Wydawca: eSPe Rok wydania: Kraków 2005 ISBN: 83-89645-58-0 Format: 125 x 190 Stron: 220 Rodzaj okładki: Miękka |
Warunki dorastania do kapłaństwa
Dojrzały człowiek i chrześcijanin
Kapłan ma być świadkiem Boga, który jest Miłością. Ma umacniać braci i siostry w wierze, nadziei i miłości. Z tego względu sam powinien być dojrzały i silny, zarówno w wymiarze naturalnym, jak i w wymiarze nadprzyrodzonym. Łaska Boża bazuje przecież na naturze. Nie oznacza to, że Bóg powołuje do kapłaństwa tylko czy przede wszystkim tych, którzy mają najlepsze stopnie w szkole, którzy pochodzą z najszczęśliwszych rodzin, którzy odznaczają się wyjątkową dojrzałością psychiczną, czy tych, którzy codziennie przystępują do Komunii świętej. Często – jak podkreśla św. Paweł – Bóg powołuje właśnie tych, którzy w oczach tego świata są słabi i mało znaczący (por. 1 Kor 1, 27-28). Niemniej jednak zadaniem wszystkich kandydatów do kapłaństwa jest usilna praca nad sobą, tak w wymiarze naturalnym, jak i w wymiarze nadprzyrodzonym.
Kandydat na kapłana ma stać się kompetentnym, szlachetnym i ofiarnym ewangelizatorem na progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, a zatem w dobie gwałtownych przemian oraz głębokiego kryzysu więzi i wartości. Musi więc być osobą silną w każdym wymiarze: intelektualnym, psychicznym, moralnym, duchowym, społecznym i religijnym. Aby to osiągnąć, potrzebuje wielu lat formacji. Jeśli odpowiedni stopień dojrzałości i stałości w tym, co dobre, nie stanie się jego udziałem, to nie będzie on mógł odpowiedzialnie przyjąć święceń kapłańskich ani dojrzale wypełniać posługi kapłańskiej.
Szczególną rolę w kształtowaniu samooceny mają osoby znaczące, a także środowisko, w którym dziecko funkcjonuje. Bardzo duże znaczenie odgrywa to, jak opiekunowie odnoszą się do dzieci i je oceniają. Zazwyczaj od opiekunów dziecko dowiaduje się, jakie jest, od nich też w dużym stopniu zależy, czy będzie czuło się akceptowane, czy odrzucone.
Jezus mówi: „Moje owce słuchają mego głosu”. Co to znaczy słuchać głosu Jezusa? Kiedy dosłyszałem Jego głos? On przecież jest już „po prawicy Ojca”. Brzmienie głosu Jezusa z Nazaretu już dawno ucichło w czasie i przestrzeni. Tego historycznego głosu już nigdy nie usłyszymy. Oczywiście, pozostał zapis tego, co Jezus mówił i czynił. Nie jest to jednak Jego głos, lecz Jego słowa.