logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Špidlik Thomáš
Medytacje nad Ewangelią
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Wielki Poniedziałek
 
Namaszczenie olejkiem w Betanii
(J 12,1-11)
 
Namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła
 
Możliwe, iż grecki tekst Ewangelii nie zachował się dobrze. Niektórzy egzegeci uważają, iż Jezus nie wyraził chęci zostania namaszczonym na swoją bliską już śmierć, lecz zachowania tego oleju na dzień swojego pochówku. Jednak różnica odczytania nie jest istotna, interesuje nas raczej kwestia, dlaczego ciała były balsamowane.
 
Egipcjanie byli pod tym względem prawdziwymi specjalistami: do dzisiaj ciała niektórych faraonów są bardzo dobrze zakonserwowane. Balsamowanie stanowiło iluzję zachowania nieśmiertelności: jakże bowiem mogli rozłożyć się wraz ze śmiercią faraonowie, których przecież otaczano boskim kultem? Różne fazy balsamowania i pochówku były niezwykle długotrwałe i kosztowne, dlatego też prości ludzie musieli zadowolić się zwykłymi pachnącymi olejami mającymi na celu zmniejszenie odoru rozkładającego się ciała.
 
Troska, jaką otaczamy ciała zmarłych ukazuje, jak głęboko zakorzenione jest w nas pragnienie bycia nieśmiertelnymi. Według Biblii śmierć nie jest czymś naturalnym, chociaż zdaje się przynależeć do porządku natury. Człowiek, osoba i obraz Boga wie jednak, iż nie może zostać pokonany przez jej prawa.
 
Funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego
 
Namaszczenie Chrystusa w Betanii, a następnie podczas pochówku, było aktem litości. Jego nieśmiertelność stała się rzeczywistością. Dla pisarzy mistycznych namaszczenie ciała aromatycznymi olejami jest symbolem przygotowania do śmierci i zmartwychwstania wraz z Chrystusem.
 
W tradycji Kościoła Wschodniego, aby móc kanonizować i ogłosić daną osobę świętą wystarczyło czasami, aby jej ciało było dobrze zachowane i aby wydawało przyjemny zapach. Potwierdzenie tego dostarcza nam powieść Dostojewskiego, „Bracia Karamazow”, w której Alosza popada w głęboki kryzys duchowy, kiedy czuje zły zapach zwłok starca Zosimy, którego on uznawał za świętego.
 
Podstawy tej tradycji są całkiem uzasadnione, nawet jeśli nie należy brać jej dosłownie i na sposób automatyczny. Skoro grzech jest przyczyną śmierci, wysiłek włożony w uświęcenie się przygotowuje do nieśmiertelności i w pewnym stopniu wyzwala od grzechu i uwalnia ciało również od nieuchronności praw natury. Ciało Matki Bożej, zachowanej od wszelkiego grzechu, zostało wzięte do nieba.
 
Woń – symbol cnót
 
Świętość jest w pierwszym rzędzie darem łaski, darem Ducha Świętego. Łasce tej odpowiada oczywiście współpraca samego człowieka, pielęgnowanie cnót. W znaczeniu mistycznym mówi się o „dobrej woni” cnót.
 
Orygenes dostarcza dowodu na ich utożsamienie z Chrystusem. On jest prawdą, sprawiedliwością i miłością, a my możemy ćwiczyć się w tych cnotach i nabywać je. Dzięki temu otrzymujemy prawdę, sprawiedliwość, miłość, ponieważ one wiążą się z Chrystusem i mieszczą się w Chrystusie. Na tym polega nasze duchowe namaszczenie, poprzez które przygotowujemy się do śmierci i do życia wiecznego. Symbolem tego jest namaszczenie olejem, które praktykuje się w niektórych sakramentach.
 
Człowiek cnotliwy staje się także miły w relacjach z innymi, rozsiewa wokół siebie dobrą woń duchową. Owa zapowiedź, owo zakosztowanie niebieskiej wieczerzy jest – w przypadku niektórych świętych – postrzegane również na sposób zmysłowy.

Zobacz także

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS