logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jean-Marc Bot
Koniec świata. Duch czasów ostatecznych
Wydawnictwo Święty Wojciech
 


Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7516-284-4
Format: 140x210
Stron: 120
Rodzaj okładki: Miękka
 
 
Kup tą książkę

 
GŁOSZENIE EWANGELII NA CAŁEJ ZIEMII


Narodziny Kościoła miały miejsce w Jerozolimie, w Dniu Pięćdziesiątnicy. Tego dnia Bóg wylał Ducha Świętego, wypełniając Nim serca około stu dwudziestu osób. W wydarzeniu tym uczestniczyła Dziewica Maryja, Apostołowie, krewni Jezusa, Jego uczniowie i wielu innych mężczyzn i kobiet. Osoby, które dostąpiły wylania Ducha Świętego, natychmiast zaczęły głosić cuda Boże: w niezwykłej atmosferze dziękczynienia, radości, entuzjazmu i chwalby Bożej. Jako że szum z nieba przywabił [przed Wieczernik] wielu żydów - pielgrzymów, którzy przybyli do Jerozolimy na Święto, pierwsi chrześcijanie niemal natychmiast mogli dać świadectwo - początkowo wszyscy razem, następnie - za pośrednictwem Piotra. Istotę ich świadectwa stanowił cud języków: "Każdy z nich słyszał, jak mówili w jego ojczystym języku". Można by pomyśleć, że treść tego pierwszego orędzia podobna była w swej wymowie do Magnificat, które w dniu Zwiastowania wypowiedziała (lub wyśpiewała) Maryja. Razem z Matką Bożą zgromadzony wokół Niej Kościół po raz pierwszy wzniósł swoje Magnificat: pieśń Kościoła podążającego naprzód z poselstwem Ewangelii. Kościoła, który wkroczył w czasy ostateczne.

To wydarzenie, w komentarzu Piotra, nabiera wymiaru apokaliptycznego, bowiem w swej mowie Apostoł natychmiast odwołuje się do proroctwa Joela:

"Potem ześlę Ducha mego na wszelkie ciało, i prorokować będą wasi synowie i wasze córki; starcy wasi będą miewali sny, a młodzieńcy wasi - widzenia; nawet na sługi i służebnice ześlę w owe dni mojego Ducha. Uczynię znaki cudowne na niebie i na ziemi: krew, ogień i słupy dymu; słońce zamieni się w ciemność, a księżyc w krew, gdy zbliżać się będzie dzień Jahwe, wielki i straszny. Każdy jednak, kto wzywać będzie Imienia Jahwe, będzie wybawiony, bo na górze Syjon i w Jeruzalem będzie ocalenie - jak zapowiedział Jahwe; i do wybawionych należeć będą ci, których Jahwe wezwie" [145].

Odnosząc powyższy tekst do dnia Pięćdziesiątnicy, zauważamy podobne zbliżenie perspektywy, jakie miało miejsce w Ewangelii utożsamiającej zburzenie Świątyni z końcem świata. Oczywiście, grupa stu dwudziestu osób jest jedynie zalążkiem Kościoła. W dniu Pięćdziesiątnicy Bóg wylał Ducha Świętego na 3120 żydów: stu dwudziestu zebranych w Wieczerniku i trzy tysiące tych, którzy przyjęli naukę Piotra, i którzy następnego dnia zostali ochrzczeni. Lecz Ogień Ducha podobny jest do ogni pożarów, które latem pustoszą wybrzeża Morza Śródziemnego. Wystarczy jedna iskra, by roznosząc się z prędkością wiatru, w parę godzin zaledwie, ogień wypalił całe połacie lasu… Piotr, podobnie jak Joel, zna proroctwo mówiące o uniwersalnym rozprzestrzenieniu się Ducha Świętego. A jednak jako pierwszy nie może wyjść ze zdumienia, widząc, że Bóg dał swego Ducha wszystkim narodom, także nie-żydom. Podczas swej opatrznościowej wizyty w domu centuriona Korneliusza, staje się świadkiem drugiego wylania Ducha, tak zwanej Pięćdziesiątnicy pogan [146]. Zresztą porządek Dziejów Apostolskich wyznaczają kolejne etapy ewangelizacji, z których każdy naznaczony jest wylaniem Ducha Świętego - podobnym w swej istocie do tej inicjacji, która nastąpiła w Wieczerniku, w Jerozolimie.

Trzeba więc przyznać, jak to zresztą uczyni papież Paweł VI, że Pięćdziesiątnica nigdy nie straci na aktualności [147]. Jest to wydarzenie wciąż aktualne, konstytutywne dla tajemnicy Kościoła. Prawdę tę, w różnych słowach, nieustannie podkreśla papież Jan Paweł II, który - w swej encyklice o Duchu Świętym - napisze:

"Pośród problemów, zawodów i nadziei, odejść i powrotów naszych czasów, Kościół pozostaje wierny tajemnicy swoich narodzin. Chociaż tedy jest faktem historycznym, że Kościół wyszedł z Wieczernika w dniu Pięćdziesiątnicy, to równocześnie można powiedzieć, że nigdy go nie opuścił. W sensie duchowym wydarzenia Zielonych Świąt nie można zaliczać tylko do przeszłości: Kościół jest zawsze obecny w Wieczerniku i nosi go w sercu. Trwa na modlitwie, podobnie jak trwali na modlitwie Apostołowie wraz z Maryją, Matką Chrystusa oraz tymi, którzy stanowili, w Jerozolimie pierwszy zalążek wspólnoty chrześcijańskiej i modląc się oczekiwali przyjścia Ducha Świętego" [148].

Oznacza to, że misją Ducha Świętego jest nieustanne powiększanie kręgu uczniów Chrystusa i doprowadzenie ich do pełnej prawdy i świętości. Proces ten, który rozpoczął się w Jerozolimie, w dniu żydowskiej Pięćdziesiątnicy, trwa nieprzerwanie, przyjmując formę najprzeróżniejszych inicjatyw ewangelizacyjnych. Jego zwieńczeniem powinna się stać uniwersalna Pięćdziesiątnica, oznaczająca ostatnią falę ewangelizacji - tę, która nastąpi przed przejęciem władzy przez Antychrysta.

Przypisy:

 [145] Jl 3,1-5.
 [146] Dz 10.
 [147] Kościół potrzebuje swej nieustannej Pięćdziesiątnicy, temat audiencji generalnej z 29 listopada 1972.
 [148] Jan Paweł II, Encyklika Dominum et vivificantem, 66; 18 maja 1986.




 
Zobacz także
Adam Ligęza SP
Podróż Jezusa do Betanii to nie akcja ratunkowa przyjaciela, nastawiona na zrobienie dobrego PR-u. Mistrz z Nazaretu nie ma w sobie nic z fałszu polityka, który w towarzystwie kamer zjawia się w miejscu dotkniętym powodzią i stara się podnieść słupki popularności żerując na cierpieniu innych. Scena poprzedzająca wskrzeszenie Łazarza, mówi o tym, że Jezus opuszcza Jerozolimę, w której o mało co nie został ukamienowany, i usuwa się za Jordan. Jezus wracając do Judei ryzykuje swoim życiem. 
 
Tomasz Grabowski OP
Na różne sposoby próbowano pomniejszyć znaczenie tajemnicy, którą dzisiaj celebrujemy. Egzegeci argumentowali, że Przemienienie to tak naprawdę naturalne zjawisko. Promienie zachodzącego słońca sprawiły, że na ich tle Chrystus wydał się jaśniejący. Wyrwani z drzemki uczniowie zostali oślepieni blaskiem, który tylko pozornie bił od Chrystusa. Mocne światło sprawiło, że na wpół oślepieni widzieli postacie mężczyzn towarzyszących Jezusowi. 
 
Krzysztof Przybyłowicz
Św. Paweł pisał do chrześcijan zamieszkujących w Kolosach: Jeśli więc razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus "zasiadający po prawicy Boga". Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS