logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Rinaldo Falsini
Gesty i słowa Mszy Świętej
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Rinaldo Falsini
Gesty i słowa Mszy Świętej
Aby je lepiej rozumieć
Poradnik
stron 216, format 130x210mm
ISBN 978-83-88903-72-4
cena det. 29.90 zł
Kup tą książkę

 
Ołtarz
 
Ołtarz został całkowicie przewartościowany, zyskując centralną pozycję, godność i autonomię: jest to miejsce najbliższe zgromadzeniu, jako że można go otaczać kołem, oddawać mu cześć, a kapłan może celebrować przodem do ludu.
 
Nazwa „ołtarza” nie pojawia się w Nowym Testamencie, a potem została wręcz odrzucona, kiedy to chrześcijański pisarz Minucio Felice napisał w III wieku: „My, chrześcijanie, nie mamy ani świątyń, ani ołtarzy”. Ołtarz (w szczególności łacińskie słowo „ara”) był to wielki kamień, na którym, zwłaszcza w religiach pogańskich, ale także w świątyni jerozolimskiej, składano bóstwu ofiary (zwierzęta). Dla chrześcijan jedyną i doskonałą ofiarą jest ta, którą złożył na krzyżu Chrystus, gdy ofiarował Ojcu samego siebie dla pojednania z Nim świata: wyraził tę ofiarę w znakach chleba i wina, nazywanych „eucharystycznymi”, które stanowią jej przedstawienie sakramentalne, czyli symboliczno-realne. Prawdziwym ołtarzem „historycznym” stał się właśnie krzyż, podczas gdy na stole, nazywanym przenośnie także „ołtarzem”, umieszczone są biesiadne znaki chleba i wina, które stają się Ciałem i Krwią Chrystusa i przyjmowane są jako pokarm i napój. W ten sposób uczestniczy się w Jego ofierze krzyża, w Nowym Przymierzu, zapoczątkowanym ofiarą z samego siebie („krew wylana na odpuszczenie grzechów”), realizuje się komunię nas wszystkich z Nim w miłości Ojca. Dlatego w Nowym Testamencie mówi się o „stole Pańskim” (por. 1 Kor 10, 21), o „wieczerzy Pańskiej” (por. 1 Kor 11, 20), o „duchowych ofiarach”, na które składają się modlitwy i święte czyny, dokonywane przede wszystkim w życiu, ożywianym Duchem świętości (por. Rz 12, 1; 1 P 2, 5).
 
Później przyjęta została także nazwa „ołtarz”, która straciła swoją dwuznaczność, a której zawsze towarzyszyły przymiotniki takie jak „święty, mistyczny, boski” itd. Zarazem kładziono nacisk na ideę ofiary Mszy Świętej lub Eucharystii (działanie łaski), jednak zawsze w odniesieniu do krzyża. Nigdy nie została wszakże zapomniana jego [tj. ołtarza] biesiadna cecha – prawdziwego i właściwego stołu (świętego, niebieskiego, boskiego itd.), do którego wierni są wezwani, aby w nim uczestniczyć, jak to się powtarza także dzisiaj: „Panie, nie jestem godzien, aby uczestniczyć w twoim stole-posiłku” itd., zwłaszcza w języku używanym w modlitwach po Komunii Świętej. W każdym razie, w przeciągu wieków, przede wszystkim z powodu bardzo rzadkiego przyjmowania Komunii Świętej, idea stołu uległa zaciemnieniu i przeważyła nazwa ołtarza. Aspekt stołu został jednakże uwypuklony przez reformę liturgiczną, nie negując bynajmniej aspektu ofiary (ołtarza): ofiara eucharystyczna jest rzeczywiście biesiadna, zaś uczta jest ofiarna.
 
Akcentując termin „ołtarz”, chrześcijanie starali się przekształcić samą ideę, uważając ołtarz za symbol Chrystusa. Pewną rolę odegrał także wybór kamienia jako materiału (początkowo używano stołu drewnianego), który, według Pisma Świętego, oznacza Chrystusa. Potem doszło do tego, że powiedziano, iż ołtarz jest Chrystusem: stąd całowanie go, pozdrawianie, okadzanie, okazywanie czci i, zwłaszcza w średniowieczu, kiedy nie przechowywano sakramentalnych postaci eucharystycznych, prawdziwa i swoista pobożność okazywana ołtarzowi.
 
Jak już wspomniano, ołtarz był poświęcany w ramach uroczystego rytuału, który częściowo wywodzi się z V wieku, a który sprawował bezpośrednio biskup – dla podkreślenia jego wagi i bogatego znaczenia tego rytuału. Ołtarz-stół to serce, centrum zgromadzenia eucharystycznego i samego Kościoła: to obecność Pana Jezusa – kapłana, ofiary i ołtarza, pośrodku swego ludu.
 
Pełnemu przywróceniu wartości ołtarza, czy też jego „restauracji” jako symbolu Chrystusa i stołu biesiadnego, towarzyszyło „przywrócenie” ambony i tronu kapłana, przewodniczącego celebracji.
 
 
Ambona
 
Ambona (z greckiego anbaino: wychodzę) to miejsce wzniesione, nobliwe; odziedziczone po kulcie judaistycznym, gdzie służyło do publicznej lektury, a jeszcze bardziej do proklamowania słowa Bożego w zgromadzeniu. Powoli zniknęło i zastąpione zostało pulpitem, przechodząc od Słowa do słów o Słowie, i nawet dziś z trudem przychodzi nam rozumieć jego wagę, co widać, gdy często patrzymy na prostą, ubogą i chwiejącą się konstrukcję. Natomiast Sobór oświadcza, iż „Pismo Święte ma doniosłe znaczenie. [...] Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię” (KL 24.33). Ambona to stół Słowa, pozostający w ścisłym związku ze stołem chleba i wina. Jest to miejsce do sprawowania liturgii Słowa, do proklamowania lektur (w porządku czasowym lektor to bardzo stara posługa liturgiczna, która pojawiła się zaraz po kapłaństwie), wykonywania śpiewów i głoszenia homilii, wypowiadania Credo i modlitwy wiernych.
 

Tron
 
Tron, z którego biskup przewodniczył Eucharystii i przemawiał do ludu, nazywany był „katedrą” (także dziś używa się tej nazwy w kościołach katedralnych), i w związku z tym stał się miejscem honorowym. Swoją służebną funkcję wobec zgromadzenia tron odzyskuje w osobie kapłana, delegata biskupa, a jednocześnie poprzez cechę przewodnictwa w celebracji w imię Chrystusa. Stąd wynika jego waga, godność, jak również jego umiejscowienie w dobrze widocznym miejscu, naprzeciwko zgromadzenia.
A zatem ołtarz, ambona i tron to trzy miejsca, trzy symbole (chleb i wino, znaki ofiary biesiadnej, Słowa, sługi i zastępy Chrystusa), trzy znaki „mówiące”, godne szacunku i uwagi.

Zobacz także
o. Jerzy Zieliński OCD

Czy istnieje coś bardziej zwykłego i banalnego niż życie codzienne? – można by zapytać. Święci uczą nas robić z prozaicznej codzienności rzeczy tak wspaniałe, że sam Bóg przygląda się im z upodobaniem i zachowuje ich wartość na wieczność. Nie sądźmy jednak, że chodzi tutaj jedynie o wydarzenia nadzwyczajne. 

 
Brat Moris
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
o. Grzegorz Błoch OFM

W hierarchii wartości zaraz po darze życia należy umieścić łaskę wiary nadprzyrodzonej. Ojciec Święty Benedykt XVI w październiku 2012 roku ogłosił rok wiary, by bliżej przyjrzeć się naszej wierze i ją pogłębić. Już Sobór Trydencki stwierdził, iż wiara jest fundamentem i korzeniem świętości. Wiarę można rozpatrywać w różnych aspektach, dziś jednak rozważanie na jej temat ograniczymy do zagadnienia, czy jest ona sprawą osobistą, prywatną człowieka, czy też sprawą publiczną?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS