logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marie-Dominique Philippe OP
Tajemnica św. Józefa
Wyd Marianow
 


Wydawca: PROMIC Wydawnictwo Księży Marianów
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7502-263-6
Format: 125x196
Stron: 232
Rodzaj okładki: miękka
 
Kup tą książkę

 


Opiekun Dziewicy

To wymaganie sprawia, że miłość, którą żywi do Maryi jako jej mąż i którą przeżywa w swoim męskim sercu, ma zostać niejako złożona Bogu w ofierze, żeby miłość-
-caritas ogarnęła wszystko, zajęła pierwsze miejsce. Jego miłość mężowska musi zostać jakby radykalnie zubożona Józef staje się opiekunem Dziewicy, niesie odpowiedzialność za ukrywanie Jej, biorąc Ją do siebie, żeby razem z Nią trwać w posłuszeństwie względem upodobania Ojca. Józef musi stać się dziewiczym mężem, by poślubić Dziewicę poświęconą Bogu. Poślubia Ją prawdziwie, stając się tym, który Jej strzeże, tym, który oficjalnie bierze Ją do siebie, aby osobiście Ją ofiarować Jej Bogu, Ojcu. Dobrowolny wybór w ogołoceniu, w ubóstwie, w nieposiadaniu Tej, która należąc całkowicie do Boga, daje mu siebie, by nad Nią czuwał, kochając Ją taką, jaka jest, czyli całkowicie oddaną Bogu.

Dzięki Józefowi, dzięki jego miłości do Niej, Maryja może być jeszcze bardziej oddana Bogu, gdyż wraz ze sobą ofiarowuje Mu miłość, którą obdarzył Ją Józef.

Maryja zawierzyła się Bożemu upodobaniu, a Bóg potraktował to dosłownie: pyta Ją, czy zgodzi się zostać matką "Syna Najwyższego". Czyni to, nie pytając Józefa o zdanie, gdyż Maryja oddała Mu się całkowicie, jeszcze zanim została powierzona Józefowi. Stając się Matką Boga przez swoje fiat i pod bezpośrednim działaniem Ducha Świętego, Maryja nadal pozostaje całkowicie i bezpośrednio zależna od upodobania Ojca. W Jej sercu nic się radykalnie nie zmieniło, lecz teraz Bóg działa w Niej bezpośrednio, a Ona przyjmuje to dobrowolnie, i dzięki temu zostaje Matką Boga. Józef domyśla się, co się dzieje w Maryi, ale tego nie pojmuje; obawia się, że może być przeszkodą dla działania w Niej Boga, toteż postanawia się od Niej oddalić i Ją odesłać, zwrócić Jej wolność. Bóg chce jednak, żeby przyjął Ją z powrotem z nową miłością, bardziej ufną, bardziej ubogą. To, że Bóg zacieśnił swoją bliską, osobistą więź z Maryją i uczynił Ją Matką swojego umiłowanego Syna, nie znaczy, że Józef musi się wycofać, jakby był wykluczony.

Wręcz przeciwnie, im bardziej Bóg przyciąga jakieś stworzenie do siebie, tym bardziej stworzenie to jest zdolne kochać tych, których Bóg przy nim stawia, a więc Maryja tym bardziej jest zdolna przyjąć i pokochać Józefa, dać mu siebie. Bóg nie jest rywalem ludzkiej miłości; Jego miłość, udzielając się stworzeniu, domaga się jednak od niego większej prawdy, większej czystości, większego ubóstwa w jego ludzkiej miłości.

Józef ma kochać Maryję tak, jak mąż kocha żonę, z równą mocą miłości, ale przeżywa tę miłość, nie mając do Maryi żadnych praw. Należy Ona do Boga jeszcze bardziej niż przedtem, gdyż teraz jest Matką Syna Bożego. Miłość może rozkwitnąć i wzmocnić się w ubóstwie. Wiedząc, że Ojciec upodobał sobie w Maryi, Józef jest szczęśliwy i kocha Ją jeszcze bardziej właśnie ze względu na to, że Bóg otacza Ją swoją czułością. Czułość Boga nie wyklucza czułości Józefa względem Niej przeciwnie, uprzedzająca czułość Boga przyzywa czułość Józefa.


Zobacz także
Jacek Poznański SJ
Dzisiaj, gdy coraz więcej osób odchodzi od instytucji Kościoła i od praktykowania tradycyjnej religii, warto pamiętać, że Bóg nie przestaje działać w ludziach, przyciągać ich do siebie, a życie duchowe i religijne nie ginie. On potrafi dokonywać swoich dzieł w środowiskach, które często jako katolicy i chrześcijanie określamy mianem "bezbożne", "zeświecczone", i odmawiamy obecności jakichkolwiek wartości czy ideałów.  
 
Radosław Molenda
Do czego jesteśmy powołani i dokąd zmierzamy? Chcemy poznać i pogłębić nasze wnętrze, ale nie wiemy jak. Pragniemy świętości, a wciąż przegrywamy z grzechem. Co robić? Jak sobie z tym poradzić? Wbrew pozorom, kierownictwo duchowe nie jest w Kościele niczym nowym. Odnajdziemy je już u Apostołów i w pierwszych gminach chrześcijańskich...
 
o. Remigiusz Recław SJ
Gdy przyglądamy się Kościołowi, zdarza się, że pada pytanie: gdzie jest w nim Bóg? Tymczasem to my często zasłaniamy Boga. W naszych miejscach pracy, w domach, we wspólnotach, gdziekolwiek jesteśmy – tam też jest Kościół. Jeśli ludzie w nas nie widzą miłości, to nie zobaczą także i Boga. Bywa, że osoby po mocnym doświadczeniu spotkania z Jezusem, także te, które stale formują się duchowo, ulegają pokusie myślenia, że są mądrzejsze, bardziej wyrobione, dojrzalsze niż pozostali. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS