić na Mszy Świętej, moje myśli ciągle gdzieś uciekają. Wielu niepokoi fakt, że nie mogą w spokoju całkowicie zanurzyć się w Eucharystii, nie potrafią wychwycić każdego słowa, świadomie uczynić każdego gestu.
 
ks. Edward Staniek
Ostatnia pokusa z jaką Jezus walczył polegała na sugestii, że uwierzymy w Ciebie, jeśli zejdziesz z krzyża. Skoro Pan Jezus przybył, abyśmy przez wiarę w Niego otrzymali życie wieczne, propozycja zejścia z krzyża wydawała się idealna. Jezus jednak wiedział doskonale, że ludzie mają w Niego uwierzyć, mimo że On wisi i umiera na krzyżu. Dla Jego wrogów był to argument nie do zbicia, bo skoro ktoś umiera na krzyżu jako w stu procentach bezradny to na pewno Synem Boga nie jest.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS