logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

5. Niedziela Zwykła, rok A
Jesteście solą ziemi...

"Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" (Mt 5,13).

Ubiegłotygodniowa Ewangelia wskazywała nam drogę Błogosławieństw. Często takich rad słuchamy, jakby nie były kierowane do nas. Taki wyższy etap, na który wcale nie pragniemy wyjść. Przecież nawet z prostymi przykazaniami mamy problem. Czasem nawet duży problem.

Co innego kapłani. Oni muszą być wzorem. Powinni być pod każdym względem doskonali. To właśnie jest sól ziemi. Tak uważamy. I mamy swoje racje. Potrzebujemy prawdziwych świadków Chrystusa, a ktoś, kto życie poświęcił Bogu, kto nas uczy, jak kochać Boga, powinien świadczyć także życiem. Mamy swoje racje, wymagając wiele od kapłanów. Ale już racji nie mamy, gdy wydaje nam się, że my sami świadczyć nie musimy.

Kapłani nie biorą się znikąd. Nie są z innej planety. Rodzą się w naszych rodzinach, wychowują się pośród nas. Ta sama szkoła, ta sama ulica. Kapłani będą wrażliwi, gdy rodzice nauczyli ich wrażliwości. Będą uporządkowani wewnętrznie, gdy w rodzinie spotkali się z miłością i szacunkiem. Będą mieli problemy ze sobą, gdy spotkali się w dzieciństwie z nienawiścią, złym przykładem, cwaniactwem. Zbyt często zawężamy tę ludzką ułomną stronę kapłanów do aktualnych wad i słabości, jakie ma każdy z nas. Ale i oni, jak każdy z nas, mają swoją przeszłość. Spotykali się z nami i od nas uczyli się życia. Miłości albo walki. Dobra, albo cwaniactwa. A i później, już jako duszpasterze, niejednokrotnie czują wywieraną na nich presję. Bo my oczekujemy raczej księdza „na luzie” niż świętego kapłana. Księdza który z nami wypije, przymknie oko na tak zwane nieprawidłowości, zrozumie „potrzebę” grzechu...

Może w takim razie trzeba na odwrót? Usprawiedliwić, nawet współczuć i zostawić w spokoju? Nie, nie o to chodzi. Człowieka, owszem, trzeba zrozumieć. Zło trzeba jednak potępić. Od kapłana wymagać, jakiekolwiek byłoby jego życie wcześniej. Nasze też nie zawsze było piękne i dobre, a musimy z tym doświadczeniem żyć, musimy swoją przeszłość dźwigać. O co innego chodzi. O to, że nie tylko kapłani, ale my wszyscy mamy być solą ziemi i światłością świata. Każdy katolik. Dla nikogo z nas nie ma taryfy ulgowej. Chrzest zobowiązuje nas do świadczenia swoim życiem o Chrystusie. To my wszyscy razem tworzymy środowisko, z którego mogą wyjść kapłani święci lub tacy, za których będziemy się wstydzić. Nie tylko ksiądz uczy nas świętości. My nawzajem na siebie oddziałujemy. W obie strony działa i dobry, i zły przykład życia, w obie strony działa i dobre, i złe słowo. Możemy się nawzajem prowadzić ku Bogu. Dobre świadectwo człowieka świeckiego zmieniło niejednego kapłana. Dobre świadectwo kapłana uświęciło niejednego człowieka.

Tak, do kapłanów Jezus mówi przede wszystkim. Ale nie tylko do nich. Mówi do każdego z nas: „Wy jesteście solą ziemi”. Każdy z nas. „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16).
*
Garść myśli:
*
Najpierw sam trwaj w pokoju ducha, a potem dopiero możesz na innych promieniować pokojem. (św. Tomasz a Kempis)
*
Jeśli nie prowadzimy ukrytego życia z Bogiem, nasze publiczne życie dla Boga nie może przynosić owoców. (Henri J.M. Nouwen)
*
Człowiek, któremu powiedziano: „Niechaj świeci światłość wasza...”, jeśli się oprze swemu powołaniu – wtedy ćmi jak kaganek przez całe życie. (kard. Stefan Wyszyński)
*
Jeden sprawiedliwy robi diabłu więcej kłopotów, niż milion ślepych wyznawców. (Khalil Gibran)

Bogumiła Szewczyk
https://rozwazaniabogumily.wordpress.com
***
 
Kazanie św. Metodego z Sycylii, biskupa, o świętej Agacie
(Analecta Bollandiana 68, 76-78) 
Agata - "Dobra" jest darem Boga
 
Wszystkich nas zgromadziło tutaj doroczne wspomnienie świętej męczennicy. Jest ona, jak sami wiecie, męczennicą dawną, ze względu na wspaniałość stoczonej walki - jedną z pierwszych. Jest także i współczesną. Bo i dzisiaj, zda się, odnosi tryumf dzięki Bożym cudom, jakie codziennie wieńczą ją i zdobią.

Jest dziewicą, albowiem ze Słowa nieśmiertelnego Boga (który w swym Ciele śmierć za mnie poniósł), z nierozłącznego z Bogiem Syna została zrodzona, jak to powiada Jan Ewangelista: "Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi". 

Dziewicza przeto niewiasta, która zaprosiła was na świętą naszą Ucztę, jest ową niewiastą "zaślubioną jednemu mężowi, Chrystusowi", gdyby posłużyć się słowami Apostoła Pawła z porównania do związku małżeńskiego.

Dziewica ta Krwią Bożego i prawdziwego Baranka zaróżowiła twarz swoją i rozjaśniła blaskiem Jego poznania. Z największym przejęciem rozważała i rozmyślała nieustannie o śmierci umiłowanego Oblubieńca. W ten sposób szata jej świadectwa nosi nie tylko niezmywalne, już przedtem nabyte ślady Krwi Chrystusa, lecz także obdarza przyszłe pokolenia bogatą wymową dziewictwa i niewyczerpalnym źródłem pouczeń. 

Owa, zaiste dobra, albowiem do Boga należąca, została przezeń, Źródło wszelkiego dobra, dana i ofiarowana Oblubieńcowi. Została ofiarowana także i nam, abyśmy mieli udział w dobru, które wyraża jej własne imię. 

Cóż bowiem bardziej dobroczynne niż Najwyższe Dobro? I cóż bardziej godnego pochwały można byłoby znaleźć, jeśli nie Agatę?

Dobroć Agaty odpowiada imieniu i samej rzeczywistości; Agata z powodu wspaniałych czynów szczyci się dobrym imieniem, ale i ono samo wskazuje na takie właśnie jej czyny. Agata samym nawet imieniem zachęca, by wszyscy chętnie do niej się uciekali. Swoim zaś przykładem poucza, by wszyscy ludzie nie zwlekając podążali wraz z nią ku prawdziwemu Dobru, którym jest sam Bóg.
 

***
 

Biblia pyta:

Nie pozbawiaj się dobra dzisiejszego, a przedmiot szlachetnego pożądania niech cię nie mija!
Czyż zostawisz drugiemu owoc swoich prac i trudy twoje na podział losem?

Syr 15, 14-15

***
 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział LVII. O TYM, ŻE CZŁOWIEK NIE POWINIEN ROZPACZAĆ, GDY ZDARZY MU SIĘ, ŻE UPADNIE


1. Synu, bardziej miła mi jest cierpliwość i pokora wobec trudności niż wielkie ukojenie i pobożność w pomyślności. Czemuż tak cię zasmuca byle słowo zwrócone przeciw tobie? Nawet gdyby to było coś większego, nie trzeba się przejmować. Przeczekaj, to minie, nie jest to ani pierwsze, ani nowe, nie będzie też ostatnie, jeśli dłużej pożyjesz.

Jesteś dzielny, i owszem, dopóki nie zjawi się przeszkoda. Umiesz i poradzić, i innych podtrzymać na duchu, ale gdy tylko do twoich drzwi zbliży się nagle cierpienie, braknie ci rady i siły. Dowiedz się, że jesteś słaby, stwierdzasz to przecież często w najdrobniejszych rzeczach, a jednak gdy cię coś podobnego spotyka, pamiętaj, że to dla twojego dobra.

2. Usuń urazę z serca, tak całkowicie jak tylko potrafisz, i jeśli cię nawet coś bardzo dotknęło, niech cię to nie załamuje i na długo myśli nie zaprząta. A przynajmniej staraj się znieść przykrość cierpliwie, jeśli nie radośnie. Nawet gdy czegoś słuchasz niechętnie i z wielką przykrością, pohamuj się, niech nie padnie z twoich ust żadne pochopne słowo, które mogłoby kogoś zgorszyć.

Szybko uspokoi się wzburzona myśl, a ból wewnętrzny ukoi łaska, gdy powróci Iz 49,18. Oto ja jestem, mówi Pan, gotów ci pomagać i łagodzić nadmierne trudy, jeśli tylko mi zaufasz i z ufnością mnie wezwiesz.

3. Bądź dzielny i pamiętaj, że przyjdzie ci znieść jeszcze gorsze rzeczy. Nie wszystko stracone Ba 4,30.21, choć widzisz, że coraz częściej ogarnia cię niepokój i osaczają pokusy. Tyś człowiek, nie Bóg, ciało, nie duch anielski.

Jakże mógłbyś trwać zawsze w niezachwianej cnocie, kiedy zabrakło jej nawet aniołom w niebie i pierwszemu człowiekowi w raju?

Ja podnoszę zasmuconych na duchu, a tych, co znają swoją słabość, wznoszę ku mojej boskości Hi 5,11.

4. Panie, błogosławione niech będzie Twoje słowo, słodsze moim ustom niż miód i plaster miodowy Ps 19(18),11; 119(118),103. Cóż bym począł wśród tylu udręk i niepokojów, gdybyś Ty nie pokrzepiał mnie swymi słowami? Bylem tylko dopłynął do portu zbawienia, po cóż mam się martwić, co i ile przecierpię? Daj mi koniec dobry, daj szczęśliwe odejście ze świata. Pamiętaj o mnie, Boże Ne 13,22, i prowadź mnie prostą drogą do Twojego Królestwa. Amen.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

*** 

ŻĄDZA NIEŚMIERTELNOŚCI

Chcesz zyskać nieśmiertelność przez jaki czyn dzielny;
Głupiś! czy chcesz, czy nie chcesz, będziesz nieśmiertelny.

Adam Mickiewicz

***

Zatrzymując się w małym miasteczku w porze lunchu wybierz kawiarnię na rynku.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron  Dnia



Najświętsza Maryja Panna
 
Matka Dobrej Rady


Kiedy Jezus został ukrzyżowany, mimo niepokoju, jaki zapanował w przyrodzie, w sercach tych, którzy ufali Jezusowi, zapanował pokój. Wielki wewnętrzny pokój, napełniający Maryję, udzielał się Jej najbliższemu otoczeniu. Ona wiedziała, że ta Ofiara była potrzebna. Maryja z pełną ufnością poddała się woli Ojca i Syna.

Kult Matki Bożej Dobrej Rady związany jest nierozerwalnie z obrazem Maryi pod tym samym tytułem, który znajduje się w kościele augustianów w Genazzano w Umbrii we Włoszech. Pochodzi z pierwszej połowy XV wieku. Związana z nim jest pewna opowieść. Kiedy w Genazzano budowano kościół dla Matki Bożej i był on już prawie ukończony, na ścianie pojawił się wizerunek Maryi z Dzieciątkiem. Wiadomość o tym szybko się rozeszła. Któregoś dnia przyszli tu dwaj pielgrzymi z Albanii, którzy w obrazie rozpoznali wizerunek Matki Bożej Dobrej Rady ze Szkodry, w swojej ojczyźnie.

Już w XV i XVI wieku obraz zasłynął wieloma łaskami, dlatego w 1682 r. za zgodą papieża Innocentego XI został ukoronowany.

Augustianin o. Andrzej Bacci przyczynił się do rozprzestrzenienia kultu Matki Bożej Dobrej Rady. Podczas ciężkiej choroby złożył on ślub, że jeżeli Maryja uzdrowi go, zajmie się rozprzestrzenieniem kopii tego obrazu po całym świecie. Wypełnił swój ślub, dzięki czemu prawie 70 000 kopii tego obrazu zostało rozwiezionych po całym świecie. W XVIII w. kapituła generalna Zakonu oo. Augustianów podjęła uchwałę, aby kult Matki Bożej Dobrej Rady jeszcze bardziej rozszerzać.
Matkę Dobrej Rady można prosić o orędownictwo, zwłaszcza wtedy, gdy stajemy na rozstaju dróg, gdy musimy podjąć ważne życiowe decyzje. Czcząc Maryję pod tym wezwaniem uznajemy, że może Ona wyprosić nam dar dobrej rady u Ducha Świętego. W chwilach zagubienia i w chwilach ważnych decyzji może nam pomóc.

jutro
: św. Zyty

wczoraj
dziś
jutro