logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marie-Dominique Philippe OP
Tajemnica św. Józefa
Wyd Marianow
 


Wydawca: PROMIC Wydawnictwo Księży Marianów
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7502-263-6
Format: 125x196
Stron: 232
Rodzaj okładki: miękka
 
Kup tą książkę

 


Lęk Józefa

Podczas gdy Jezus przebywa w świątyni pośród nauczycieli, Maryja i Józef doznają niepokoju i lęku, nie wiedząc, gdzie mogą Go znaleźć. Zgubili ślad Jego obecności. Jezus mógł im oszczędzić tego cierpienia, gdyby ich uprzedził z pewnością wyraziliby zgodę, a nawet zrozumieliby kapłański pośpiech Chrystusa, że spieszno Mu dać świadectwo prawdzie (zob. J 18,37). On jednak nic nie powiedział, chociaż miał świadomość, jak będą cierpieć z tego powodu w swych sercach. On sam wbija miecz i musi to uczynić jako Posłany przez Ojca, jako Ten, który jest całkowicie "w tym, co należy do Ojca".

To cierpienie, smutek, to konanie w sercu Józefa i Maryi, którego przyczyną jest Jezus, ma głębokie i tajemne znaczenie, którego Józef i Maryja na razie nie pojmują - niezrozumienie stanowi zresztą nieodłączną część tajemnicy. Konanie jest konaniem tylko wtedy, gdy nie widzimy jego sensu, gdy jest całkowicie mroczne, nieprzejrzyste. Czyż to cierpienie, smutek, konanie, nie są po to, żeby Józef i Maryja współdziałali na swój sposób z pierwocinami nauczania Jezusa, z pierwocinami Jego życia apostolskiego?

Czyż w tym doświadczeniu proroctwo starca Symeona nie spełnia się po raz drugi? Z pewnością miecz dosięga tutaj w pierwszej kolejności Maryi, ale w następnej również Józefa. W tym wspólnym cierpieniu, w tym wspólnym smutku i lęku Józef i Maryja stają się sobie bliscy w nowy sposób razem niosą pierwociny apostolskiego życia Jezusa. Od swojego pierwszego spotkania aż do tej pory nie byli ze sobą tak sam na sam, twarzą w twarz. A oto są sami, razem, wspólnie dźwigając ciężar cierpienia: nieobecność Jezusa, nieznośną, niezrozumiałą. To Jezus ich jednoczy, również teraz, ale inaczej niż dotąd swoją nieobecnością, swoim antycypowanym krzyżem, misją daną Mu przez Ojca.

Przez te trzy dni Józef i Maryja doświadczają głębokiej jedności w cierpieniu, nowego wzajemnego zaufania. Józef cierpi nie tylko z powodu nieobecności Jezusa, ale również z powodu bólu, jaki ta nieobecność rodzi w sercu Maryi. Niesie te dwa cierpienia, ten podwójny miecz, który jest jednym mieczem, a który z powodu cierpienia Maryi jest dla serca Józefa niezwykle ostry. Maryja natomiast cierpi przede wszystkim z powodu nieobecności Jezusa, ale również z powodu Józefa. Smutek Józefa jest dla Niej nie do zniesienia on na to nie zasłużył! Ten sprawiedliwy, prawy człowiek nie powinien doświadczać takiego lęku. Dlaczego Jezus tak postąpił, On, zawsze uległy, posłuszny, cudownie dobry i pełen szacunku dla autorytetu Józefa? Skąd to niezrozumiałe zachowanie? A wobec Maryi, będącej tak blisko swojego Jezusa, tak głęboko z Nim zjednoczonej (On jest Jej umiłowanym Synem, w którym "ma upodobanie") - skąd to milczenie, to zerwanie? Co to za nowa, nieoczekiwana, niepojęta postawa?

Maryja mogłaby postawić sobie te wszystkie pytania z miłości do Józefa, z obawy, że on sam ich sobie nie zada. W rzeczywistości jednak, godząc się na to, że nie rozumie, zdała się w cierpieniu i smutku na upodobanie Ojca. W Jej sercu obecna jest miłość, miłość pełna cierpienia, smutku, lęku, która jednak nad wszystkim odnosi zwycięstwo. W tej ciężkiej próbie Maryja jest siłą i nadzieją Józefa, jest jego światłem. Dzięki Niej Józef przechodzi tę próbę z miłością. W ciągu tych trzech dni każde z nich naprawdę przeżywa wewnętrzne męczeństwo prawdziwe męczeństwo - znoszone z miłością. Ich dusze trwają w całkowitym zawierzeniu upodobaniu Ojca i błagają Go, by był przy nich obecny, by pomagał im w poszukiwaniu, tak by nie tracili czasu.


Zobacz także
Agnieszka Koszałka OV

O. Maksymilian otrzymuje natchnienie, by założyć Rycerstwo Niepokalanej, które będzie wypraszać łaski dla nieprzyjaciół Kościoła i walczyć o dusze tych, którzy „nie śmią oczu wznieść ku niebu”. Po wielu latach powstanie również duchowa straż Niepokalanej – Rycerze Niepokalanej u Stóp Krzyża, czyli ci, którzy nie mogą działać zewnętrznie dla Niepokalanej. Często wielu chorych, niepełnosprawnych zapytuje o sens swojego życia, jak mogą być użytecznymi dla sprawy Niepokalanej, co mogą dać z siebie? 

 
s. Maria Agnieszka od Wcielenia i Paschy Jezusa OCD

To pierwsze rozesłanie Dwunastu, praktycznie na początku działalności Jezusa, jest szczególnym momentem formacji uczniów. Doświadczenie misji pozwoli im zorientować się, do jakiej posługi przeznacza ich Mistrz. Pozwoli im także doświadczyć Jego mocy. Oni jeszcze nie wiedzą, że misja apostoła realizuje się nie tylko w mocy, ale także w słabości. To jeszcze przed nimi. Teraz natomiast jest czas podobny do pierwszej miłości, pierwszych sukcesów i poczucia zdobywania świata u ludzi młodych. 

 
Marcin Zieliński

Pan Bóg potrzebuje ludzi, którzy powiedzą Mu: „Jestem gotowy. Oddaję Ci siebie, zrób ze mną, co zechcesz”. Idzie czas wielkiego duchowego przyspieszenia – świadectwa, które słyszymy na spotkaniach modlitewnych i to, co Pan Bóg robi z ludźmi, jest niezwykłe. A Bóg nadal potrzebuje rąk do pracy. Jednak to, co robisz dla Boga, nigdy nie może stać się dla ciebie ważniejsze niż to, kim w Nim jesteś.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS