logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Špidlik Thomáš
Medytacje nad Ewangelią
Wydawnictwo Bratni Zew
 


5 Tydzień Wielkiego Postu
 
Poniedziałek
 
Kobieta cudzołożna
(J 8,1-11)
 
W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować
 
Przykazanie to znajduje się w Księdze Kapłańskiej (Kpł 20,10): jeśli ktoś dopuści się cudzołóstwa z żoną swojego bliźniego, cudzołożnik i cudzołożnica muszą zostać wydani na śmierć. Winni muszą zostać skazani (Pwt 22,22-24). Dzisiaj również, w niektórych państwach muzułmańskich istnieją podobne prawa. W każdym razie zawsze zachodziła poważna trudność w wypełnianiu ich co do joty.
 
Czy wspólnota ludzka może zmusić do zachowania przykazań Bożych, które są zasadniczo prawami sumienia? Nie, za wyjątkiem tych przypadków, gdzie chodzi o obronę ogólnej moralności. W społeczności, która obowiązek czuwania nad czystością relacji rodzinnych uznawała za wspólny, grzech cudzołóstwa uznawany był za publiczne przestępstwo. Jeśli jednak jedno cudzołóstwo zostaje ukarane, podczas gdy inni, którzy popełniają ten sam grzech uchodzą karze, autorytet karzący ryzykuje utratę wiarygodności. Analizowany przypadek był wprost idealny, aby postawić Chrystusa przed trudnym wyborem i zmusić Go do zaproponowania rozwiązania, odnośnie którego opinia publiczna z całą pewnością uległaby podziałowi.
 
Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień
 
Ukamienowanie, jak pisze pewien niemiecki pisarz pochodzenia żydowskiego, F. Werfel, jest wyjątkową praktyką skazania na śmierć, która teoretycznie opiera się na pozytywnej zasadzie. Wychodzi z założenia, iż człowiek nie może skazać na śmierć drugiego człowieka; jest to rodzaj odpowiedzialności, którą może wziąć na siebie jedynie cały lud. Każdy rzuca swój kamień, a poprzez ten gest każdy niejako wyraża intencję zdystansowania się od czynu dokonanego przeciwko Bogu i przeciwko ludowi.
 
Na tej zasadzie opiera się również sąd Jezusa. Kobieta zgrzeszyła: każdy z was ma prawo odwrócić się od niej i od jej czynu. Pod jednym tylko warunkiem: jeśli wy, w waszym sercu naprawdę wyrzekliście się grzechu.
 
W Ewangelii tylko raz jest powiedziane, iż Jezus coś napisał. Napisał to na piasku: może pisząc objawił grzechy obecnych osób, może pisał o ich sercach z kamienia, przemieniając je w żywe serca. Są to myśli duchowe, są to przypuszczenia: faktem jest jednak, iż w tamtym momencie nikt nie miał odwagi uznać się publicznie za bezgrzesznego. Kobieta została ocalona, a wraz z nią także i my, którym Chrystus ukazał, jaka jest chrześcijańska postawa w osądzaniu grzechów innych.
 
Nikt cię nie potępił? I Ja ciebie nie potępiam.
Idź i odtąd już nie grzesz
 
W niektórych przypadkach w Starym Testamencie grzechy nie były karane: odwoływano się do zasady, iż zemsta należy tylko do Boga (por. Rz 12,19). On sam interweniuje we właściwym momencie i w odpowiedni sposób. Człowiek składa wydanie wyroku i obłożenie karą w ręce najwyższego Sędziego. Tu jednak pojawia się coś nowego: najwyższy Sędzia, Chrystus, zdaje się aprobować to, co ludzie postanowili. Czy to możliwe? To samo dokonuje się w sakramencie pokuty: to, co jest złączone czy rozwiązane na ziemi, będzie takie również w niebie (por. Mt 18,18). To samo odnajdujemy także w słowach modlitwy Ojcze Nasz: przebacz nam nasze grzechy, jak i my przebaczamy naszym winowajcom! Świat nie może zbawić się bez przebaczenia. Dlatego też Bóg obdarzył nas specjalną łaską: możemy przebaczać sobie nawzajem, w obliczu ludzi i w Jego obliczu.

Zobacz także

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS